reklama
Chodzę prywatnie do lekarza na usg i nigdy nie musiałam płacić podwójnie... W ciąży bliźniaczej i tak musimy chodzić na badanie co 2, 3 tyg, powinno im wystarczyć...
Też doktor mówi, że w przypadku bliźniąt najbezpieczniejsze jest cc, tak się szykujemy. W którym tygodniu chcą Ci robić?
Też doktor mówi, że w przypadku bliźniąt najbezpieczniejsze jest cc, tak się szykujemy. W którym tygodniu chcą Ci robić?
papryczka_
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Luty 2009
- Postów
- 1 399
Sulka,jeździłam do Wawy prywatnie do lekarza i nigdy nie liczył podwójnie za usg,później usg mialam wykonywane w szpitalu Bielanskim.
Jeśli chodzi o porod to w grę wchodzi tylko cc.
Jeśli chodzi o porod to w grę wchodzi tylko cc.
Dzieki dziewczyny. Ja badanie w olsztynie mialam. A mieszkam w irlandi i tez nie liczyli podwojnie (tylko w tym olsztynie 1.5 oplaty).
Co do cesarki caly czas ze mam miec glownie ze wzgledu na oczy (naprawde powazne problemy) a dzis okulista "tu" ze absolutnie moge naturalnie, co mnie zszokowalo przy moim schorzeniu oka (na drugie nie widze) :/
Co do cesarki caly czas ze mam miec glownie ze wzgledu na oczy (naprawde powazne problemy) a dzis okulista "tu" ze absolutnie moge naturalnie, co mnie zszokowalo przy moim schorzeniu oka (na drugie nie widze) :/
Sylka87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Marzec 2015
- Postów
- 1 588
Moja dr twierdzi ze sn to tylko jak sie upre a chlopaki będą dobrze leżeć ale mi odradza. A jak u ciebie dodatkowo dochodza oczy to juz w ogóle absurd... ja tez nie doplacalam do polowkowego. Trafiłam do lekarza od ciaz mnogich dr Piekarskiego. Ale jak patrzyłam cenniki w roznych miejscach to byłam zdumiona bo wszędzie chcieli doplate...
Ja sie tu niespodziewalam w olsztynie bo 1raz badanie w pl. I na koncu lekarka mowi no cena za dwoch powinna byc podwojna ale wezme poltora ceny.. a ja zdziwiona "podwojnie" a ona "no przeciez dwoje dzieci"...mysle moze w pl takie zasady
Nie wydaje mi się, że podwójna cena jest uzasadniona Ale jak widać, co lekarz to metoda...
Mam pytanie, w którym tygodniu ciąży bliźniaczej poczułyście pierwsze ruchy maluchów?
Jestem już w 17 tc i niby jakieś łaskotanie czuję, ale wcale nie jestem pewna, czy to na pewno dzieciaki.
Mam pytanie, w którym tygodniu ciąży bliźniaczej poczułyście pierwsze ruchy maluchów?
Jestem już w 17 tc i niby jakieś łaskotanie czuję, ale wcale nie jestem pewna, czy to na pewno dzieciaki.
oo, wiedze kolejny rzut mam blizniakowych. Dobrze, dobrze, bo przez pewien czas bylo tu za spokojnie
Nie dam rady przeczytac wszystkich nowych postow ale widze ze sa tematy dot np wozka
Ja mam jeden obok drugiego Dorjan Danny sport i jest super. Sprawdzal mi sie na poczatku i sprawdza do tej pory, a chlopaki maja 21msc. Mieszcze sie w sklepach tupu Lidl, Biedronka, Rossmann, apteki itd. Ja mieszkam w miescie wiec to czy wjade do sklepu bylo bardzo wazne bo robie zakupy z dzieciakami. A jak sie gdzies nie mieszcze to zostawiam ich pod sklepem i filuje, tylko musi byc wtedy dobra widocznosc ze sklepu. W gondolach lezeli do 5msc potem juz im sie tam nudzilo i przesiedlismy sie do spacerowek. Gondole byly ciasnawe juz, to fakt. Wozek jeden obok drugiego ma duzo plusow - jest zwinny, latwo podbija sie pod kraweznik, latwo mozna dzieciakom cos podac. Ech, teraz na spacerach to non stop cos chca, albo zabawke do reki, albo pic, albo chrupka albo cos tam, jak by byl jeden za drugim to tak jakos chyba trzeba wiecej latac. No i najwiekszy plus - dzieci sie widza, sa na rowni, moga sobie cos podac, za reke zlapac, gadac ze soba. Widze takie wozki jeden za drugim gdzie dzieciaki sie nie widza, jedno to nic nei widzi tylko tyl tej pierwszej budki. Moi sie nie bija w wozku wiec nigdy nie mialam takiego problemu, ze ich musialam rozdzielac czy cos.
