reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża bliźniacza

reklama
Eliame ja płeć poznałam w 12 tc teraz na polowkowym potwierdziła się parka :) co do lekarza chodzę prywatnie do lekarza do którego chodziłam juz z pierwszą ciąża i jest pracuje na oddziale w którym będę rodzic. Czuje się tak bezpieczniej. Pracowałam tylko chwile bo do 8tc ale ja pracowałam w sklepie, a tam nawet jako kierownik trochę trzeba się namachac także mój szef tez namawiał na l4.

Napisane na GT-I9305 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dziewczyny jak chodzicie do lekarza? Na kase chorych czy prywatnie?
W ogóle jak wyglądał wasz drugi trymestr? Mam nadzieję , ze lepiej niz pierwszy bo moje dwie pierwsze ciążę byly supr a teraz to jakaś udręka.
Do kiedy pracowalyscie? Ja jeszcze chodzę ale coraz bardziej mnie meczy praca. Dzieci sie kręcą w brzuchu i ciężko mi przy biurku usiedzieć. Lekarz juz proponował zwolnienie ale nie widzi przeciwwskazań abym chodziła. Nie wiem co robić. :/

Chodzilam prywatnie. Duzo placilam ale bylam spokojna bo mialam ogromne zaufanie do tej mojej gin prowadzacej. Na USG w 12tc wyszedl mi krwiak, ktory pozniejs ie wchlonal ale juz od 12tc mialam zakaz chodzenia do pracy. Moj lekarz uwazal, ze ciaza blizniacza to ciaza wysokiego ryzyka i od razu kierowal na L4 ale to co lekarz to inna opinia. Jak siedzisz w pracy duzo to jest pewnie ryzyko, ze szyjka sie skroci szybciej bo siedzenie nie jest dobre. Ale sa tu tez laski ktore pracowaly z blizniakami prawie do porodu i bylo ok. Ja jednak jestem zdania, ze lepiej dmuchac na zimne niz potem zalowac do konca zycia.

W pierwszym trymestrze czumal sie zle bo mialam mdlosci. W drugim troche odrylam ale ok24tc zaczal mi sie brzuch stawiac, bylam na czestych kontrolach. W 31tc wyladowalam na miesiac na patologii bo zaczelam krwawic i miec skurcze. Ostatecznie udalo sie wyhamoac akcje porodowa i urodzilam w 37tc. A plec poznalismy w 12tc.
 
Ja krótko cieszyłam się dobrym samopoczuciem w 2 trym., bo zaraz jak mdłości minęły to brzuch zaczął rosnąć i robiło się coraz ciężej. Ale wolałam to niż mdłości i tak.
W 12 tyg. dostałam krwawienia i po pobycie w szpitalu poszłam na l4. A potem już prowadzący wypisywał. Paradoksalnie wtedy, kiedy najgorzej się czułam, czyli na początku, od 6 tygodnia to chodziłam do pracy bo musiałam czekać na termin u lekarza. Zanim poszłam na l4 przyniosłam zaświadczenie o ciąży i pracowałam 4 h zamiast 8.
Płeć znałam w 18 tygodniu. U mnie jedno kosmówkowa, więc płeć nie była dla nas najważniejsza i nawet o tym nie myślałam.
 
Dalej zostaje w szpitalu i tak myślę jak długo bo lekarz powiedział że ciąża jest za mała żeby wyjść do domu. Jestem w 28 tyg. Więc który tydzień powoduje że ciąża jest już bezpieczna?????:cool::confused:
 
Cukiereczek minimum 30 tyg...


Ale lepiej leżeć w szpitalu niż w domu w razie czego...
A sterydy ci podali?

eiktkw7i1lgslap3.png
 
Ale jestem zła pani ordynator w szpitalu mi powiedziała że nie ma żadnych powodów żebym nie mogła urodzić naturalnie. W ogóle nie jestem psychicznie na to gotowa cała ciążę mi lekarz mówił że będzie cc. O cesarce wiem wszystko nawet mam już kupione plastry na blizny i pas pooperacyjny a i porodzie naturalnym nie wiem nic. Nie chodziłam na szkołę rodzenia bo po ci się uczyć oddychania jak ma się cc i teraz mnie panika ogarnia.
 
Ale jestem zła pani ordynator w szpitalu mi powiedziała że nie ma żadnych powodów żebym nie mogła urodzić naturalnie. W ogóle nie jestem psychicznie na to gotowa cała ciążę mi lekarz mówił że będzie cc. O cesarce wiem wszystko nawet mam już kupione plastry na blizny i pas pooperacyjny a i porodzie naturalnym nie wiem nic. Nie chodziłam na szkołę rodzenia bo po ci się uczyć oddychania jak ma się cc i teraz mnie panika ogarnia.
Ewcik, ja o porodzie SN też nie wiedziałam nic przy pierwszym dziecku a dałam radę urodzić. Przy bliźniakach co prawda to inna sprawa. Moim zdaniem nie powinni zmuszać Cie do SN. Porozmawiaj jeszcze raz z tą kobietą i powiedz o swoich obawach.

Napisane na C6903 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Ja bym się nie zgodziła na poród siłami natury przy ciąży bliźniaczej.

Lekarze się chyba jeszcze po sprawie Bonka nie na uczyli...

eiktkw7i1lgslap3.png
 
Do góry