reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża bliźniacza

Mati - trzymam kciuki za Miłoszka :tak: niedługo już będziecie na pewno wszyscy razem w domku..
Lilly - słodkie dziewczyny :-) moje na zdjeciu też słodkie, gorzej w rzeczywistosci ha ha :-D a Ty naprawde nie masz już brzuszka???? jak to zrobiłaś??? u mnie ok. 5 kg na plusie a mała pileczka z przodu :wściekła/y:wchodze tylko w jeansy biodrówki :-(mam wrażenie, że cała klatka piersowa i biodra wieksze po tej ciąży, bo sukienki pod pacha z boku dopiąc nie mogłam...już powoli zaczynam mieć obsesję na tym punkcie :crazy:
 
reklama
Witam dziewczynki.

Aimee no jakoś tak wyszło,że mam już wygląd z przed ciąży:-) gdyby jeszcze skóra na brzuszku była jędrna to już w ogóle bym była zadowolona.To powracanie do figury wcześniejszej to sprawa indywidualna.Myślę,że Ty jak i inne mamusie którym coś tam jeszcze wystaje też będą miały płaski brzuszek tylko może potrzeba na to więcej czasu:tak:Moje dziewczyny póki co są grzeczne,ale kto wie co to będzie wkrótce.

A jak tam dziś Wasze samopoczucie?na kogo teraz kolej do rozpakowania?bo już się zakręciłam:-D

Miłego popołudnia
 
ale tu cisza!!!!
co u Was dziewczyny słychać?
Jak samopoczucia?
Ja za godzinkę wybieram się na ktg do szpitala ale nie spodziewam się żeby mnie zostawili znów na oddziale.
Aimee ja mam właśnie problem z rozszerzoną klatką piersiową. widzę po obwodzie biustonoszy. ledwo się zapinam a naprawdę kilogramy poszły mi głównie w brzuch, żadnego tłuszczyku po bokach - mogę sobie żebra wyliczyć. ciekawa jestem jak to będzie wyglądało po porodzie.

Lilly teraz na mnie kolej.:-) ale dzieciaczki jeszcze się nie śpieszą. także czekam zniecierpliwiona aż ten moment nadejdzie :-)
w którym tyg ty urodziłaś? jaka jest różnica czasowa między urodzeniem dziewczynek? poród był gorszy od pierwszego, czy sprawnie ci poszło? pytam bo ja tez na sn czekam
 
Ostatnia edycja:
Ankos według mojej karty ciązy to 36 tydzień,a według lekarzy z kliniki gdzie rodziłam ok 35tc.Pierwsza urodziła się o 0.01 a druga 0.07 (wcześniej mi źle wpisali,że druga o 0.03) poród trwał 5 godzin cały,ale ostatni etap dosyć sprawnie poszedł :-) byłam nacinana chociaż wcześniej już rodziłam,ale przy bliźniakach tam gdzie rodziłam i tak nacinają.U mnie bolesne skurcze zaczęły się już sporo wcześniej te nieregularne.Rodziłam na żywca bez żadnego znieczulenia,ale nie krzyczałam chociaż bolało jak wiadomo.Ale i tak cieszę się,że udało się urodzić sn :tak: w życiu cesarki bym nie chciała,chociaż to kwestia indywidualna.Pierwszy mój poród raczej gorszy.Rodziłam 15 godzin w bólach,dziecko miało problem z wyjściem na Świat bo ważyła 4260,ale też dałam radę.Także trzymam kciuki za Twój poród sn i żeby szybko poszło :-) Całą ciąże mówiła mi moja ginka,że mam ciążę dwuowodniową a tymczasem po porodzie okazało się,że to była jednoowodniowa,stąd spora różnica w wadze dzieci i problem z powiększonym serduszkiem u starszej córci.
 
nie wiem od kogo zacząć więc zacznę od siebie:-D jakimś cudem wypuścili mnie już ze szpitala. Podali sterydy co mnie bardzo uspokoiło, pobadali i czekam teraz w znacznie większym spokoju na poród :tak: Dzieciaczki główkowo więc jest szansa na sn, ważą 1700 Tosia i 1800 Gabryś, więc jak na mnie nie najgorzej ;-) reszta się nie zmieniła. Szyjka prawie 3 cm, miękka i drożna z rozwarciem na 1 cm. Pomimo częstych twardnień brzucha na ktg nie wychodziły wcale jakieś wielkie te skurcze. Jeden doszedł do 50, reszta max 40 więc powiedzieli że jest ok.
Na szczęście obyło się bez płaczu i rozpaczy mojego Jasia, tata go udobruchał jakoś i zajął synem na medal:tak: ech te chłopy, a przynajmniej mój to się mobilizuje i jest wzorem ojca, pani domu i wszystkiego do tego dopiero jak żony nie ma ;-) dom posprzatny, dziecko szczęśliwe, najedzone, wybawione i zaprzyjaźnione z tatusiem jak nigdy...już zapomniałam że w końcu to ja sobie fajnego męża znalazłam tylko się cholera ukrywa teraz coś za często;-)

Mój brzuchol doszedł do 99 cm, do tygodnia powinnam przekroczyć magiczny metr :-) czego skutkiem są kolejne rozstępy :wściekła/y: małe i cienkie ale jednak...

