no to trzymamy kciuki za dziewczynki, pewnie juz niedługo bedziesz wiedziała co tam siedzi w brzusiumoniek_78
obys miala racje z tymi snami zeby nie byly odwrotnoscią bo mi sie snilo wczoraj ze urodzilam 2 dziewczynki
a bardzo bym chciala 2 córcie ewentualnie parke hehe:-):-)
doncia a Ty masz maluchy główkowo położone? Wiem, jak Ci jest teraz ciężko już na finiszu, ja trochę za Tobą ale czasami mam dość, swojej niezdarności, puchnących kończyn, okropnych bóli kręgosłupa itd....można by wymieniać godzinami. Ale wiadomo, każdy dzień maluszków w brzuszku to dla nich dobrodziejstwo.Cześć laseczki!
U mnie też noc ledwo przespana.
Wiecie co,śmiać mi się chce i płakać-weszłam w 37tc i nic się nie dzieje,kiedy w końcu nadejdzie ten wielki dzień??
Więc Kochana głowa do góry....już niedługo pewnie się zadzieje. Swoją drogą to niezły wyczyn donosić bliźniątka do takiego terminu