Ktos sie pytal o cene USG genetycznego. Ja placilam normalnie, jak za pojedyncza ciaze. Jednak wiele lekarzy ma ludzkie podejscie i zdaje sobie sprawe, ze blizniaki to niemaly wydatek i nie naciagaja.
Sn cz cc - mi dr mowila, zebym sie nie wyglupiala i nie rodzila sn. Ona polecala cc. Oczywiscie lekarze w szpitalu maja rozne podejscie. Mnie np pani ordynator namawiala na sn i jej argument byl taki, ze jak wszystkie blizniakowe ciezarne beda roodzic przez cc to lekarze niedugo zapolna jak sie taki porod naturalny u blizniakow odbiera. Super argument - a co mnie obchodza lekarze, mnie ochodza moje dzieci i ja. Ale nikt sie nie upieral. Rodzilam cc. Drugi chlopak byl ulozony miednicowo. Obricil sie po 34tc! Na szczecie
monitor oddechu- kupilabym jesli w szpitalu by mi polecili, gdyby dzieci mialy jakies klopoty a tak to nieoptrzebny wydatek.
Ps. odpoczywajcie mamuski. Pozniej jest jazda bez trzymanki:-)
Nie dam rady przeczytac wszystkich nowych postow ale widze ze sa tematy dot np wozka
Ja mam jeden obok drugiego Dorjan Danny sport i jest super. Sprawdzal mi sie na poczatku i sprawdza do tej pory, a chlopaki maja 21msc. Mieszcze sie w sklepach tupu Lidl, Biedronka, Rossmann, apteki itd. Ja mieszkam w miescie wiec to czy wjade do sklepu bylo bardzo wazne bo robie zakupy z dzieciakami. A jak sie gdzies nie mieszcze to zostawiam ich pod sklepem i filuje, tylko musi byc wtedy dobra widocznosc ze sklepu. W gondolach lezeli do 5msc potem juz im sie tam nudzilo i przesiedlismy sie do spacerowek. Gondole byly ciasnawe juz, to fakt. Wozek jeden obok drugiego ma duzo plusow - jest zwinny, latwo podbija sie pod kraweznik, latwo mozna dzieciakom cos podac. Ech, teraz na spacerach to non stop cos chca, albo zabawke do reki, albo pic, albo chrupka albo cos tam, jak by byl jeden za drugim to tak jakos chyba trzeba wiecej latac. No i najwiekszy plus - dzieci sie widza, sa na rowni, moga sobie cos podac, za reke zlapac, gadac ze soba. Widze takie wozki jeden za drugim gdzie dzieciaki sie nie widza, jedno to nic nei widzi tylko tyl tej pierwszej budki. Moi sie nie bija w wozku wiec nigdy nie mialam takiego problemu, ze ich musialam rozdzielac czy cos.
Ktos sie pytal o cene USG genetycznego. Ja placilam normalnie, jak za pojedyncza ciaze. Jednak wiele lekarzy ma ludzkie podejscie i zdaje sobie sprawe, ze blizniaki to niemaly wydatek i nie naciagaja.
Sn cz cc - mi dr mowila, zebym sie nie wyglupiala i nie rodzila sn. Ona polecala cc. Oczywiscie lekarze w szpitalu maja rozne podejscie. Mnie np pani ordynator namawiala na sn i jej argument byl taki, ze jak wszystkie blizniakowe ciezarne beda roodzic przez cc to lekarze niedugo zapolna jak sie taki porod naturalny u blizniakow odbiera. Super argument - a co mnie obchodza lekarze, mnie ochodza moje dzieci i ja. Ale nikt sie nie upieral. Rodzilam cc. Drugi chlopak byl ulozony miednicowo. Obricil sie po 34tc! Na szczecie
monitor oddechu- kupilabym jesli w szpitalu by mi polecili, gdyby dzieci mialy jakies klopoty a tak to nieoptrzebny wydatek.
