Ja od poczatku miałam 2 łóżeczka, choc do 3 miesiąca maluchy spały razem w poprzek. Potem jednak zaczęły się wygibasy i nie bylo mowy o spaniu we dwójkę.
Nie wiem, czy duże wspólne łóżeczko to dobry pomysł. Osobne sa praktyczniejsze, każde dzieci ma swój kącik i zabawki. Bliźniętom bardzo potrzebne sa tez momenty odosobnienia.
Ktos pytal o jednoczesne karmienie i odbijanie - u mnie to bylo tak: Zawsze miałam kogoś do pomocy, podawał mi dzieci, zabierał jedno do odbicia. Gdy byłam sama układałam dzieci na łóżku, okładałam sie poduchami albo rogalem, brałam każde pod pachę i karmiłam. Czasami jednym ruchem podnosiłam delikwenta do góry i opierałam główkę o ramie, z drugim tak samo. Czasami tylko jedno odbijałam a drugie wciąż piło. Czasami drugie po prostu czekało. A po 4 miesiącu to odwracałam dzieci na brzuch i w tej pozycji im się odbijało. Robię tak do dzisiaj.
Jeszcze kwestia zmiany pozycji w brzuchu: Wbrew pozorom bliźnięta często sie przekręcają, nawet w zaawansowanej ciąży. Moje tydzień przed CC 35+4 były ułożone miednica-poprzeczka a w dniu porodu miednica główka. W czasie pobytu w szpitalu (7 tygodni) kilkukrotnie zmieniały pozycje, co usg to inaczej ja raczej wiedziałam, które kopie. Pod koniec ciąży czułam tez kazda zmianę położenia.