reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża bliźniacza

No jeszcze trochę i przytulisz maleństwa. Mnie jakoś z każdym dniem ciężej. Brzuch rośnie. Nie komu oprócz rodziny nie mówiliśmy o ciąży. Ale już widać i zaczynają się pytania.
Czasami brakuję powietrza. Czy to normalne?

Myślę, że to normalne nawet przy ciąży pojedynczej ;)

W ogóle mam do Was pytanko dziewczyny. Nie wiem kto tu będzie chrzcić, ale tak się zastanawiam czy wypada dwie osoby jako do dwójki dzieci?
W sensie, że obydwoje będą mieli tych samych chrzestnych czy lepiej brać osobno.
 
reklama
No jeszcze trochę i przytulisz maleństwa. Mnie jakoś z każdym dniem ciężej. Brzuch rośnie. Nie komu oprócz rodziny nie mówiliśmy o ciąży. Ale już widać i zaczynają się pytania.
Czasami brakuję powietrza. Czy to normalne?
Jak najbardziej normalne ja to czasmami mialam wrazenie ze sie udusze takie dusznosci teraz z reszta tez ale po porodzie wszystko wroci do normy
 
Myślę, że to normalne nawet przy ciąży pojedynczej ;)

W ogóle mam do Was pytanko dziewczyny. Nie wiem kto tu będzie chrzcić, ale tak się zastanawiam czy wypada dwie osoby jako do dwójki dzieci?
W sensie, że obydwoje będą mieli tych samych chrzestnych czy lepiej brać osobno.
My bierzemy do kazdego chlopaka oddzielnych chrzestnych ale kazdy robi jak uwaza bo raczej nakazu nie ma ze musi byc 4 chrzestnych.
 
Myślę, że to normalne nawet przy ciąży pojedynczej ;)

W ogóle mam do Was pytanko dziewczyny. Nie wiem kto tu będzie chrzcić, ale tak się zastanawiam czy wypada dwie osoby jako do dwójki dzieci?
W sensie, że obydwoje będą mieli tych samych chrzestnych czy lepiej brać osobno.
To zalezy czy potencjalni chrzestni sie zgodza :p bo nie kazdy przyjmie taka kumulacje ;)
 
Myślę, że to normalne nawet przy ciąży pojedynczej ;)

W ogóle mam do Was pytanko dziewczyny. Nie wiem kto tu będzie chrzcić, ale tak się zastanawiam czy wypada dwie osoby jako do dwójki dzieci?
W sensie, że obydwoje będą mieli tych samych chrzestnych czy lepiej brać osobno.
Wiem,że normalne. Tylko w pierwszej ciąży miałam o wiele później. A tu jeszcze polowy nie ma, a ja juz nie mogę schylić się.
My też zastanawialiśmy jak to z chrzęstnymi. Myślę,że dla każdego dziecka osobną parę weźmiemy. Teraz najważniejsze aby do końca wszystko w porządku było.
 
Wiem,że normalne. Tylko w pierwszej ciąży miałam o wiele później. A tu jeszcze polowy nie ma, a ja juz nie mogę schylić się.
My też zastanawialiśmy jak to z chrzęstnymi. Myślę,że dla każdego dziecka osobną parę weźmiemy. Teraz najważniejsze aby do końca wszystko w porządku było.
Wiesz co, ja z blizniakami w 20 tc czulam sie jak w 9msc ciazy pojedynczej. Wszystko duzo wczesniej sie dzieje, intensywniej i bardziej dokuczliwie, przynajmniej u mnie. Z synkiem z brzuchu robilam wszystko praktycznie do porodu, wlacznie z przeprowadzka, noszeniem pudel, ustawianiem mebli, szorowaniem podlog i lazienek w nowym mieszkaniu. Teraz szczytem mozliwosci w ciagu dnia jest robienie posilkow dla dziecka i dla nas, zamiatanie, zrobienie prania i obserwowanie jak sie synek bawi. Zadnych zakupow, spacerow, odkurzania, prasowania... zwalilam wszystko na meza, nie bylo wyjścia.
 
Wiesz co, ja z blizniakami w 20 tc czulam sie jak w 9msc ciazy pojedynczej. Wszystko duzo wczesniej sie dzieje, intensywniej i bardziej dokuczliwie, przynajmniej u mnie. Z synkiem z brzuchu robilam wszystko praktycznie do porodu, wlacznie z przeprowadzka, noszeniem pudel, ustawianiem mebli, szorowaniem podlog i lazienek w nowym mieszkaniu. Teraz szczytem mozliwosci w ciagu dnia jest robienie posilkow dla dziecka i dla nas, zamiatanie, zrobienie prania i obserwowanie jak sie synek bawi. Zadnych zakupow, spacerow, odkurzania, prasowania... zwalilam wszystko na meza, nie bylo wyjścia.

ja tez bym chciala zadnych spacerow, zakupow, sprzatania, odkurzania....:hmm:
ale odkurzac musze codziennie...8-) jeszcze pewnie z raz okna umyje do tego 7 wrzesnia :p na spacery wychodze bo zal mi dzieci, co prawda tylko przed dom na plac zabaw ale co one winne ze matka z wielkim brzuchem ;)
wygladam juz jak maly wieloryb i robi sie ciekawie naprawde :D :p brzuch mam na nogach i musze siadac okrakiem, ale poki co jakos wsiadam do auta wiec nie jest tragicznie :)
Widze ze duzo mam przybylo :) zazdroszcze terminow na zime, ja syna rodzilam koniec listopada to zupelnie inny komfort chodzenia w ciazy :)
 
reklama
Ja w pojedynczych też wszystko robiłam. A teraz to bym najlepiej się zamknęła w domu i leżała cały dzień:-D, ale nie mogę, bo chłopakami trzeba się zajmować. Obiadu już teraz nie mam codziennie, a ciekawe co będzie później;) a sprzątanie i ogarynanie domu to na raty robięo_O także te bliźniaki faktycznie z nas szybciej wszystko wyciągają:) taka słaba jak teraz jestem pod względem fizycznym to nigdy nie byłam:unsure:
 
Do góry