Ps. odpoczywajcie mamuski. Pozniej jest jazda bez trzymanki:-)
A mogę spytać jakie schorzenia? Co moze byc powodem wcześniejszego porodu?
Ciaza blizniacza zawsze jest zagrozona przedwczesnym porodem. Duze obciazenie dla szyjki, macicy itd.
Ja czulam sie calkiem dobrze a tu nagle w 31tc zaczelam krwawic. Od razu do szpitala, Tam opdejrzewali odplywajace wody. Podlaczyli do ktg a tam regularne skurcze. Na szczescie wyhamowali skurcze lekami i udalo mi sie dotrwac do 37tc ale lezalam juz w szpitalu, praktycznie do porodu.
Co do kopniakow - pierwsze ruchy poczulam wyraznie w 18tc.
reklama
Aga_82
Fanka BB :)
Jak przeczytałam sobie wpis o podwójnej stawce za usg to pomyślałam sobie, co za zdzierstwo, konował nie lekarz. Ale po namyśle stwierdziłam, ze takie połówkowe trwa min. Godzinę, lekarz ma o wiele więcej pracy niż w przypadku pojedynczej ciąży. Po części rozumiem lekarza, ale solidaryzuję się też z ciężarną.
Przyznam szczerze, ze nie płaciłam nic ani za usg, wizyty, połówkowe czy genetyczne - wszystko na nfz.
W szpitalu wylądowałam w 30tygodniu z powodu skróconej szyjki i rozwarcia wewn. I przeleżałam do konca ciąży. To bylo 7 najgorszych tygodni w moim zyciu. Mąż powtarzał - ale masz super wakacje, telewizor, spokój, jedzenie przynoszą. Taaaa... Po kilku dniach miałam dość. Strasznie tęskniłam za starszym synem, popłakiwałam w poduszkę. Lekarze chuchali, bo to ciąża mnoga. Brałam te same leki co w domu + leżenie. To samo mogłabym robić u siebie, ale nikt nie chcial mnie wypisać. Na własne zadanie bałam się wyjść.
Gdybym miała położenie główka -główka to ordynator kazałby mi rodzic sn. No ale dzieci były ułożone główkowo -miednicowo, wiec tylko cesarka wchodzila w grę. Nota bene cały zabieg widziałam w lampie sufitowej. Wszystko sie odbijało. Starałam sie na patrzeć, ale co jakiś czas zerkałam
Ruchy poczułam w 14 tygodniu, ale ponoć wieloródki czuja wczesniej
Przyznam szczerze, ze nie płaciłam nic ani za usg, wizyty, połówkowe czy genetyczne - wszystko na nfz.
W szpitalu wylądowałam w 30tygodniu z powodu skróconej szyjki i rozwarcia wewn. I przeleżałam do konca ciąży. To bylo 7 najgorszych tygodni w moim zyciu. Mąż powtarzał - ale masz super wakacje, telewizor, spokój, jedzenie przynoszą. Taaaa... Po kilku dniach miałam dość. Strasznie tęskniłam za starszym synem, popłakiwałam w poduszkę. Lekarze chuchali, bo to ciąża mnoga. Brałam te same leki co w domu + leżenie. To samo mogłabym robić u siebie, ale nikt nie chcial mnie wypisać. Na własne zadanie bałam się wyjść.
Gdybym miała położenie główka -główka to ordynator kazałby mi rodzic sn. No ale dzieci były ułożone główkowo -miednicowo, wiec tylko cesarka wchodzila w grę. Nota bene cały zabieg widziałam w lampie sufitowej. Wszystko sie odbijało. Starałam sie na patrzeć, ale co jakiś czas zerkałam
Ruchy poczułam w 14 tygodniu, ale ponoć wieloródki czuja wczesniej
Podziel się: