reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża bliźniacza

Jakiś mam ciężki dzień. Płaczę bez powodu. Brzuch znowu mi się napina. Nie wiem... może to hormony tak mnie rozkładają. Chciałabym już mieć szpital i cc za sobą. Chciałabym mieć swoje Skarby już przy sobie. Nie martwić się, że coś przegapię i nie wyłapię tego momentu, gdy mam jechać to szpitala. Boje sie, ze teraz Maluchy musiałyby byc w inkubatorach. Sa jeszcze talię malusieńkie. Jeszcze ta pogoda za oknem... Przepraszam, że tak marudzę. Musiałam się wygadać...

Napisane na SM-J710F w aplikacji Forum BabyBoom
Kochana to normalne, że bardzo się stresujesz i płacz to nic dziwnego w obecnej sytuacji. Ten stres bardzo wykańcza, każde twardnienie brzucha powoduje niepokój..wiem, że to słabe pocieszenie, ale nie jesteś z tym sama. Strasznie boję się, że któreś twardnienie brzucha to może oznaka porodu a ja to przegapie..na dodatek marzy mi się, żeby dotrwać do końca listopada, bo wtedy będę miała skończone 36 tyg, ale patrząc na dzisiejszy dzień i na to jak mi się często napinał ta wątpię, czy dam radę:/
I nie masz za co przepraszać, przecież to forum też jest właśnie po to, żeby móc się podzielić swoimi zmartwieniami.
 
reklama
Trzymają mnie żeby zatrzymać,ale ja nie wiem już 5 dzień i skurcze są nie aż takie silne ale częste dostaje te leki i nie mogę chodzić już taka zmęczona,albo bym chciała do domu albo rodzic :/
Marti trzymaj się tam w tym szpitalu, wierze, że jest Ci ciężko, ale pomyśl że to dla dobra swoich dzieciaczkow jesteś pod stala opieką lekarzy. Lepiej, jeśli oni zauważą ewentualne skurcze porodowe w szpitalu, niż potem zamartiwialabys się w domu, czy na pewno wszystko ok i czy to już.
 
@Alina1987 @Oska305 nie wiem czy to ta zmiana czasu czy szalona pogoda i orkan Grzegorz (a może to i to?), ale mój brzuch też miał dzisiaj gorszy dzień, do tego jakoś źle spaliśmy w nocy. Przez pół dnia podbrzusze mocniej mnie bolało i brzuch więcej się napinał, już prawie chciałam jechać do szpitala, ale na wieczór jakby puściło...
I mam dokładnie tak jak wy, tak naprawdę każde napięcie brzucha powoduje u mnie stres, czy nie zacznę wcześniej rodzić a u mnie dopiero 30tyg, więc gdzie tam do 34 tygodnia, a najlepiej 36-37 tc.
Miłego wieczoru i spokojnej nocy dziewczyny!
 
Ja planuje jeszcze jutro wytrzymać i we wtorek będę dzwonić do mojej doktor. W środę będzie według wyliczeń poprzedniego lekarza 35 tyg., więc jeśli zrobią cc to już w 36 tyg. Dobija mnie to czekanie.

@Adunnnia a Ty w jakim tygodniu masz planowane cc?

Napisane na SM-J710F w aplikacji Forum BabyBoom
37+2 tak bedzie wychodzilo. Mam nadzieje ze dam rade wytrzymac

Napisane na LG-D855 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Hej dziewczyny ja po kolejnym KTG slurcze częstsze tak do 60czasem nawet 90 ale nie takie bolesne. Do domu narazie się nie zapowiada żeby mnie puścili,mimo,ze mąż jest to tak depresyjnie się czuje i zaczynam się martwić jak dam radę i w ogóle. Mnie cały dzień brzuch i krocze boli,twardy większość czasu,jeszcze nie mam 34 tyg. A nie martwcie się ja gadałam z położna tez nie wiem boje się jak to będzie te skurcze prawdziwe porodowe,tego się nie da przegapić dziewczyny wtedy będziemy miały bol intensywny i nie będziemy myślały co to tylko będzie wiadomo. Trzymajcie się tam!
 
