Justynia882
Fanka BB :)
multimama2
mam nadzieję że to nie depresja u Ciebie tylko zwykłe zmęczenie ja mam maluchy w brzuchu a wieczorami zdarza mi sie popłakać, lub najpierw skrzyczeć męża że są plamy w kuchni na podłodze i talerza po objedzie nie schował a potem się popłakać że się sama ogolić nie mogę co ma jedno do drugiego nie wiem- ale wieczorami każdy powód do płaczu jest dobry. Ja staram się teraz przygotować jak najwięcej... choć czym więcej chce tym z dnia na dzień mniej mogę, i powoli obowiązki domowe +mała stają się problemem a co dopiero przygotowania na maluchy. Pamiętaj ze z tyg na tydz. maluchy będą większe a starszak mądrzejszy ja tak się pocieszam. a ostatni wyczyn mojej małej to wejście ponad metr na drabinę w 30 s. - wiec wiem o czym mówisz że trzeba mieć oczy dookoła głowy
Tigla121
pierwszy poród miałam w miejskim wiece zdaję sobie sprawę jak tam jest a co do ciuszków są fatalne i jak maluszek jest mały to i za duże, przyjaciółka urodziła w czerwcu wcześniaka co prawda 2,7kg ale w 62 pływał a nic mniejszego nie mieli hehe ale ja nie planuje brać swoich jak będę w szpitalu nikt mi tego na bieżąco w domu nie popierze a jak bym miała mieć cc to wrócę po 4 dniach a w domu pranie czeka i nic czystego do obrania
mam nadzieję że to nie depresja u Ciebie tylko zwykłe zmęczenie ja mam maluchy w brzuchu a wieczorami zdarza mi sie popłakać, lub najpierw skrzyczeć męża że są plamy w kuchni na podłodze i talerza po objedzie nie schował a potem się popłakać że się sama ogolić nie mogę co ma jedno do drugiego nie wiem- ale wieczorami każdy powód do płaczu jest dobry. Ja staram się teraz przygotować jak najwięcej... choć czym więcej chce tym z dnia na dzień mniej mogę, i powoli obowiązki domowe +mała stają się problemem a co dopiero przygotowania na maluchy. Pamiętaj ze z tyg na tydz. maluchy będą większe a starszak mądrzejszy ja tak się pocieszam. a ostatni wyczyn mojej małej to wejście ponad metr na drabinę w 30 s. - wiec wiem o czym mówisz że trzeba mieć oczy dookoła głowy
Tigla121
pierwszy poród miałam w miejskim wiece zdaję sobie sprawę jak tam jest a co do ciuszków są fatalne i jak maluszek jest mały to i za duże, przyjaciółka urodziła w czerwcu wcześniaka co prawda 2,7kg ale w 62 pływał a nic mniejszego nie mieli hehe ale ja nie planuje brać swoich jak będę w szpitalu nikt mi tego na bieżąco w domu nie popierze a jak bym miała mieć cc to wrócę po 4 dniach a w domu pranie czeka i nic czystego do obrania