No mam nadzieje żę nie będzie bardzo bolało........ A jak będzie to udam się na tą izbe przyjeć.... A ta torbiel to była widoczna pod skurą czy po prostu z środku była? Bo u mnie to widać taką góle z prawej strony poniżej brzucha,.
reklama
flis, ja bym jechala do szpitala i nie czekala na nikogo. Jestes w ciazy blizniaczej i wszystko moze szkodzic dzieciom , nie dzwigalas nic ostatnio? moze to przepuklina?
gotadora, ja tez mam wiekszy brzuch z lewej strony :-), ale u mnie to synus jest duzy i sie rozpycha. Ale mialam tez miesniaka takiego 8 cm i chyba sie zmniejszyl, bo jak zapytalam o niego na ostatnim usg, to go nie widziala i doc tez juz nie wymacala go. A lekarze to wielu rzeczy jeszcze nie widzieli, ale jak maja widziec jak sama teorie tluka, tluki jedne.
gotadora, ja tez mam wiekszy brzuch z lewej strony :-), ale u mnie to synus jest duzy i sie rozpycha. Ale mialam tez miesniaka takiego 8 cm i chyba sie zmniejszyl, bo jak zapytalam o niego na ostatnim usg, to go nie widziala i doc tez juz nie wymacala go. A lekarze to wielu rzeczy jeszcze nie widzieli, ale jak maja widziec jak sama teorie tluka, tluki jedne.
Flis moja torbiel jest na jajniku, na 99% zrobiła się po stymulacji hormonalnej, tej co miałam do invitro. W czasie punkcji nie można pobrać wszystkich pęcherzyków, bo niektóre ( tak słyszałam) są bardzo malutkie. No i u mnie najprawdopobniej z tych pęcherzyków utworzyła się torbiel, tylko ujawniła się późno, bo podobno jeśli tak się zdarza to pojawia się wcześniej. Na wizycie na początku maja nie było jej, a po 3 tygodniach już była i to taka duża ( 16cm). Niektórym dziewczynom się wchłonęła, ale moja niestety jest nadal, ale ważne że już się nie powiększa. Było widać taką małą wypukłość, a ja wtedy myślałam,że to jedna dzidzia się tam ulokowała, teraz wiem,że to nie dzidzia, jest taka wypukłość z lewej strony brzucha, ale nie za bardzo rzuca się to w oczy. Dr powiedział,że nie ma możliwości usunięcia jej w ciazy, że jest to bardzo niebezpieczne, zresztą ja bym się i tak nie zgodziła. No i z tego powodu juz na początku czerwca u mnie jest podjęta decyzja o cc, zresztą myślę,ze u mnie i tak tylko to wchodziło by rachubę.
co do torbieli to ja tez po hormonach takowa mialam a w sumie nie po hormonach bo przy PCOS to ja co chwile torbiele mialam i byl czas ze torbiel byla kilkakrotnie wieksza od coreczek ale przed koncem 1szego trymestru zaczela sie zmniejszac i w 15tc chyba juz nie bylo po niej sladu.
flis ja bym poszla na usg lub na IP
flis ja bym poszla na usg lub na IP
lilonka
Smerfikowa mama
Gotadora - gratuluję 3 z przodu :-) jak się tak dalej zaweźmiesz to i do 40 dotrzymasz z maluchami w brzuszku :-)
Napierajka
Fanka BB :)
Witajcie dziewczyny po dłuższej przerwie. Cieszę się, że forum się rozrasta i dołączyły do nas nowe podwójne mamy.
Ja niestety ostatnie 2 z 3 tygodni spędziłam w szpitalu, odcięta od świata i od was.
Wyjechaliśmy z meżem to teściów na dwa tygodnie i już po kilku dniach zaczęłam plamić i dołączyły się do tego bolesne skurcze podobne do miesiączkowych. W 18 tc! Pojechaliśmy na SOR i oczywiście uziemili mnie na patologii ciąży na 2 tyg.
Dostałam exacyl, magnez dożylnie a potem jak skurcze się powtórzyły to fenoterol i isoptin w tabletkach. Teraz jak mnie wypuścili to dalej biorę fenek 6xdziennie po 0,5 tabl., no-spę 3xdz. i magnez 2xdz. po 2 kapsułki.
Wizytę u mojego lekarza mam 22 sierpnia, do tego czasu muszę jakoś wytrzymać i oczywiście leżeć.
