reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża bliźniacza

Madeleine jak po wizycie u lekarza???
U mnie maluszki dają o sobie znać od 18+4 , teraz już dość wyraźnie , nawet mąż już miał okazje dostać kopa :) łożysko mam na tylnej ścianie , i jak na razie szyjka 39mm i zamknieta , to chyba przyzwoiy wynik , a ja to u Was było??
Po tym szpitalu ylko zaczeła mnie kość łonowa boleć i to nieżle , a myślałam , że mnie ominie.No i coraz większa się robie , aczkolwiek mieszczę się jeszcze w spodnie (niektóre )a ciążówki lecą z tyłka , ale w oczach rosnę już prawie 5na +......

hmm, z tego co pamiętam, to też już w 18 tygodniu zaczęły dawać o sobie znać, ale tak delikatnie i odczuwałam jedynie bulgotki z lewej i prawej strony, a teraz są to już mocniejsze kopniaczki :-D

z szyjką podobnie jak u Ciebie, 36mm i zamknięta, ale i tak lekarz powiedział, że powinnam brać luteinę pod język profilaktycznie. ostatnio miałam dopochwową i bardzo źle na nią reagowałam, ciągłe podrażnienia, bóle głowy, więc może teraz będzie lepiej.

jeszcze chodzę w swoich ubraniach sprzed ciąży, a waga pokazuje + 3 kg póki co, ale pewnie dopiero teraz zacznie rosnąć, wraz z powiększającym się brzuchem. jakoś trzeba będzie przeboleć dodatkowe kilogramy, oby tylko uniknąć rozstępów...
 
reklama
Medaleine bo nie zarejestrowałam chlopcy czy dziewczynki w brzuszku nosisz ?? i jak ciąża dwu czy jedno kosmówkowa?? i le już mają twoje dzieciaczki ?? Bo moje chyba wielkoludami nie są 340 i 330 g
wczoraj dowiedziałam się, że dwie dziewczynki :blink: chłopak trochę zawiedziony, bo liczył na parkę, ale dla mnie płeć nie była aż taka istotna, najważniejsze, żeby dzieci były zdrowe i żeby donosić ciążę do bezpiecznego terminu.

jeśli chodzi o rodzaj ciąży to dwuowodniowa i dwukosmówkowa, więc przy takiej samej płci przyjmuje się 30%, że dzieci będą identyczne i 70 %, że będą różne, ale to okaże się dopiero po urodzeniu :)

w 17 tygodniu miały po 250 gram, więc wtedy były już dość spore, nie wiem jak aktualnie, lekarz wczoraj sprawdzał serduszka i tętno głównie.
 
Annte a gdzie w szpitalu leżalas?? Juz uspokoilo sie calkiem??

Martus, cieszę się, że u dziewczynek lepiej. Bardzo bym chciała uniknąć inkubatorow i wczesniactwa.
Teraz lezalam 5 dni w swoim szpitalu. Niby było ok, ale na 3 dzień pojawily się regularne skurcze na ktg. Nie silne i nie bolesne ale od razu rozkurczowe leki i leżeć plackiem. Jednak na 5 dobę mój gin mnie wypisal i stwierdził że w razie co i tak mam jechać na Szczecin a nospę i magnez mogę brać w domu. Hmmm. Mam nadzieję, że jeszcze trzy tyg wytrzymam. Od wczoraj jestem w domu i Leżę ale wolałabym być w szpitalu. Czułabym się pewniej i bezpieczniej. W czwartek wizyta zobaczymy co powie gin. Skurcze jakby przeszły ale dzieci się rozpychaja strasznie. I zgaga która nie daje mi w nocy spać. Masakra.
Siedzę jak na bombie. Niby rozwarcie tylko na opuszek a Szyjka jeszcze trzyma. Oby jak najdłużej.
 
