reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża bliźniacza

hehe to będzie wesoło na forum 4 stycznia!! każda z nas będzie opowiadać co tam po wizycie:-) super:-)
ja już odliczam dni i godziny... :-p

Ja skurczy nie mialam tylko bol lekki jak w trakcie okresu a tez mnie zostawili w szpitalu na 4 dni. Ale jak wypuszczali nic nie mowili ze mam lezec..nawet w szpitalu nie lezalam bo ja nie umiem..łazilam po korytarzu albo siedzialam z gazeta..wyszlam i dalej zakupy..odwiedziny..
Jutro ide do mojego gina dowiedziec sie co i jak bo na dzisiaj mialam cesarke zaplanowana ale lekarze w szpitalu mi mieszaja ze mam naturalnie rodzic. No i moj gin moze zadecyduje jutro wkoncu..bo juz brak mi sil do tych lekarzy..

Moje ksiezniczki w 36tyg wazyly po 2130kg! Mi tez lekarz przy wypisie kazal sie zglosic 4 stycznia jak nic sie nie bedzie dzialo tylko ze u mnie to juz 38tydz by byl i chyba troche za dlugo..tym bardziej ze jest jedno lozysko i powinnos ie niby w 36tyg rozwiazywac a tu juz 37 leci..bo glupi okres taki..swieta..sylwester u lekarzom chyba nie na reke..

Nooo Anulka!! Ty to masz fajnie... ciąża donoszona, świetne samopoczucie... gratulacje... Ja to się już od dawna nie nadaje na latanie po sklepach itp. byle co zrobie to zmęczona jestem jak nie wiem.
Kurczę... a większość lekarzy przy bliźniętach nie chce ryzykować...
 
reklama
ja jeszcze nie "doświadczyłam" jak to jest mieć skurcze - i wcale nie jestem ciekawa.
Przed świętami kupiliśmy łóżeczka i jedno nawet złożyliśmy na próbę. Stoi w naszej sypialni i dojrzewa :))
Mamy coś takiego
861379484
yenefer i magda, ja mam pytanie o to łóżeczko - gdi kupowałyście, ile kosztowalo itd. NO i zasadnicze pytanie - jak to jest z tym opuszczanym bokiem. Ja bym jednak wolałą szczebelki wyjmowane, żeby można było po jakimś czasie dzieci "uwolnić" Przy tym opuszczanym boku to chyba wypilować, ale jakby się chcialo sprzedać łóżeczka to już problem... A jak przy tym z szufladą> Są wyjmowane? No i czy widziałyście może mebelki z tej serii, ja myślę jeszcze o komodzie, nie wiem czy to się opłaca bo droga jest, ale nie mam szansy pójść do sklepu obejrzeć. Widziałam,że ona taka jakby z listew jest i to widać przez transparentnę farb e- zastanawiam sie czy to w rzeczywistości bardzo brzydko nie wygląda??


A ja mam wizytę dzisiaj:) ZObaczymy jak tam szyjka. WYniki mi się chyba lekko poprawiły, zastanawia mnie tylko jedno - ostatnio budzę się rano całą spocona. NIE wiem czy to jest wina koldry, ktorą zmieniłam, może jest za gruba i sztuczna, ale może to objaw jakichś nieprawidłowości?? Spróbuję nie zapomnieć zapytać, a do kołdry wrócę starej i zobaczę czy coś się zmieni...

miłego dnia betoniareczki ;)
 
Kochane, byłam wczorj na wizycie, wyniki dobre, szyjka 31mm zamknięta z obu stron, chłopcy leżą poprzecznie jeden ma główkę po prawej, drugi po lewej, ten co leży da dole jest dość nisko, mam go ponoć w miednicy:szok: może dlatego coraz częściej bolą mnie pachwiny i podbrzusze:tak: maluchy ważą 1085g i 1122g, kolejna wizyta 25.01, dostałam profilaktycznie fenka 3x1/2, izotropin 3x1 i propranolol 2x1 na obniżenie tętna po fenku, czy któraś z Was brała też ten trzeci lek???
buziaczki dla wszystkich
 
yenefer i magda, ja mam pytanie o to łóżeczko - gdi kupowałyście, ile kosztowalo itd. NO i zasadnicze pytanie - jak to jest z tym opuszczanym bokiem. Ja bym jednak wolałą szczebelki wyjmowane, żeby można było po jakimś czasie dzieci "uwolnić" Przy tym opuszczanym boku to chyba wypilować, ale jakby się chcialo sprzedać łóżeczka to już problem... A jak przy tym z szufladą> Są wyjmowane? No i czy widziałyście może mebelki z tej serii, ja myślę jeszcze o komodzie, nie wiem czy to się opłaca bo droga jest, ale nie mam szansy pójść do sklepu obejrzeć. Widziałam,że ona taka jakby z listew jest i to widać przez transparentnę farb e- zastanawiam sie czy to w rzeczywistości bardzo brzydko nie wygląda??


