reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża bliźniacza

Dziewczyny, na rozstępy podobno mocnych nie ma. Ja smarowałam się olejem kokosowym, który polecam zawsze i wszędzie. Rozstępy mnie ominęły, ale też w mojej rodzinie raczej nie występują. Natomiast nigdy nie może być idealnie - zebrała mi się woda i miałam perfekcyjny cellulit:crazy:
Tak czy siak smarujcie się, a reszta to natura...
 
reklama
Jjka zgadzam się z Rachel - jeśli masz predyspozycje to żadne kremy nie pomogą. Ale oczywiście,życzę Ci, aby było jak najmniej kłopotu ze skórą. Mi się jakieś uczulenie zrobiło na brzuchu, a że zawsze miałam wrażliwą skórę to nie chce zejść, już chyba z miesiąc z tym walczę, dziś spytam dr może zna jakąś magiczną sztuczkę
 
W pierwszej ciąży miałam dokładnie to samo, wyszły mi po tej samej stronie brzucha tyle, że na początku 9 miesiąca a teraz wszystko rośnie szybciej to i wcześniej mnie złapało... Ale co tam ;-)
Teraz zamówiłam na allegro jakiś olejek ze słodkich migdałów hehe już cudowny Bio Oil miał mnie uchronić przed rozstępami, ale z każdym coraz bardziej się z nimi oswajam. Przy pierwszych ryczałam pół dnia i tylko mąż, mama i siostra mi mówili, że jestem głupia, że ryczę o takie coś bo ludzie mają większe problemy i rzeczywiście teraz już dałam sobie spokój z takimi duperelami. Wiadomo trzeba o siebie dbać, ale nie ma co robić tragedii...
 
Ostatnia edycja:
Jjka ja smaruje sie i oliwka i Kremem z pharmaceris ale niestety mimo tego rozstepy wychodzą zwłaszcza po stronie gdzie jest większa córeczka... Ja juz prawie 8miesiac no i powiem Ci ze juz troche ich sie nazbieralo niestety :( ale pociesze cię ze sa sposoby na ich pozbycie sie;) fakt faktem trzeba odwiedzić kosmetyczke Ale chyba najlepiej działa na pozbycie sie rozstepow...
 
Wiecie co, walić te rozsępy. Teraz mam inny problem. Z gory przepraszam, ze tak smęce ale to mnie naprawde martwi.
Gdzies ok.16 poczulam taki bol jak na okres, to mi nie przechodzilo mimo ze sie polozylam. Wrecz sie nasilaly te bole, byly regularne, raz na minute to mnie tak wlasnie mulilo w dole brzucha no i do tego taki tępy bol w dolnej cześci kręgosłupa. Wzielam nospe, polowke. Przeszlo mi to, ale boje sie strasznie. W ogole mam wrazenie, ze brzuch mi rosnie doslownie w oczach. Moze dlatego te bole. Ale jednak moze to cos powaznego. Czy powinnam jechac do szpitala czy moze poczekac do jutra? Co radzicie, mialyscie tak kiedys? Wiem, ze pewnie panikuje, ale ten bol byl realny i regularny, chyba tak nie powinno byc. Kurcze, nie chce wyjsc na jakąś panikare w szpitalu, ale z zrugiej strony better safe than sorry.
 
Miałam tak w 15 tygodniu, pojechałam na IP, lekarz mnie zbadał, okazało się, że brzuch mam wg niego miękki, szyjkę ok, nie krwawię więc nic ciężkiego się nie dzieje, ale mimo to zostawili mnie na obserwacji, tej samej nocy bardzo mnie bolało, dali mi 2x nospę, potem zastrzyk z buscolizyny (chyba dobrze napisałam). Rano znowu badanie i usg i znowu wszystko ok. Wtedy na dyżurze był już mój lekarz prowadzący ciążę i on mi powiedział, że po prostu ciąża rośnie szybciej niż pojedyncza, macica się rozrasta i stąd ten ból. Poleżałam tam tydzień, odpoczęłam, brałam tylko aspargin i nospie. Magnez biorę do dziś.
Na pewno nie wyjdziesz na panikarę, muszą Cię zbadać i zobaczyć co jest grane. Ja nie żałuję, że wtedy pojechałam do szpitala.
 
Po raz kolejny gratuluję świeżo rozpakowanym mamom :-)

Jjka
ja na Twoim miejscu pojechałabym do szpitala. To ciąża podwyższonego ryzyka, więc chyba lepiej wyjść na panikarę, niż potem pluć sobie w brodę, że się coś zlekceważyło.

Justynia ja też rodziłam w Miejskim-tak jakoś wyszło, że od paru lat co jakiś czas go odwiedzam-mimo, że jestem z poza Bydzi. Dzięki za namiar na to centrum. Podd koniec sierpnia mamy usg w Juraszu i potem będę chciała prywatnie zasięgnąć innej opinii.
 
Nareszcie jestesmy w domku w komplecie.Zobacz załącznik 575584
20130802_174453.jpg

hej dziewczyny!
dzis odebralismy Wojtka ze szpitala i jestesmy w domku, boje sie troche bo prawie 2 tyg byl w szpitalu, na butli, probowalam go przystawic do piersi ale biedaczek nie potrafi tak mocno chwycic zeby sie napic i szybko sie denerwuje, bede nadal probowala a najgorsze jest to ze nie mam na tyle mleka w piersi zeby mu sciagac i podawac swoje, Lena od wczoraj jest na piersi i nie sciagam laktatorem i moze dlatego ilosc mleka sie zmniejszyla, ona ladnie chwyta i mysle ze sie najada, pije jakas herbatke na laktacje ale zaopatrze sie jeszcze w rutwice moze mleko sie ruszy, pytanie tylko gdzie ja dostac? w sklepie zielarskim?
co do porodu to musze powiedziec ze nie bylo za fajnie, zaczelo sie niewinnie bo we wtorek rano na ktg wyszly dosc czeste skurcze po poniedzialkowym odstawieniu fenoterolu, biegiem na usg zeby zobaczyc ile bable waza i wyszlo ze po okolo 2,5 kg wiec dalej na badanie i wyszlo rozwarcie 3 cm, ordynator podjal decyzje ze nie ma co czekac i tniemy, nawet za bardzo nie zdazylam tego przetrawic i bylam juz na stole. znieczulenie w kregoslup nie bolalo i potem sie zaczelo, moje wyobrazenie o wyciaganiu dzieci z brzucha bylo takie ze ladnie tam se rozetna i spokonie dzieci wyciagna, nie spodziewalam sie ze bedzie to takie nieprzyjemne uczucie szarpania, ciagniecia ale jak zobaczylam babli to juz bylo mi wszystko jedno:) bylam szczesliwa, potem najgorsza byla pionizacja ale najwazniejsze to wstac po tych 12h zrobic choc pare krokow bo potem jest juz tylko lepiej, leki przeciwbolowe szybko przestaja dzialac ale idzie to wszystko wytrzymac, bo widok swoich malenst wszystko rekompensuje. przyznam ze przezylam i porod sn i cc i na cc decydowalabym sie tylko przy blizniakach bo balabym sie o ich zdrowie, ale przy jednym dziecku polecam zdecydowanie porod sn:)
 

Załączniki

  • 20130802_174453.jpg
    20130802_174453.jpg
    22,6 KB · Wyświetleń: 83
Ostatnia edycja:
Co do rozstepow to tez jestem zdania ze jesli ma sie predyspozycje do ich powstawania to beda wychodzic i zadne smarowanie tego nie powstrzyma niestety, u mnie jest ich i to sporo, kiedys Lilonka polecala bio-oil wiec kupie i mam zamiar wcierac moze troche zbledna:-)

z dodatkowych +18kg zostalo mi jeszcze 4,5 kg i brzuch ktory wyglada nadal na ciazowy, ostatnio w sklepie przy kasie kasjerka mi powiedziala ze przeciez jest kasa pierszenstwa i moglam z niej skorzystac:crazy: myslalam ze cos jej palne no ale sie powstrzymalam, a wiecie co jest najlepsze ze jak leze na wznak to brzuch mi faluje jeszcze i jakby cos w brzuchu sie przesuwalo i takie gorki i pagorki sie robia, po porodzie sie wystraszylam i pytalam lekarza czy to normalne, ale wychodzi ze normalne bo wszystko tam w srodku jeszcze pracuje:-) a ja pomyslalam ze moze jeszcze tam trzecie dziecko sie rusza hehe:szok:
 
reklama
Polka jak to dobrze,że już jesteście w komplecie w domku :-)

ja dziś miałam wizytę - maluszki dobrze, ważą chłopczyk 1150g a dziewczynka 1160g, wszystko jest dobrze, szyjka nadal taka jaka była, lejek też, torbiel się nie zwiększa, jedynie na dodatek wyszło mi za dużo w wyniku glukozy bo 149 no i w poniedziałek do poradni muszę iść, czeka mnie dieta i glukometr. Moje skarbki znowu były przytulone do siebie główkami :-)
 
Do góry