Nojo gratuluję
Kochana twoje maluszki 34tc więc rokowania napewno dobre spójrz na mój suwak praktycznie jeszcze zaliczane do skrajnego wczesniactwa choć wagowo podobnie do twoich,przeszły również oboje wrodzone zapalenie płuc,miłosz wylewy dokomorowe, 6 dni respirator,milenka mała wrodzona wada serca a teraz mają już ponad 2 latka i są zdrowe,wiadomo potrzeba czasu ,początki nie są łatwe
Kochana ja po porodzie też byłam w beznadziejnym stanie psychicznym ,najgorsze jak przyjechałam do domu bez dzieci ,musiałam czekać aż 4 tyg na nie,było mi ciężko jak niewiem ale dałam radę bo to my matki jesteśmy do tego stworzone , ja leżałam w szpitalu ponad 2 mies plackiem,tak jak u ciebie skurcze i rozwarcie, i tak jak u Madison szybka akcja porodowa,wiozac mnie na cc poprosiłam Boga o jedno żeby chronił moje dzieci i tak też się stało,
Głowa do góry napewno niedługo będziecie wszyscy razem w domku,trzymam kciuki oby to się stało jak najszybciej
Kochana twoje maluszki 34tc więc rokowania napewno dobre spójrz na mój suwak praktycznie jeszcze zaliczane do skrajnego wczesniactwa choć wagowo podobnie do twoich,przeszły również oboje wrodzone zapalenie płuc,miłosz wylewy dokomorowe, 6 dni respirator,milenka mała wrodzona wada serca a teraz mają już ponad 2 latka i są zdrowe,wiadomo potrzeba czasu ,początki nie są łatwe
Kochana ja po porodzie też byłam w beznadziejnym stanie psychicznym ,najgorsze jak przyjechałam do domu bez dzieci ,musiałam czekać aż 4 tyg na nie,było mi ciężko jak niewiem ale dałam radę bo to my matki jesteśmy do tego stworzone , ja leżałam w szpitalu ponad 2 mies plackiem,tak jak u ciebie skurcze i rozwarcie, i tak jak u Madison szybka akcja porodowa,wiozac mnie na cc poprosiłam Boga o jedno żeby chronił moje dzieci i tak też się stało,
Głowa do góry napewno niedługo będziecie wszyscy razem w domku,trzymam kciuki oby to się stało jak najszybciej