Ankos widzisz a mi kolega gin powiedział że sterydy podawane po 30 tc są jednorazową terapią i nie trzeba ich powtarzać bo działają już do końca. Natomiast te podawane wcześniej trzeba jeszcze powtórzyć...
czekaj kochana zatem cierpliwie na poród:tak: to Twój pierwszy to faktycznie możesz jeszcze pociągnąć ;-)

mati to na prawdę super wiadomość:tak: !! Miłoszek na pewno na dniach do Was dołączy!:tak:

lilly ty to genialny do pozazdroszczenia miałaś ten poród:tak: ja się obawiam właśnie tej 2 fazy... Jakoś ostatnio mi za dobrze nie poszła :wściekła/y: Ja jestem chudzielec wąski i męczyłam się z parciem niecałą godzinę choć reszta porodu to 6 godzin, co na pierworódkę jest całkiem sprawnie... Pocieszam się tylko tym że te moje dzieci mniejsze będą to mi jakoś lepiej pójdzie;-) oby....
a dziewczynki cudne :tak: Lenka dalej dużo większa?? no na zdjęciu tak się wydaje...

dzidka trzymasz się jeszcze grzecznie ???
 
Ostatnia edycja:
ja już po ktg. czynność skurczowa jest ale wyszedł tylko jeden taki większy skurcz.
w niedziele rano mam się znów pojawić w szpitalu na ktg i moja gin mnie przebada. zrobi usg, sprawdzi rozwarcie itp. i się dowiem co dalej. nie ukrywam że chciałabym pociągnąć jeszcze z tydz. prawie mąż na następny weekend przyjedzie to mógłby być przy porodzie :-) ale byłoby fajnie:-)
dziewczyna która ze mną leżała w szpitalu dwa dni temu na patologii ciąży dziś już rozpakowana. widziałam maleństwo - aż się rozczuliłam bo naprawdę dawno takiego noworodka nie widziałam i dopiero dziś doszło do mnie że w każdej chwili ja też będę mogła tulić takie maleństwa. aż łezka mi się zakręciła w oku :-(

lilly to rzeczywiście szybciutko ci poszło! kurcze ja to chyba sobie sprawy nie zdaje jak to będzie wyglądać...cały czas mam nadzieję że szybko pójdzie - tylko tyle mi pozostało - być dobrej myśli.

pikka szybciutko się z tobą rozprawili - dobrze bo synuś nie musiał długo na ciebie czekać. a teraz spokojnie możesz wyczekiwać godziny "0".;-)
 
Dziewczyny czy kupowalyscie jakas książkę o bliznietach?
Widziałam jedna" bliźnięta i co dalej " oraz "bliźnięta" autorki Joanny Tkacz i zastanawiam sie czy wystarczy kupić ta druga bo jest niby nowsza wersja urozmaicona czy one są o czymś innym i warto dwie kupić ?
 
Ostatnia edycja:
Pikka a ile dali Ci dawek sterydów?No już masz z górki a waga dzieci ładna,chociaż wiadomo,że to orientacyjnie.A porodu nie ma co się bać,trzeba sie optymistycznie nastawić.Lenka nadal dużo wieksza,a tak ogólnie dosyć wolno przybieraja na wadze,ale pediatra mówi,że jest ok,bo wczesniaczki wolniej mogą przybierać.5 dni temu ważyła jedna 2750 a druga 2120 w szpitalu były spore spadki wagi i teraz nadrabiają.Mam w planie kupić wagę bo lekarz kazał chodzic do przychodni dwa razy w tygodniu wazyc a jakos nie bardzo mi się to usmiecha ciągać dziewczyny tak często tam,żeby może jeszcze jakieś choróbsko załapały jak to w przychodni gdzie chorzy przychodzą.

Ankos jeszcze troszkę i będziesz tuliła swoje maluszki:-) podoba mi sie to że jestes dobrej myśli.Nie ma co się nakręcać negatywnie.
 
lilly co do porodu jestem dobrej myśli ale jakoś samopoczucie mi się popołudniu zepsuło że aż sobie teraz popłakałam. chyba hormony mi buzują bo naprawdę nie pamiętam kiedy tak miałam.tak jakoś smutno mi się zrobiło i leżę sobie spłakana. może ta samotność mnie dobiła - bo wróciłam od siostry do domu - pusty pokój, łóżko, męża nie ma i nie będzie przez najbliższy tydzień. tylko mama się pląta i nie rozmawia ze mną o niczym tylko w kółko zadaje pytanie "boli cie coś" - ileż można..... :-(
 
reklama
lilly ano całe szczęście że szybko ;-) dostałam 2 dawki.
Jakoś mi się wydawało że 3 są ale może sie myliłam a może to od preparatu zależy....:dry:

ankos nie martw się niczym.Ja to Ci zazdroszczę trochę że to pierwszy poród i że nie ma się żadnych wspomnień i z tym związanych obaw. Za pierwszym razem to totalny luz a teraz to już niestety:no: Myślę że to faktycznie brak męźa tak działa... idź się połóż i jutro na pewno będzie lepiej:tak: sen czyni cuda;-)
 
Do góry