reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża bliźniacza

Ja dzisiaj z racji przerwy w przedszkolu córki zostałam z nią i synem w domu. I powiem tylko: nie jest łatwo ;) Dzieciaki są super, tylko ja powoli tracę siły.
Z tym wózkiem to obawiam się, że będę musiała zamontować dodatkowo dostawkę dla najmłodszego syna. A wtedy wózek jeden za drugim + dostawka będzie wyglądać jak pociąg.
@ewka_111 Mamy dzieciaczki w podobnym wieku, daj znać jak u Ciebie to wygląda.

Ciężki temat dlatego jeśli mogę to zostawię go sobie na trochę później :) Może temat sam mi się w głowie poukłada.
 
reklama
Dziewczynki - tez dorzuce swoje 3 grosze do tematu wozkow, bo jak dla mnie jest to najwazniejszy sprzet przy dzieciach (zaraz za laktatorem w pierwszych miesiacach zycia hehe).

1. wspolczuje tym, ktore mieszkaja na 3-4 pietrze bez windy. Znam takie laski i one niestety na dwor same nie wychodzily na spacer z blizniakami, tylko dopiero jak maz wrocil do domu. Dzieci na balkonie sobie swierzego powietrza nawdychaly:( Ja tego sobie nie wyobrazam, bo bym chyba zwariowala w domu niewychadzac kiedy mam na to ochote. W dodatku msuze zakupy robic, cos zalatwic itd. Mi sie wydaje za napczatku to nie jest problem - wozek na dole (jesli ktos ma miejsce) dzieci sie ubiera w domu, wsadza w foteliki, foteliki sie bierze jeden w jedna reke drugi w druga i na dol wpina w wozek. Ja tak robilam jak na reh. jezdzilam z malymi. Gorzej sie robi jak juz dzieci w tych pierwszych fotelikach sie nie mieszcza i nie mozna ich na rece razem wziac. Bo wtedy co? zostawic jedno w domu jak sie schodzi z pierwszym a potem zostawic go w wozku i wracac po drugiego? chyba, ze jakas dobra sasiadka na emeryturze przypilnuje...

2. z winda juz napewno lepiej, bo sa teraz bardzo waskie wozki. Mozna znalezc takie o szerokosci 72cm. Jest taki sklep w Wawie "podwojne szczescie" czy jakos tak i oni tam pomagaja wybarc wozek. Fajna laska prowadzi ten sklep, sama jest mama blizniakow:)

3. Cena - w zycniu nie kupilabym nowego, no chyba ze bym na pieniadzach spala:) W necie mozna znalesc super uzywane wozki za 1/4 pierwotnej ceny, na allegro albo OLX.Pierwszy wozek nasz to bym dorjan Danny Duo Sport -uzywany za 900zl, super sie sprawdzil, jednyny mankament, ze sie trudno skladal. Teraz chlopcy maja 28msc i jezdza Baby jogger citi mini jeden obok drugiego (kupiony uzywany za 950zl, a ten pierwszy odsprzedany za 600zl) i tez ejst ok ale ma kiepska amortyzację, wkurza mnie, ciezko sie podbija pod krawezniki. Ten pierwszy wozek to plywal w porownaniu do BJ. Ale za to ten BJ sie bardzo latwo sklada i bardzo latwo sie zdejmuje czesci do prania. i jest wygodnieszy dla dzieci, takie mam wrazenie.
 
Muszę się pozalic.... byłam na wizycie, szyjka skrocila mi się o 1cm przez ostatnie 3tygodnie... teraz już tylko 2cm i jeszcze się zaczęła rozlazic na boki, najprawdopodobniej w pt lub wtorek szpital i założą mi pessar czy jak to sie tam piszę :(
Mam doła myślałam, że takie rzeczy mnie omina...
 
Muszę się pozalic.... byłam na wizycie, szyjka skrocila mi się o 1cm przez ostatnie 3tygodnie... teraz już tylko 2cm i jeszcze się zaczęła rozlazic na boki, najprawdopodobniej w pt lub wtorek szpital i założą mi pessar czy jak to sie tam piszę :(
Mam doła myślałam, że takie rzeczy mnie omina...
Anitka012 ty masz podobny tydzień jak ja. A do którego szpitala idziesz bo chyba z Www jesteś- jak dobrze pamiętam.
Trzymam kciuki. Będzie dobrze [emoji106].

Napisane na E5603 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Anitka012 bedzie dobrze.Nie martw sie...Ja tez mam stracha przed wizyta.Ostatnio szyjka byla dosc dluga,ale to bylo dwa tyg temu.mialas przepisane jakies leki np luteine?
 
a ja dziś byłam na wizycie i mam już potwierdzenie, że jeden na 100% to chłopak, a co do drugiego maluszka to na 90% też, ale będziemy to jeszcze potwierdzać na kolejnej wizycie ;) moje maluchy ważą już 140 i 160g ;)

Anitka012 musisz dużo wypoczywać i tak jak dziewczyny piszą nie stresować się na zapas, bo nigdy niewiadomo co będzie.
 
Niczego do tej pory nie bralam, dzisiaj dostalam luteine dopochwowo. Ja jestem z okolic Koszalina- zachodniopomorskie. Nie wiem czy też nie dostanę od razu sterydow...
Jezu ja chce wytrwać do tego 36 tygodnia!!!
Jak tu sie nie denerwowac i odpoczywać jak mój,narzeczony twierdzi, ze to NIC TAKIEGO!! Mam ochotę mu dzisiaj łeb ukrecic!
 
Niektórzy faceci potrafią wyskoczyć z takim tekstem, że się nóż w kieszeni otwiera. Wydaje mi się, że troszkę brak im empatii albo walną jakimiś tekstem i się nie zastanawiają.

Nie wiem czy Cię to pocieszy, ale opowiem Ci historię mojej kuzynki. Moja kuzynka dziś skarżyła mi się, że chodzi ze swoim narzeczonym już od 4 miesięcy na kurs tańca weselnego. Za miesiąc ślub, a wiem że on dalej nie skumał kroków i powiedział jej, że to jej wina, bo powinni iść na kurs już rok wcześniej żeby on mógł sobie wyrobić pamięć mięśniową. No kurczę, ćwiczą taniec który ma trwać 5 minut i mają lekcje 2 razy w tygodniu..
 
Widać facet nie ma za grosz poczucia rytmu no i nie przejawia żadnych zdolności tanecznych ;)
Juz trochę się uspokoilam ale sam fakt, że bede musiała jechać do szpitala i jeszcze tam zostać kilka dni żeby zaobserwować czy pessar się nie przesuwa to odechciewa mi sie wszystkiego. :(
 
reklama
ewka_111 świetne rozwiązanie z tą przyczepką rowerową.
Gdy sobie myślę, że sporadycznie sama będę chodzić na spacery z bliźniakami i dwójką starszych dzieci, to stwierdzam, że chyba posiedzimy jednak w domu. ;)
 
Do góry