A tak było dobrze do 5-go miesiąca...
Ja niestety ostatnie 2 z 3 tygodni spędziłam w szpitalu, odcięta od świata i od was.
Wyjechaliśmy z meżem to teściów na dwa tygodnie i już po kilku dniach zaczęłam plamić i dołączyły się do tego bolesne skurcze podobne do miesiączkowych. W 18 tc! Pojechaliśmy na SOR i oczywiście uziemili mnie na patologii ciąży na 2 tyg.
Dostałam exacyl, magnez dożylnie a potem jak skurcze się powtórzyły to fenoterol i isoptin w tabletkach. Teraz jak mnie wypuścili to dalej biorę fenek 6xdziennie po 0,5 tabl., no-spę 3xdz. i magnez 2xdz. po 2 kapsułki.
Wizytę u mojego lekarza mam 22 sierpnia, do tego czasu muszę jakoś wytrzymać i oczywiście leżeć.
A tak było dobrze do 5-go miesiąca...
Czesc Dziewczyny, dzieki za wszystkie odpowiedzi! Ja sama się boję, dziś położna przy pobieraniu krwi powiedziała mi, że na pewno będę mieć cc, bo wiele szpitali po ostatniej aferze z dziećmi tego sztangisty boi się porodów naturalnych bliźniąt.
husky - swędzi Cię? a czy miałaś robione próby wątrobowe z krwi podczas badania krwi? Ja w 1 ciąży miałam ogromne swędzenie i okazało się, że to cholestaza. Dostajesz leki, swędzenie lżeje lub ustaje, antybiotyk żeby podwyższone enzymy watrobowe nie zaszkodziły dziecku. Ja miałam wtedy poród wywoływany jak tylko skończyłam 38tc.
husky - swędzi Cię? a czy miałaś robione próby wątrobowe z krwi podczas badania krwi? Ja w 1 ciąży miałam ogromne swędzenie i okazało się, że to cholestaza. Dostajesz leki, swędzenie lżeje lub ustaje, antybiotyk żeby podwyższone enzymy watrobowe nie zaszkodziły dziecku. Ja miałam wtedy poród wywoływany jak tylko skończyłam 38tc.
Napierajka przykro mi,że i Ciebie dotknęły dolegliwości ciążowe i to tak szybko. Jeszcze niecały tydzień i zobaczysz się ze swoim doktorem - trzymam kciuki za pomyślne wiadomości.
Maya napisz proszę jaki masz termin OM żeby można było Cię dopisać do naszej listy
Maya napisz proszę jaki masz termin OM żeby można było Cię dopisać do naszej listy
1. Husky | 10. wrzesień CC |
2. Ver7601 | 29.wrzesień.13 |
3. Ineska uk | 04.październik. 13 ( 18.09.13 CC ) |
4. Nnatalie04 | 05.październik. 13 ( 21 września ) |
5. Gotadora | 23.padziernik. 13 ( 09 października ) |
6. Raczel | 24.październik. 13 |
7. Flis | 15.listopad. 13 |
8 Justynia | 29.listopad. 13 ( 8.grudzień.13) |
9. Paolka | 29.listopad. 13 |
10. Kasiamama | 30.grudzień. 13 |
11.Nik_i | |
12. Jjka | 5. styczeń. 14 |
13. Jok | 6.styczeń. 14 |
14. Karmelova | 7.styczeń.14 |
15. Napierajka | 8. styczeń.14 |
reklama
multimama2
Mama Kuby,Mai i Dawida
Cześć dziewuszki!Moje 3 potworki śpią więc mam chwilę.Ktoś pytał jakie mleko daję,SMA i niby im pasuje.Jak się ogarnąć?trzeba sobie wszystko zgrać,chociaż czasami i to nie pomaga:-)cały dom musi być przystosowany do mojego potworka a jak zaczyna za bardzo szaleć to zostaje krzesełko do karmienia i jest uwiązany:-)z dnia na dzień coraz lepiej sobie radzimy ale początki były baaaardzo ciężkieWszystko da się przeżyć!!Dziwnie się patrzy na listę,a mnie tam już nie ma,ale to zleciało!Trzymam dziewczyny za Was mocno kciuki żeby wszystko było ok z Wami i Waszymi maluszkami!!!!!
Podziel się: