reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża bliźniacza

Dolorez
Ty pewnie już po ale i tak trzymam kciuki &&&&i czekam na wieści o maluszkach :) ciekawość mnie zżera z jaką wagą się urodziły maluchy :-D


i znów nas czeka aktualizacja listy :D i znów oczko w górę idę. teraz co miesiąc spokoju do 10.09 hmm....
jejciu jestem na froncie :szok::szok:

flis
i jak wiesz co to bylo to zgrubnienie? moze dziecko wyczuwasz tj jego czesc ciala?
Maya12 witamy ;) widze ze przed toba duze wyzwanie- czworka maluszkow w sumie ;) ale napewno sobie poradzisz.
co do witamin to ja bralam prenatal classic i kwas foliowy, pozniej przy anemii doszlo mi zelazo a przy skorczach magnez i nospa ale wszystko zalezy od zabotrzebowania danej kobiety (teraz prenatal mi sie skonczyl i biore jakies witaminki ktore zostaly mi z czasow starania sie wiec dla staraczek i tez mysle jest oki bo sklad podobny)
jesli chodzi o cc to tak jak dziewczyny pisaly- wszystko tak naprawde zalezy od lekarza, szpitala, ulozenia dzieci- ale zawsze mozesz wybrac inny szpital jesli bedziesz wiedziala ze w danym probuja usilnie porod sn
aha jesli chodzi o aktywnosc w ciazy to tez kwestia indywidualna- ja mimo strasznych mdlosci pracowalam do 19tc- do pierwszych skorczy brzucha- zbyt czestych i omdlen przez anemie- ale w uk zadko kto jest na zwolnieniu w ciazy niestety. w pl mysle ze wiekszosc lekarzy da ci zwolnienie ale od ciebie zalezy czy je wezmiesz ;)
gotadorota moze warto isc zrobic sobie badanie krwi? mi tez napoczatku pot mnie oblewal wchodzac do sklepu mimo ze klima na full i nie laczylam tego z anemia a pozniej to mdlalam juz nawet na dworze ;o
 
Ostatnia edycja:
reklama
Husky dziękuje, ja tydzień temu dwa razy miałam badania, te co zwykle dla mojego doktora i dodatkowo o wiele więcej z poradni diabetologicznej. Wyniki jak mówią lekarze na ciąże bliźniaczą mam dobre. Kłopot z tą glukozą, bo rano mam bardzo niską, co dziś dr zaniepokoiło, bo przy takim poziomie to powinnam źle się czuć, nawet mdleć itp, a że wyniki dobre i ja dobrze się czuje to póki co nadal dieta i zmieniła mi glukometr na bardziej precyzyjny. Tak więc robie tak,że na noc zjem coś co ma trochę cukru to rano wynik powinien być w normie, no a potem muszę uważać co jem, aby nie przekroczyć 120. Jedynie wit D mam zbyt mało, no źelaza również, ale mój dr nie chce abym brała w tabletkach tylko w jedzeniu. Może to,że jak wyjdę na zewnątrz a potem wejdę gdzieś i się źle czuje to może po prostu dlatego,że ostatnio mało się ruszam. Powinnam leżeć ze względu na szyjkę, a spacerować ze względu na cukrzycę, trochę to godzę, bo wychodzę na dwór dwa razy dziennie , ale o tym to już mój dr nie wie ;-). Mój pies ma taki szybki spacer, do pierwszej ławki, biedna jest bo widzę jak ją energia rozpiera, a ja nie mogę z nią nigdzie dalej iść.

Dolorez na pewno już tulisz swoje skarbki :-) czekamy na wieści!

a tymczasem na prowadzenie wychodzi......................... Husky :-) 3 tygodnie i 5 dni do CC
 
Witam nowe mamuśki i gratuluje podwójnego szczęścia :tak:

Multimama ważne aby dzieci były najedzone, nic na siłe...nie ma sensu karmić piersią skoro Cie to męczy, bo jak Ty nerwowa to i dzieci.

my póki co nadal karmimy sie mieszanie, pokarmu też mi nie przybywa, a staram się częściej odciagać....maluchy pociągną chwile cyca i nie chcą dalej z niego pić :-( ale nie poddajemy się....dam im jeszcze czasu, też nie chce niczego robić na siłę, choć przyznam szczerze, że wolałabym aby ssały pierś bo trochę męczące jest nakarmić dzieci, każdego po ok40 min potem odciagnąć pokarm....
 
