reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża bliźniacza

Kasiamama dobrze,że mieszkasz w takiej okolicy, gdzie zakładają pessar, bo gdybyś mieszkała tu gdzie ja to niestety - nic z tego. Ja również czułabym się bezpieczniej z takim zabezpieczeniem, ale tutaj nie jest to stosowane, ponieważ jak powiedział mój dr - nie ma badań potwierdzających skuteczność tej metody. Mam więc nakaz leżenia i to wszystko na szyjkę. Cieszę się bardzo, że się nie zmniejszyła i wydaje mi się,że mój mały przeniósł się ciut wyżej, więc już mi tak nie uciska na nią. Trzymam kciuki za Twoje usg połówkowe &&&&
 
reklama
gotadora widzę, że nie tylko ja mam takiej przejścia w ciąży bliźniaczej... Zazdroszczę ci tego rozpoczętego 30 tc :) A z tym leżeniem to tak całkowicie? Kompletny zakaz chodzenia? Bo mnie lekarz bardzo lakonicznie poinformował o tym, że muszę odpoczywać. Liczę na to, że Pani doktor, która robi mi usg połówkowe powie coś więcej odnośnie mojego stanu i zdrowia maluszków.
 
kasiamama ja mam w zaleceniach: bezwzględne leżenie. W mojej obecnej sytuacji ( jestem sama) jest to niemożliwe, tak więc leże ile się da, ale wstaje, bo wiecznie "coś", czasem po zakupy, co dzień dwa razy dziennie wychodzę parę metrów od domu z psem, któremu musi starczyć taki pseudo spacer. Muszę też jeździć 30km do lekarza, bądź jak jutro na wyniki. A z pozostałych dolegliwości mam nadciśnienie, torbiel (16cm) i cukrzyca. Mam nadzieje,że to już koniec dolegliwości.
 
Karmelova ja za bardzo nie pomogę, mam własną działalność, gdy źle się czułam to zamykałam drzwi i tyle. Od niedawna jestem na zwolnieniu, tzn od 24 tygodnia jakoś. Ale i tak muszę "doglądać"swego.
 
gotadora tym bardziej podziwiam Twoją wytrwałość! Trzymam mocno kciuki za jak najlepsze samopoczucie jak najdłużej oczywiście :) Pisałaś, że niedługo M. wraca więc na pewno będziesz miała o wiele lżej (mówię z własnego doświadczenie, bo mój mąż w obecnej sytuacji jest niezastąpiony- po pracy biega z psem, na zakupy i jeszcze ogarnia dom). Wiem, że ciąża bliźniacza jest bardziej wymagająca ale nie wyobrażam sobie, że tam w środku nie mam moich dwóch maluszków :)
 
dziewczyny ale początek roku się zapowiada!

1. Dolorez
24 sierpień. 13 ( 10. Sierpień )
2. Ver7601
29.wrzesień.13
3. Ineska uk
04.październik. 13 ( 18.09.13 CC )
4. Nnatalie04
05.październik. 13 ( 21 września )
5. Gotadora
23.padziernik. 13 ( 09 października )
6. Raczel
24.październik. 13
7. Flis
15.listopad. 13
8 Justynia
29.listopad. 13 ( 8.grudzień.13)
9. Paolka
29.listopad. 13
10. Kasiamama
30.grudzień. 13
11.Nik_i

12. Jjka
5. styczeń. 14
13. Jok
6.styczeń. 14
14. Karmelova
7.styczeń.14
15. Napierajka
8. styczeń.14


 
Karmelova ja też jestem już od jakiegoś miesiąca na zwolnieniu, a to z tego względu, że pracuję w laboratorium chemicznym i nie chciałam ryzykować zdrowia dzieci. Poza tym z pracy wracałam coraz bardziej zmęczona i mój M. stwierdził, że długo tak nie pociągnę.
 
reklama
Do góry