Kajka spoko damy radę , dziewczyny się mieszczą jeszcze to i ty sobie poradzisz

Madelein to gratuluje dziewczynek :) Ja chciałam bardzo parkę.obstawiałam , że parka albo dziewczynki a tu zaskoczenie !!! Ale ja w domu już mam chłopca i dziewczynkę , i bardzo zależało mi na jednej dziewczynce dla córeczki , bo ona poszkodowana i sami chłopacy naokoło , a ona taki rodzynek i tym rodzynkiem zostanie pewnie .
no to faktycznie dziewczynki już spore juz był w tym 17 tc , ja nie pamięta ile wtedy moi mieli , ale znając moje predyspozycje to duzi nie będą , byle tylko nie za mali byli......
a luteine brałam dowcipnie właśnie i masakra , ale już nie biorę ........
no ja jestem ciekawa jak u mnie będzie , ja byłam w trakcje owu u na wizycie i niby nie mówił mi lekarz , ze dwa jajeczka był.......zobaczymy jak się urodzą
haha Kajka no mega tekst:-D

Annte to życzę ci żebyś wytrzymała jak najdłużej :)

ja mam właśnie wrażenie , że od 7 mca ciąży bliźniaczej to już człowiek właśnie siedzi jak na bombie , bo już może się wtedy zdarzyć wszystko :szok: Mi jeszcze trochę zostało , ale mam ciągle wrażenie , że nie zdąrzę wszystkiego przygotować tak jak bym chciała ;-)
 
Madeleine gratuluje dwoch dziewczynek.... no duzo wazyly.. na pewno urosly do tego czasu... :tak: ja tez praktycznie nie przybralam na wadze,, musze wyrownac do swojej ktora mialam zanim zaczely sie u mnie wymioty i mdlosci... wiec spadlam troche z wagi...
 
Olusia, u mnie było podobnie jak u Ciebie, przez pierwsze 4 miesiące wymiotowałam na okrągło i prawie nic nie jadłam przez ciągłe mdłości. schudłam z 56kg na 53kg, a teraz już ważę 59, czyli w 1,5 miesiąca nadrobiłam dawną wagę i dodatkowo przybyło mi 3kg :-p
 
Olusia, nim się obejrzysz, apetyt wróci ze zdwojoną siłą :-)
do 16 tygodnia w ogóle nie mogłam zaglądać do kuchni, wszystkie zapachy powodowały u mnie mdłości, a lodówkę omijałam szerokim łukiem. mogłam wtedy jeść tylko krupnik i bułki ze świeżym ogórkiem, a teraz znowu smakuje mi wszystko to, co jadłam przed ciążą :blink:
 
reklama
Hej laski mam nadzieje ze mnie jeszcze pamietacie :-D

9.10.14r przyszli na świat moje kochane blizniaki
Mateusz 1680 48cm,godz.10:25,10pkt.
Wiktor 2060 45cm, godz.10:28,10pkt.

Przed cc dostałam jednak zastrzyk na płucka...uff
Plakałam jak dziecko na cc piekne doswiadczenie, a Wiktor mnie osiusiał
wink2.gif.pagespeed.ce.fmosKM3Vqe.gif

Szew boli ale juz czuje lepiej, a moje cukry są piękne.
Dzieci są caly czas na intensywnej pod obserwacja (obserwuja czy wszystkie narządy działają jak należy), już dostają moje mleko (zaczeli od 2ml. a teraz juz daja po 15ml). Mateusz ma większy apetyt i jest bardziej aktywny, a Wiktorek ma problem z ssaniem smoka (woli strzykawkę)..leniuch taki niechce jemu sie szczeka ruszac
unhappy.gif.pagespeed.ce.n1XZpFA-3P.gif

Spadli z wagi tak o 200g ale dzisiaj pani powiedziała ze sa kupki i ładnie jedza (bez ulewania) i waga idzie pomału do góry.
Jestem juz w domu i będę dowozić mleko.

Pozdrawiam buzka
 
Do góry