reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża bliźniacza

Perełka ja też Cię tulę mocno i bardzo mocno współczuję;/ Trzymaj się kochana i bądź silna dla Agatki, bo ona bardzo Cię potrzebuje!!! Dużo zdrówka Wam życzę!
 
reklama
Perelka- bardzo mi przykro ,to straszne. Trzymajcie się dzielnie, my tu o za was będziemy trzymać kciuki.

Co do laktacji. Potwierdzam i chyba każdy się zgodzi- stres ma największy wpływ. Sprobuj się nie denerwować. Przystawiaj mala jak najczęściej czyli min co 3 godziny, albo laktator tez co 3 godziny czy to dzień czy noc. Ale jeśli nie masz sily to odpuść sobie. Naprawde to nic strasznego karmic mm. Jak sobie na luzie do tego podejdziesz, na zasadzie jak się uda to się uda a jak nie to trudno to na bank laktacja ruszy. Trzeba do tego podejść z przyjemnoscia a nie zadaniowo.

No i trzymajcie się.
 
Perelko! Nie znam calej historii, bo w zasadzie niedawno zaczelam sie udzielac, ale mocno najmocniej Cie tule i pamietaj, masz malenstwo, dla ktorego musisz byc dzielna! Ono Ci wszystko wynagrodzi!
 
Ojej Perelko dołączam się do dziewczyn i całym sercem jestem z Tobą. Trzymaj się Kochana. Masz śliczna córeczkę dla której musisz być zdrowa i silna fizycznie i psychicznie, a laktacja ruszy jak tylko odblokujesz się w głowie, jjka świetnie to napisała. Trzymam kciuki.
 
Perełka - bardzo bardzo Ci współczuje ;(
Z całego serca życze Ci duzo zdrowia i sił dla maluszka i szybkiego powrotu do domu. Dziewczynki sa silne, Agatka na pewno sobie super poradzi. A tu znajdziesz mamy, która walczą tak jak Wy.
Dziękuje Ci ze znalazłas siły by podzielić sie swoja historia.

Ty tez duzo przeszłas... Dzielna z Ciebie kobieta!

Co do laktacji to na pewno stres nie pomaga, ale to nie znaczy, ze temat jest przegrany. Po pierwsze nie myśl wogole o tym, ze sie stresujesz i przez to nie bedzie mleka. Bo to nie jest prawda. Jest to mozliwe i znam takie przypadki takze z tego forum, wystarczy spojrzeć na Domi.

Ja bardzo przezywalam porod moich panien i przez pierwsze 3 dni plakalam i czułam ze zle sie ze mną dzieje, choć sytuacja zupełnie nieporównywalna. Chodzi mi o to, ze poprostu siedziałam z laktatorem i ściągalam, nie zastanawiając sie czy sie uda czy nie, pomyslalam, ze jak nie to trudno, nikt nie jest doskonały, a my po ciężkiej ciazy blizniaczej i tak jestesmy bohaterkami! Stresu nie wyeliminujesz teraz, mozesz jedynie spróbować go obejść.

Sciagalam nie tak jak mówili - co 3h przez 15-20 na piers. Ja ściągalam co 2-3h ale nawet po 45min na jedna piers. Bolały brodawki bardzo, ale siedziałam i ściągalam. Zaczyna sie od tych symbolicznych ilości, a potem jest tego coraz wiecej.
Moja rada - nie myśl o ściąganiu, nie patrz za często na laktator, czytaj książkę, wlacz tv, film.
Przystawiaj piers pod różnym katem, próbuj rożne siły.
Jak raz nie wyjdzie, albo bedzie mało to nie analizuj, za 2-3h od nowa i znowu i znowu.
Ja mam w domu Aventa i bardzo go lubię. Ale w szpitalu była Medela i to ona mi pomogła, położne mówiły, ze to najlepsze co rozkręca laktacje.
I pij bardzo, bardzo duzo wody. Naprawdę duzo!

A przede wszystkim jesli Agatka bedzie tylko na mm to świat sie nie zawali, postaraj sie zdjąć z siebie ta presję, jestes super mama tak czy inaczej!
 
Perełko bardzo mi przykro powodu Filipka.
[*] dla małego aniołka.
Musisz być teraz bardzo silna dla Agatki. Dziewczynka widać że chce żyć i walczy, dobrze że jest na maseczce to o wiele lepsze niż respirator. Co chodzi o laktację to tak jak dziewczyny piszą musisz dużo pić wody i herbatek laktacyjnych. Ja też miałam bardzo duży problem z laktacją ale i tak udało mi się 6 tyg odciagac mleko. Dużo zdrówka życzę dla ciebie i Agatki.
 
reklama
Do góry