Bibiana - zapraszamy na niemowlaczki :-)
Wszystkie mamuśki - proszę się tam meldować :-) Ja wiem że z dwójką czasu jest niewiele, no ale trza rozkręcić tamten wątek, bo mamuśki roczniaków pouciekały, a my cały czas na ciążowym się udzielamy :-)
Trzymam kciuki za powódź mleka z cyców. Teraz sobie myślę jak wiele nam los oszczEdził - młode od początku cycają bez mrugnięcia okiem, kolki nas ominęły, ulewania i inne takie. Zuzia do 3 miesiąca męczyła się przy kupkach i bąkach, ale to już za nami.
 
ja pokladam wielkie nadzieje w tym ze uda mi sie karmic piersia a przynajmniej jedno karmic a dla drugiego w tym czasie odciagac by maz mial na nastepne karmienie- jesli tak bedzie szybciej(?)
zobaczymy, ale szczerze jak mam pomyslec ze oboje ma byc na mm jeszcze jakims hipoalergicznym niedaj boze to finansowo mozna nie wyrobic ;o;o wiec podziwiam te ktore tak karmia dwojke. choc wiadomo jak male nie chca ciagnac czy nie ma mleka to to sila wyzsza i nic sie nie poradzi...
 
Hej! Temat karmienia się pojawił więc się wcinam ;-) Finansowo to mm na pewno powala, ale ja synka karmiłam 2 lata, pierwsze pół roku dosłownie wisiał na cycu, laktacje mi rozbuchał owszem, że hoho ale ja życia nie miałam :sorry:, ani gdzieś wyjść na dłużej, bo przecież z butelki się nie napił, smoczków nie tolerował, ani się wyspać bo w nocy co chwile cyc, a takie karmienia zwłaszcza na początku trochę trwają. Zanim się naje ok. 40 minut na karmienie i za chwile od nowa polska ludowa, byłam wymęczona jak cholera. Wygoda była poza domem, nie musiałam się martwić o noszenie przy sobie butelki, ale coś za coś. A potem jak już umiał mówić to nie raz było np. w sklepie "mama cyca!!!" hehe Na początku nie umiał złapać piersi, mnie bolały brodawki, ale jak się zacięłam na to karmienie piersią to mi 2 lata zeszło. Dlatego teraz przy 2 niemowlaków i łącznie 3 dzieci nie wyobrażam sobie takiego ciągłego cycowania. Oczywiście nie będę też wyrodną matką, będę przystawiać, ewentualnie odciągać jak będzie co, ale od początku przyzwyczajam do butelki i mm, ważne żeby dzieci były najedzone i rosły.
 
Rachel - twój synuś to wypisz, wymaluj mój Maciek :-) bezsmoczkowy i bezbutelkowy wielbiciel cycusia :-) Ale moi tak długo nie siedzą na cycu 15-20 minut i koniec, a nieraz i krócej. Ale najadać się najadają, bo przyrost wagi mają imponujący ;-) Zuzka jest powyżej 75 centyla, a Maciek w 50 wg siatek dla dzieci urodzonych po 37 tc. W życiu nikt by nie zgadł że to wcześniaki. Z resztą na długość też mają koło 68, więc sporo. Wczoraj w Biedronce kupowałam te body w promocji już na 74 :-) Swoją drogą fajna bawełna :-) Bo o ile te mniejsze miałam jeszcze jakieś od znajomych i z używek, a tyle większych brak - wiadomo zaczyna się marchewka i inne takie, to i rzeczy bardziej zniszczone.
 
Też kupiłam te body w biedronce 2 komplety, 68 i 74, takie ładne wzorki, kolorowe :-)

Mój agent cycoholik zaczynał od 40 minutowych sesji, trochę przysnął, trochę pociągnął, ale jak go odstawiałam to był ryk, potem się wyrobił :)
 
Lilonka już sie tam przenosze :)

Co do cycania, to moje są mega leniuchami w tej kwesti....rozumiem, że z cyca można jeść 40 min ale z butli :szok::szok::szok::-D
W ogóle Tomuś to taki spokojny dzieciaczek, a Dominik mały rozdarciuch....mam nadzieje, ze jeszcze mu sie zmieni :-D

Lilonka a te Twoje szkraby to pięknie rosną :tak: mi doktorka powiedziała, ze wcześniaki mają to do siebie, ze są malusie, a potem przeganiają rówieśników, w końcu muszą nadrobić zaległości :-D
 
reklama
Do góry