reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża bliźniacza

Z tą wagą to bardzo ciekawe, kurde ja ważyłam 4,5kg:szok: ale dwójki w takim rozmiarze sobie nie wyobrażam...

Anulka gratulacje!!!! Masz już to za sobą, a my musimy jeszcze poczekac no coż hehe

motylicaja ja uważam że miłośc na odległość istnieje, sama jestem tego dowodem!!!! Jak poznałam sięz moim K to po miesiącu mi oświadczył że się ze mną ożeni, no i po roku i 3 miesiącach dopiął swego... A ja jestem spod Rzeszowa a on z Łodzi!!! 300km to spora odległość, ale zapewniam, że da się :)Trzymam kciuki a Ty się nie zrażaj..

yenefer mikrofala spełnia funkcję sterylizatora, chociaż pewnie jak się ma to wygodniej...ja na razie nie kupuję ani sterylizatora ani laktatora, można to zlecić jak będzie potrzebne np męzowi!!! (bo mój mi juz żartuje że od kwietnia zamierza jak najwięcej się urywać z domu. Choć coś czuję że jak zobaczy swoje córcie to mu się odmieni!!!)

A poza tym opowiem Wam jaką dziś miałam przgodę.
Pojechałam do urzędu (pewne sprawy trzeba załatwić), no i stoję w kolejce, ludzie się denerwują bo jednego petenta kobita załatwiała 1,5godziny a przede mną było chyba 5-6 osób... Myślałam że prędzej tam urodzę niż się doczekam swojej kolejki...Bo oczywiście ludziom zupełnie nie przeszkadzał fakt że kobieta w widocznej ciąży też tak samo czeka... Ludzie są jednak chu.... i powiem więcej jakbym wstała to nie miałabym gdzie nawet usiąść, bo wszyscy ociężali i zmęczeni...
Jak już się doczekałam i załatwiłam, wróciłam do domu i tak padłam strasznie jakb mnie stado koni przejechało!! Spałam 3 godziny i nie wiedziałam co ze mną jest...


Mam jeszcze do Was pytanko jak Wasi Panowie nastawiają się na poród rodzinny, czy odpuszczają?
Mój jak na razie nie ma ochoty na wspólne rodzenie i raczej mu się już nie zmieni, trzeba liczyć na siebie:-(
 
reklama
Ja przez całą ciąże nie kojarze żebym miała jakies fory w związku z brzuszkiem, i w sumie nawet sie nie spodziewalam, taka rzeczywistość i mentalność
 
A ja jestem załamana po wizycie u lekarza....Mam skierowanie i jutro ląduje w szpitalu:wściekła/y: Moja gin jest tak wredna że aż nie chce mi się do niej chodzić....Kiedy zapytałam ją czy można już poznać płeć to wyskoczyła z tekstem że ona nawet nie zamierza sprawdzać...że dopiero w 21tc się wysili żeby zobaczyć.....Normalnie tak mnie kobieta wpienia że....Wrrr :wściekła/y:
ewus a co sie podzialo, ze cie tam wysyla????? zmien lekarza!!!! lekarz powinien byc cierpliwy do kobiety w ciazy tym bardziej blizniaczej. uwazam, ze do lekarza trzeba miec zaufanie, a jak tu ufac komus kto cie z rownowagi wyprowadza!?
 
Mam niby za krótka szyjke macicy....I gin twierdzi że nie dam rady utrzymać ciąży tym bardziej że jestem drobna....Aj nie była to miła wiztya...Z reszta za każdym razem coś jest nie tak....I mnie straszy zamiast mi wszystko spokojnie wytłumaczyć...Masz rację co do zmiany, też tak uważam,ale niestety nie mogę zmienić...Gdyż muszę mieć lekarza prowadzącego który pracuje również w szpitalu....I tylko ona wyszła:/ niestety......Musze przecierpieć te wizyty....;(
 
A ja jestem załamana po wizycie u lekarza....Mam skierowanie i jutro ląduje w szpitalu:wściekła/y: Moja gin jest tak wredna że aż nie chce mi się do niej chodzić....Kiedy zapytałam ją czy można już poznać płeć to wyskoczyła z tekstem że ona nawet nie zamierza sprawdzać...że dopiero w 21tc się wysili żeby zobaczyć.....Normalnie tak mnie kobieta wpienia że....Wrrr :wściekła/y:

co za wredna baba, a ten komentarz odnośnie płci to już mogła sobie darować. Wiem że na tym etapie ciąży ciężko już zmienić lekarza, ale ja chybabym nie wytrzymała:no:
Ewuś a co się dzieje że idziesz do szpitala?

malakulka ja w ubiegłym tygodniu zostałam po raz pierwszy odkąd jestem w ciąży przepuszczona w kolejce. I to przez kogo - prze młodego chłopaka. Starsi ludzi wg mnie są najgorsi - patrzą wilkiem, broń boże żeby tylko nie zażądać ustąpienia miejsca lub kolejki...

właśnie myślałam o takim sterylizatorze do mikrofali. Kosztuje to ok 50zł nalewa się tam wody (chyba) i wstawia do mikrofali.
Pewnie kupię go dopiero po porodzie.