Hej dziewczyny ja po kolejnym KTG slurcze częstsze tak do 60czasem nawet 90 ale nie takie bolesne. Do domu narazie się nie zapowiada żeby mnie puścili,mimo,ze mąż jest to tak depresyjnie się czuje i zaczynam się martwić jak dam radę i w ogóle. Mnie cały dzień brzuch i krocze boli,twardy większość czasu,jeszcze nie mam 34 tyg. A nie martwcie się ja gadałam z położna tez nie wiem boje się jak to będzie te skurcze prawdziwe porodowe,tego się nie da przegapić dziewczyny wtedy będziemy miały bol intensywny i nie będziemy myślały co to tylko będzie wiadomo. Trzymajcie się tam!
Oj widze ze stan depresyjny chyba kazda z nas dopada.
Mi coraz ciezej cokolwiek zrobic.
Dobrze ze jestes pod opieka i maz moze byc z Toba. Trzymam kciuki i sledze na bieżąco co tam u Was slychac. Niech maluszki jeszcze siedza u mamusi

Napisane na LG-D855 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dzień dobry Dziewczynki.
Życzę dziś wszystkim miłego dnia i jeśli któraś wybiera się do Lidla to udanych połowów, ja się nie wybieram bo wszystko raczej mam nawet bym powiedziała że w nadmiarze he he :-D
Ja dziś w nocy obudziłam się po 3:00, poszłam siusiu jak wróciłam do łóżeczka to bolał mnie brzuszek i kręgosłup. Odczuwalne dla mnie było to jak takie lekkie skurcze miesiączkowe na chwilkę bolało za chwilę spokoju i tak może z pół godzinki max do godzinki ciężko stwierdzić bo nie patrzyłam na zegarek a pozwoliło mi to zasnąć... Nic spakuję torby na dniach wrazie czego ...
Miłego i spokojnego dnia Wam
życzę ;)
 
Jakiś mam ciężki dzień. Płaczę bez powodu. Brzuch znowu mi się napina. Nie wiem... może to hormony tak mnie rozkładają. Chciałabym już mieć szpital i cc za sobą. Chciałabym mieć swoje Skarby już przy sobie. Nie martwić się, że coś przegapię i nie wyłapię tego momentu, gdy mam jechać to szpitala. Boje sie, ze teraz Maluchy musiałyby byc w inkubatorach. Sa jeszcze talię malusieńkie. Jeszcze ta pogoda za oknem... Przepraszam, że tak marudzę. Musiałam się wygadać...

Napisane na SM-J710F w aplikacji Forum BabyBoom
Nie załamuj się kochana!!!Jesteśmy z Tobą i wszystkie czujemy się podobnie. Jest ciężko, a my i tak dajemy sobie radę.Już tak niewiele zostało i tyle za nami. Mamusie bliźniaków to twardziele! :-) Ja też mam co jakiś czas chwile zwątpienia i duży stres. Nie poddajemy się złym myślom. Wszystko się ułoży:):);)
 
Hej dziewczyny, życzę nam wszystkim lepszego samopoczucia niż wczoraj. Będę się trzymała wersji, że tak jak pisała @nemeyeth wczoraj nasze brzuszki stawiały się przez pogodę i zmianę czasu. Damy radę jeszcze te parę tygodni.
Też macie takie duże brzuszki? Ja już ledwo się schylam, ledwo wstaje z łóżka, a wczoraj mąż musiał mi pedicure robić bo ja już nie daję rady:D
 
reklama
To mój brzuszek z 32t4d (piątek 27.10.)
Także brzuszek idzie pierwszy a potem dopiero cycki :-D
 

Załączniki

  • IMG_20171027_204421.jpg
    IMG_20171027_204421.jpg
    499,8 KB · Wyświetleń: 96
Do góry