Któraś z dziewczyn z forum urodziła bliźniaki siłami natury niedawno temu.
Ja się generalnie zgadzam, że w zdecydowanej większości przypadków bezpieczniejszą opcją jest poród przez cc. I najgorsze chyba co może być, to urodzić pierwsze dziecko sn, a drugie przez cc, czym bardzo często kończą się porody naturalne bliźniąt.
W szpitalu, w którym będę mieć cc porody naturalne bliźniaków nie są aż tak niespotykane. Owszem, zdarzają się rzadko, ale nie jest to znów jakiś wielki ewenement. I kończą się zazwyczaj dobrze dlatego, że naprawdę tylko stuprocentowo bezproblemowe ciąże spełniające bardzo restrykcyjne warunki co do ułożenia dzieci i konfiguracji 2owodnie+2kosmówki są do takich porodów kwalifikowane. Tylko tutaj podstawą jest zaufanie matki do ekipy prowadzącej ciążę i wcześniejsze omówienie takiej opcji z lekarzem prowadzącym, najlepiej z tego samego szpitala w którym się będzie rodzić. Nie wyobrażam sobie przyjść do szpitala ze skierowaniem do cc i usłyszeć przy przyjęciu od "obcego" lekarza, że jednak będę rodzić naturalnie... Bo wtedy niestety tak jak Patuska napisała - przypomina się dramat Bonka, a takich dramatów już wystarczy.