Jeżeli chodzi o poród rodzinny to mnie to nie jest pisane, bo będzie cesarka, ale gdybym miała rodzić siłami natury to mój mąż bardzo chętnie uczestniczyłby razem ze mną. Już dawno mówił że bardzo by chciał, ja również nie wyobrażam sobie żeby było inaczej. Razem robiliśmy, razem rodzimy;-)
 
Nie mam pojęcia czy waga urodzeniowa jest dziedziczna. Ja ważyłam 3650g, a mąż 4600g - teraz ma prawie 2m wzrostu. Mnie sie jednak wydaje, że przy bliźniakach to chyba się aż tak nie sprawdza. Chyba ważniejsze jest położenie łożyska i jego wydolność - to ono dostarcza budulec, jeśli zawodzi to i dzidziołki nie mają z czego czerpać pożywienia i rodzą sie mniejsze.

ewus2090 - a czemu masz iść do szpitala? Jak ginka Ci nie leży to się przeprowadź, jest jeszcze na to czas. To prywatna ginka czy z przychodni? Jak prywatna to powinna Ci wszystko powiedzieć o co zapytasz bez cienia focha.

malakurka - to strasznie przykre, że nikt Cie nie przepuścił w tej kolejce. Ja wczoraj byłam zrobić posiew w labie, gdzie był dziki tłum i nie było nawet miejsca żeby usiąść. Mąż zapytał czy ludzie zgadzają się mnie przepuścić - musiałam wyglądać przekonujaco bo przepuścili, nikt słowa nie powiedział, ale sami by tego na pewno nie zaproponowali.
A'propos przygód, to kiedys przeżyłam bardzo pozytywne zdarzenie w aptece, którego nigdy bym się nie spodziewała, bo ludzie raczej ślepi są na wielkie i ciężkie brzuchy. U nas w Kraku jest taka apteka gdzie jest nawet o 30% taniej niż gdzie indziej. Jak się kupuje dużo to warto tam pójść. Minusem jest to, że zawsze jest tam spora kolejka. No i stałam tam kiedyś w dość sporym ogonku (z 12-15 osób), było jeszcze ciepło, czułam się ok. Za mna stanęła Kobieta (przez duże K). Kobieta jak zauważyła że jestem w ciąży od razu przeszła przez całą kolejkę (usiłowałam ja powstrzymać) pytając każdego z osobna czy zgadza się mnie przepuścić. Każdy się zgodził. Byłam czerwona jak burak. W sumie to przecież nam się trochę takie przywileje należą, ale mnie było jakoś głupio. Mimo to poczułam się wyjatkowa i taka pod ochroną. Chyba nigdy tej Kobiety nie zapomnę. Pomyślałam, że i ja kiedys będę tak reagować na kobiety w ciąży - to nam się naprawdę należy. Dopiero teraz czuję jak bardzo.
 
Aj mamuśki poszły wszystkie lulku już???:) he he uciekam podwojne mamusie życzę kolorowych.Jutro przed szpitalem postaram się jeszcze do Was zerknąć:) może kogoś zastanę:)
 
KOchane dziewczynki ponieważ rozpisałyście się na temat ciuszków, kosmetyków i ogólnie wyprawek, to ja mam pytanko. Powiedzcie kupujecie od razu 2 łóżeczka?? Pytam bo konsultowałam się ze znajomą która ma bliźniaki i ona mówiła że na początku wystarczy spokojnie 1 łóżeczko i do 3-4 miesiąca nie ma zupełnej potrzeby na 2 oddzielne...Co sądzicie??


Iza mama bliźniaków wyniki glukozy będą jak mąż wróci z pracy, bo ma mi odebrać pewnie wieczorkiem napiszę...
Buzka
Ja kupiłam dwa łóżeczka ale do tej pory chłopaki spali razem, teraz ich muszę rozdzielić bo im ciasnawo się robi
 
reklama
gosia ja sobie kupilam 2 szt wersji numer dwa, ktore tu wkjlejasz (czyli jak ta szara z rozowym) wiekszosc pan w szpitalu takie mialam;)

a ja zauwazylam, ze od 3 dni jakos popoludniami dziwnie sie czuje. strasznie zdezorientowana jestem, do tego wzrok mi sie w poludnie pogarsza, chodze jak krecik, bo mi sie wydaje ze ostrosci nie lapie. miala tak ktoras z was bo juz nie wiem czy sie do jakiegos internisty nie wybrac, gin chyba na to nic nie pomoze.
Ja też tak miałam z tym wzrokiem, ale po porodzie wróciło do normy
 
Do góry