Necia0
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 2 Lipiec 2017
- Postów
- 619
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
@Necia0 a ty po założeniu będziesz mogła znowu wychodzić z domu? :-) Jeśli tak to Ci zazdroszczę! Bo mi lekarka powiedziała, że przy pojedynczej ciąży z pessarem można normalnie wszystko robić, a przy bliźniakach ze względu na podwójny nacisk na szyjkę ona dalej zaleca mocno oszczędzający tryb życia.Cześć dziewczyny, ale się rozpisałyście. Ja w dalszym ciągu leżę, w czwartek zakładają mi peeser czy jak to się tam zwie. Zapewne bede sie cieszyła jak glupia ze wyjde z domu, teraz kiedy ograniczone mam to praktycznie do minimum. Nie ukrywam że dopada mnie depresja. Zazdroszczę Wam wszystkim że możecie iść na zakupy, spacer, odwiedzić znajomych i porobić coś itd. Mi pozostaje Internet i spoglądać z łóżka na to co dzieje się w koło. W weekend mój mąż pomalował pokój, który będzie sypialnia i pokojem dzieci jednoczesnie, przez jakis czas, a więc w ciagu najblizszych dwoch tygodni pojedzie i kupi meble a moze nawet zamowimy także łóżeczko pościel przyszła i jest naprawde śliczna tak samo jak na zdjęciach
Super i jaka ladna waga :-) moje dzieciaczki od 3 wizyt obydwoje wola moj kręgosłup ogladac niz mamusi buzke pokazac [emoji38]Dziewczynki ja jestem po 3 prenatalnym, wszystko dobrze dziś według OM 32tc według USG 33tc. Dzidzie mają już po 2kg, mają też już włoski na główce, lekarz nie widzi żadnych wad, wszystko jest wpozadku :-) Pan doktor dziś mi powiedział że wagowo to ciążę można uznać za donoszoną, że nie jedno dziecko w pojedynczej ciąży w tym tygodniu jest wiele mniejszej. Nic nie wygląda na to żeby dzidzie chciały już się ewakuować mimo że mają coraz mniej miejsca to wód płodowych mają sporo. Przepływy też dobre, ogółem powiedział że w mojej sytuacji CC to tylko formalność. Niestety mam tylko zdjęcie dzidziusia po lewej stronie bo dzidziek po prawej wolał oglądać mój kręgosłup niż pokazać się mamusi...
Ty leż i delektuj się tym nicnierobieniem póki możesz [emoji6] [emoji6] [emoji9] [emoji9]Cześć dziewczyny, ale się rozpisałyście. Ja w dalszym ciągu leżę, w czwartek zakładają mi peeser czy jak to się tam zwie. Zapewne bede sie cieszyła jak glupia ze wyjde z domu, teraz kiedy ograniczone mam to praktycznie do minimum. Nie ukrywam że dopada mnie depresja. Zazdroszczę Wam wszystkim że możecie iść na zakupy, spacer, odwiedzić znajomych i porobić coś itd. Mi pozostaje Internet i spoglądać z łóżka na to co dzieje się w koło. W weekend mój mąż pomalował pokój, który będzie sypialnia i pokojem dzieci jednoczesnie, przez jakis czas, a więc w ciagu najblizszych dwoch tygodni pojedzie i kupi meble a moze nawet zamowimy także łóżeczko pościel przyszła i jest naprawde śliczna tak samo jak na zdjęciach
@Necia0 a ty po założeniu będziesz mogła znowu wychodzić z domu? :-) Jeśli tak to Ci zazdroszczę! Bo mi lekarka powiedziała, że przy pojedynczej ciąży z pessarem można normalnie wszystko robić, a przy bliźniakach ze względu na podwójny nacisk na szyjkę ona dalej zaleca mocno oszczędzający tryb życia.
Ty leż i delektuj się tym nicnierobieniem póki możesz [emoji6] [emoji6] [emoji9] [emoji9]
Napisane na SM-J710F w aplikacji Forum BabyBoom
Ja rodziłam w szpitalu nastawionym na wszystko naturalne i oczywiście kp. Na początku nie miałam pokarmu, a dzieci na mnie non stop wisiały i jednak byli (i są) dokarmiani. Pokarm pojawił się po 3 dniach, po 3 tygodniach dalej jest i ma się dobrze. Robale jedzą do oporu, ale nie przybierają wg norm. Pediatra każe dokarmiać więcej i więcej, ale oni przecież najedzą się u mnie, a potem wszystko im się wylewa i nie chcą już mm. Ciężko z tym kp, bo nie wiesz, ile jedzą, czy jest ok... Wiem, że dużo bliźniaczych mam rezygnuje z kp głównie dla spokoju psychicznego, bo owszem, frustrujące jest bycie barem non stop. Ja jeszcze próbuję, ale innym mówię: kp jest fajne, ale mm w tej sytuacji jak najbardziej zrozumiałe.
I mnie zachęcali do sn, było wywoływane, a skończyło się cc, bo nagle się okazało, że nie tak łatwo wywołać przy bliźniakach. Szkoda, że nie powiedzieli wcześniej, oszczędziłabym sobie bólu. Bezpieczniejsze jest cc i nie ma co kombinować.
Co do pomocy, to my jej nie mamy, a radzimy sobie zaskakująco dobrze. Facet zajmuje się wszystkim, a ja mam zakaz na robienie czegokolwiek poza karmieniem, jedzeniem, spaniem i ogarnianiem siebie. Jak robale będą miały 2 miesiące, facet wraca do pracy na 3,5 dnia w tygodniu, ale myślę, że do tej pory jakoś nam się wszystko poukłada.
Napisane na SM-J510FN w aplikacji Forum BabyBoom