Hej
Katka nie martw się, wszystko juz jest lepiej
Nie odbieram telefonow czasami bo spedzam czas u dzieci przewaznie
Rozpoczęło się kangurowanie, czyli przez godzinke siedzisz z dzieckiem przytulonym do siebie, no super sprawa
Wczoraj Zuźkę odłączyli od wspomagania, od razu odżyla i teraz rozrabia w inkubatorze
A chłopaczki to małe rozrabiaki rosną, ja nie wiem jak sobie z nimi poradzę hihi Ale takie są kochane, że "skacze" ze szczescia, no niedoslownie skacze, bo chodzic ledwo moge
ale jak na nie patrze to serduszko sie usmiecha, ze tak szybk odochodza do siebie. Dzis juz sciagnelam tyle pokarmu, ze dla dwójki starczylo
Oby bylo mleczka coraz wiecej
A dzidzie w najlepszym przypadku pobędą tu jeszcze z 5 tygodni. Muszą nauczyc sie ssac, przełykac itp. Jeju taka jestem happy
Za chwilę idę na jakis terapuls bo mi sie krwiaki porobiły od szwów wrr i boli jak cholera a potem znowu do maleństw. Mam zaległości w Waszych postach, wiec w wolnej chwili poczytam co u Was
A teraz trzymajcie się ciepło :*