Kasiona
Fanka BB :)
Dzien dobry dziewczynki, ja mam dzis bardzo senny dzien, nie dosc ze caly czas jestem glodna ( zjadlam podwojny obiad nawet) to tak mi sie chce spac ze ide to zrobic wlasnie bo nie wytrzymam, milego popoludnia :-)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Witaj mam ten sam problem tez jestem zbyt droba na taka ciaze i jestem 27 tyg w ciazy przytylam 7 kg waze 57 kg tyle za dzieci sa spore tez mam takie bole pod piersia i problemy z oddychaniem bakterie w moczu i anemie nie mam juz wcale sily i czuje sie coraz gorzej a tu trzeba co najmniej do 36 tyg mam wrazenie ze niedam rady:-(Dzieci mi szaleją coraz bardziej:-) ale ogólnie z każdym dniem coraz gorzej...Jestem bardzo drobna do dwójki dzieci...więc lekarze twierdzą ze nie donoszę...Skurcze ustąpiły ale niestety coraz trudniej mi oddychać...I jak któraś już pisała pod piersiami czuje taki ból jak zakwasy...Wy też tak macie???A noce to już po prostu robi się tragedia...Do tego wszystkiego mam w obu nerkach kamienie prawie po1cm...a jest ich po kilka...) i mam anemię...Jest 22 tc a ja przytyłam tylko 4kg...teraz ważę 62...Także muszę na siebie uważać...Ale nie uleżę:-) chociaż po domu muszę pośmigać![]()
no ja tak mam Gosiu szczególnie przy siedzeniu no i z tym wierceniem maluchów potwierdzam że czasami to jest męczące i nawet bolesnepotwierdzam,może nie dość, ale z czasem robi się męczące ciągłe wiercenie, moje ułożone są główkowo-miednicowe, chłopczyk leży praktycznie na siostrze a dokładnie ich ulubionym miejscem wypinania są moje żebra po lewej stronie, a propos też macie takie uczucie czasem pieczenia pod biustem jak np. siedzicie,albo się schylacie?
Pauli widzę że nie tylko ja tak mam z tym wyciem czasami...wydaję mi się że już ciężej być nie moze a za chwile że jeszcze conajmniej 4 tygodnie i może być gorzej. jutro idę do lekarza który będzie nam robił cc ciekawe co powie jak wrócę to opowiem.i nie myslcie, ze sie zale, wiem ze bede miala za to dwie piekne niunie wiec dzielnie to znosze (chcociaz czasami chcialabym przewyc caly dzien i pouzalac sie nad soba jak mi zle i ciezko).
hej!!!!martyna widze,że mamy identyko objawy, Ja też nadal nadciśnienie, noce sa najgorsze, normalnie nawet nie chce mi się iść do łózka wieczorem,dzieciaki jeszcze się wypychają i jest ciężko, nie mam na nic ochoty, ani leżeć, ani siedzieć...
ewuś niech lekarze nie przesadzają skąd wiedzą,że nie donosisz, będzie dobrze, dużo odpoczywaj i myśl pozytywnie a będzie dobrze
co do wagi Ja mam 13 kilo do przodu, ale poszło w dzieci i cycki jak się śmieje mój mąż, chodze w dresach które kupiłam w 1 miesiącu ciąży takie z butiku z pasem, także to jedyny pozytyw,że nie przytyłam
co do skurczy, szczerze nawet nie wiem jak mają wyglądać, czasem napina mi sie brzuch, ale jak dwa czorciki się przepychają trudno żeby się nie napinał, domyślam się,że skurcze są bolesne i nie da się ich pomylić z napięciem brzucha. Mam nadzieję,że odejdą mi wody, czy naprawdę zjarzę,że to skurcze,że będę wiedzieć kiedy rodzę hi hi...
bedzie dobrze zobaczysz-nie martw sie!!!!!to ja już nie wiem jak to jest z tymi skurczami, napinaniem brzucha, skurcze te przepowiadające są chyba nie systematyczne, a do porodu to chyba co jakiś czas, pielęgniarki mówiły mi,że są bolesne, na pewno zauważę, już się boję,żeby czegoś nie przegapić, przecież nie będę lecieć z każdym skurczem podpinać sie pod ktg, w sobotę mam usg zobaczymy co się dzieje...
dobra uciekam leżeć, jutro zajrzę, spokojnej nocy
znam ta panią doktor,bardzo fajna kobieta(zreszta na rycerskiej to ja znam wszystkich lekarzy z patologi).
jasne że trzymam kciuki-napewno bedzie dobrze badz dobrej mysli im dłużej utrzymasz ciąże tym lepiej dla dzidziusiów.
a tak wogule to jak sie czujesz?
pozdrawiam!!!!!
Czy wasi małżonkowie chodza z wami na USG bo moj bardzo chce isc,a ja nie wiem czy moze,bo nie pytalam lekarza na poprzedniej wizycie
Do 2ani:
Ja ostatnio byłam u lekarza z mężem i lekarz nie miał nic przeciwko.Nawet sie śmiał do mojego co zbroił, bo to nie jest tak łatwo zrobić bliźniakiU nas nigdy nie było problemów, aby mężowie byli wraz z żonami na wizytach.Oczywiście wchodzili do gabinetu dopiero jak mialo być robone usg.
Mój M był bardzo szczęśliwy jak zobaczył nasze dwa małe brzdące.Jak byłam z córką w ciąży to też był zawsze ze mną u lekarza.
Jak nie jesteś pewna to lepiej się spytaj, czy mąż może Ci towarzyszyć.