reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Ciąża bliźniacza

Dziewczyny, ja myślę, że każda z nas musi myśleć pozytywnie i być optymistycznie nastawiona. Nie możemy schizować, że wszystko co złe może przytrafić się właśnie nam. Wiem, że to trudne bo na każdym etapie ciązy i w dobie internetu łatwo zdiagnozować sobie coś strasznego. Musimy być optymistkami i wierzyć, że będzie dobrze. Robimy to przecież dla naszych maluszków. One odczuwają to co my. Ja każdego wieczora modlę się o zdrowie moich Kruszynek. Będzie co ma być i będzie dobrze.
 
reklama
Moniek masz rację,że będzie co ma być i trzeba myśleć optymistycznie dla naszych maluchów.Ja w sumie nie wyszukuje złych informacji,ale przypadkiem zdarza się coś nie miłego wyczytać.
 
ja też sie przyłączam, ze mnie trzepnęło, tymbardziej, że Madzia jest w identycznym etapie ciązy co ja...
Ostatnio moim największym problemem był fakt zbliżającego się remontu i czy sie wyrobię, jak sobie poradzę z dziedziolkami, kiedy sie urodzą itd....boże okazuje się, że w jednej chwili można juz tych "zmartwień" nie mieć...straszne.

Modle sie o drugą dzidzię Madzi i o nią żeby dala radę....

Ja mam w piątek połówkowe, bardziej czuję jednego malca w brzuszku i to juz od dluższego czasu choc czasem sie odezwie, mam stracha i chciałabym zeby był już piątek i żebym zobczyła swoje fikające maluszki na usg...
 
Ja też bardziej czuję Maję niż Olę, która jest troszkę inaczej ułożona i mniej ruchliwa, co mnie zawsze niepokoi - z prawej ostre kopniaki i wiercenie się, a z lewej raz na jakiś czas mały ruch...

Niestety ciąże jednioowodniowe są obarczone 50% ryzyka poważnych powikłań - dużo się o tym naczytałam dopóki nie znaleźli błon rozdzielających. Z tego też powodu nikomu nie mówiliśmy o ciąży przez pierwsze 3 miesiące...
 
Ja też bardziej czuję Maję niż Olę, która jest troszkę inaczej ułożona i mniej ruchliwa, co mnie zawsze niepokoi - z prawej ostre kopniaki i wiercenie się, a z lewej raz na jakiś czas mały ruch...
też mam szalejącą Maję po prawej:-) Leży sobie dupką do dołu i kopie matkę jak szalona. A Haniutek grzecznie, ułożona główkowo, tylko się przeciąga leniwie.
Myślę, że odczuwalność ruchów zależy też od położenia łożyska. U mnie Hania ma na przedniej ścianie i to pewnie w dużym stopniu amortyzuje jej ruchy. A Maja ma łożysko na tylnej ścianie i kopie ile wlezie.
 
Ja też bardziej czuję Maję niż Olę, która jest troszkę inaczej ułożona i mniej ruchliwa, co mnie zawsze niepokoi - z prawej ostre kopniaki i wiercenie się, a z lewej raz na jakiś czas mały ruch...

Niestety ciąże jednioowodniowe są obarczone 50% ryzyka poważnych powikłań - dużo się o tym naczytałam dopóki nie znaleźli błon rozdzielających. Z tego też powodu nikomu nie mówiliśmy o ciąży przez pierwsze 3 miesiące...
Mam identyczne z prawej kuksańce, z lewej cisza, czasem to "lewego" malucha poruszam albo przycisnę żeby się odezwał ale i tak rzadko reaguje, mam nadzieje, że to kwestia ulozenia faktycznie. U mnie dwuowodniowa, dwukosmówkowa więc ryzyko mniejsze ale po takich wiadomościach....wiadomo
 
dziewczyny ja jak ostatnio bylam na usg i tez widzialam jak jedno fikalo jak szalone a drugie bardzo spokojne
wyczytalam na internecie-hehe ze dzieci z ciazy dwuowodniowej dwukosmówkowej to prawidlowo powinny byc nazywane dwojakami wiec mysle ze nic zlego ze oba będą inne nie tylko wagowo ale charakterki tez



niuleczka jak czesto odwiedzasz swojego gin?
 
też mam szalejącą Maję po prawej:-) Leży sobie dupką do dołu i kopie matkę jak szalona. A Haniutek grzecznie, ułożona główkowo, tylko się przeciąga leniwie.
Myślę, że odczuwalność ruchów zależy też od położenia łożyska. U mnie Hania ma na przedniej ścianie i to pewnie w dużym stopniu amortyzuje jej ruchy. A Maja ma łożysko na tylnej ścianie i kopie ile wlezie.
A kiedy się dowiem jak sa ułozone te lożyska? bo mi nic nikt nie mówił, może na połówkowym?
U mnie po prawej Kubuś:) lezy główka w doł i kopie mnie smyk w bok, Olek (chyba) ma głowę nad moim pępkiem i nóżki na dole po lewo (leży tak skośnie) i słabo matkę kopie, może to wina tego łożyska, musze o to zapytać koniecznie.
 
kurcze... co za przykra sprawa:( nawet nie da się tego opisać w słowach:(

a ja zamuliłam ostatnio:p miałam wczoraj wpaść, ale mój braciszek zrobił sobie ze mnie księgową:p on jest tak zalatany, że nawet nie ma czasu się rozliczać i wczoraj udało mi się wprowadzić wszystkie faktury od września 2011 do stycznia 2012 (było grubo ponad 100), a jeszcze pierwsze 8 miesięcy roku 2011 zostało:p teraz będę mu tego systematycznie pilnować:p a dorobie sobie do pensyjki 100PLN za miesiąc rozliczania go:p w poniedziałek odbyłam mega szybki kurs księgowości i działam:D
a wieczorkiem z moim Miskiem pojechaliśmy do kina na Jack i Jill (żeby było tematycznie to o bliźniakach film;]), a później na kolacje do sphinxa (wzięłam 4 nospy i paracetamol i jakoś przeżyłam taki długi wypad:p)

i w końcu jutro wizyta u lekarza i się dowiem nareszcie ile maluchy ważą i co tam u nich słychać... te 2 tygodnie między wizytami to stanowczo za długo, a do tego dziewczęta ważone były ostatnio w pierwszej połowie stycznia:/

Yummi jeszcze jakoś się trzymam zamknięta na 4 spusty, w końcu nie można się tak bezczelnie w kolejke wpychać;] trzeba brać przykład z Donki:)

toliveistodie
user-online.png
ja od początku prawie w ogóle nie czuje jednej z dziewczynek, ale z nią jest wszystko ok, po prostu jest do tyłu bardziej odsunięta (a raczej była, bo teraz to leżą jakoś dziwnie zaplątane, a właśnie ona ma obecnie główkę tuż nad moim pępkiem co powoduje, że mam spiczasty brzuch:p). za to ta druga od lewej ścianki to jakby ADHD już miała:p więc się nie przejmuj tym:)
 
reklama
dziewczyny ja jak ostatnio bylam na usg i tez widzialam jak jedno fikalo jak szalone a drugie bardzo spokojne
wyczytalam na internecie-hehe ze dzieci z ciazy dwuowodniowej dwukosmówkowej to prawidlowo powinny byc nazywane dwojakami wiec mysle ze nic zlego ze oba będą inne nie tylko wagowo ale charakterki tez



niuleczka jak czesto odwiedzasz swojego gin?
Na pewno będą inne:-), jak rodzeńswto normalne, tylko, że u mnie na usg właśnie Olus koziołki fikał zawsze a Kubuś taki ospały był dlatego się dziwię tą zmianą, bo chyba nie zamienili sie miejscami co? hihih

Normalnie chodziłam co 3 tyg, teraz co 2 mam chodzić mimo, ze niby wszystko ok, ale gin powiedział, że etraz będzie taki newralgiczny okres i woli mnie częściej ogladać. Dla mnie tylko bólem jest to, że nie na każdej wizycie mam usg, na normalna wizyte idę w czwartek a w piątek połówkowe więc juz dzidzi męczyć usg nie będę ale wolałabym ich zobaczyc za każdym razem...cóż
 
Do góry