A ja mam wizytę dzisiaj:) ZObaczymy jak tam szyjka. WYniki mi się chyba lekko poprawiły, zastanawia mnie tylko jedno - ostatnio budzę się rano całą spocona. NIE wiem czy to jest wina koldry, ktorą zmieniłam, może jest za gruba i sztuczna, ale może to objaw jakichś nieprawidłowości?? Spróbuję nie zapomnieć zapytać, a do kołdry wrócę starej i zobaczę czy coś się zmieni...

miłego dnia betoniareczki ;)


my kupowaliśmy w Krakowie w sklepie Kolorino - to sklep firmowy Drewexu producenta tych mebli. płaciliśmy 350zł/sztukę, ale dlatego że mieli 15% zniżki na wszystkie mebelki z Drewexu... normalnie kosztowało chyba 420zł. ja nie chciałam z opuszczanym bokiem bo nam laska ze sklepu powiedziała że ten opuszczany bok to tak właściwie dla wygody rodziców przy wyciąganiu dziecka, ale przecież i tak noworodkom się podnosi "podloże" wyżej i ten opuszczany bok jest zbędny. przy opuszczanym boku nie da się wyciągnąć szczebelków. Szuflady są wyjmowane. My jeszcze nie złożyliśmy tych łóżeczek. ta transparentna farba to mi się akurat podoba :) a jeśli chodzi o komodę to też o tym myślałam, ale jednak zdecydowaliśmy kupić komodę do naszych mebli - nie robimy narazie osobnego pokoju dla dziewczynek bo nie mamy tyle miejsca :/ a poza tym ta komoda to jakoś mało mi się podobała... a cena tej komody jest faktycznie przerażająca!!

daj znać jak po wizycie!! jeśli chodzi o budzenie się spoconą to ja tak często mam... w sypialni mamy chłodno, kołdry te same co w poprzednich latach, ale ogólnie w ciąży jest mi o wiele cieplej niż przed ciążą... zawsze było mi zimno... zmarznięte ręce, stopy, a teraz odwrotnie:-) więc myślę, że to normalne, ale zapytaj lekarza... a na zapominanie pytań najlepsze jest zapisywanie ich :-)
 
Anulka, ja byłam w podobnej sytuacji, tylko że mnie odesłali ze szpitala w 37 tygodniu, bo nic się nie działo :sorry2: A dziewczynki urodziły się niby w 39 tygodniu, a tak naprawdę, to był już pierwszy dzień 40-tego. Łożysko było tylko jedno, w dodatku USG wskazywało 3 stopień dojrzałości, więc już było dosyć zjechane. Nie martw się, ale w sumie to rozumiem, bo te same rozterki przechodziłam.
Dzisiaj na 13 idziemy do lekarza i zobaczymy co powie ale chcialabym urodzic jeszcze w tym tyg, najpozniej w poniedzialek..
Maluchy ważą ok 1800. I jutro do szpitala na lezenie.
lolaa odzywaj sie do nas i informuj co i jak! Trzymam kciuki zebys przetrzymala jak najdluzej!
 
Ostatnia edycja:
Kochane, byłam wczorj na wizycie, wyniki dobre, szyjka 31mm zamknięta z obu stron, chłopcy leżą poprzecznie jeden ma główkę po prawej, drugi po lewej, ten co leży da dole jest dość nisko, mam go ponoć w miednicy:szok: może dlatego coraz częściej bolą mnie pachwiny i podbrzusze:tak: maluchy ważą 1085g i 1122g, kolejna wizyta 25.01, dostałam profilaktycznie fenka 3x1/2, izotropin 3x1 i propranolol 2x1 na obniżenie tętna po fenku, czy któraś z Was brała też ten trzeci lek???
buziaczki dla wszystkich

ja biorę tylko Fenka:wściekła/y: już mam go dosyć, a tu mi jeszcze dawkę zwiększyli do 6x1/2tabl., ale znoszę go bardzo dobrze więc nie biorę innych leków.
a pachwiny, ból spojenia to u mnie norma...:dry:
Fajowo, że po wizycie jest ok:-) niech chłopcy rośną:-)
 
Dopiero dziś zajrzałam na forum i tyle czytania. Widzę, że i dobre i gorsze wieści.

iws wiesz ja też zaczęłam odczuwać, że brzuch robi się taki ciężki bardzo od środka, wcześniej nie miałam takiego odczucia... przewracanie się z boku na bok do najprostszych wyczynów nie należy, budzę przy tym mojego M - jak jest w domu akurat;-) i w dodatku podobno piłuję - czyli chrapię jak stary, opity chłop :szok::-D - oczywiście pod warunkiem, że śpię, bo szczerze mówiąc, coraz częściej noce spędzam w fotelu i melisą :cool2: i książką.... I mi także w brzuchu przybyło, mam tam już 114cm, a ponad tydzień temu było 112cm....

Cięzki się robi coraz bardziej. Już na plecach nie dam rady leżeć - wcześniej przynajmniej mogłam na chwilę żeby ten lewy bok trochę odsapnął a teraz już niestety. A z chrapaniem mój M tez potwierdza. Ja nigdy nie chrapałam a teraz podobno to w całym domu matkę słychać :)

Ciąża bliźniacza jest z pogranicza fizjologii i patologii, więc trzeba mieć się na baczności, a komplikacji może nie przewidzieć nawet bardzo dobry i doświadczony lekarz... I ja się tu nie chcę wymądrzać, ale mój ginekolog ma za sobą 40 lat praktyki, wiekowy gość i pewnie wiele już widział i był zdecydowanie za CC.

Ja wczoraj na wizycie rozmawiałam ze swoją lekarz a propos cesarki. Ona z bliźniakami nigdy nie ryzykuje nawet jak ułozenie kwalifikuje się na poród naturalny. Powiedziała mi jednak, że jeżeli dopadnie mnie poród wcześniej niż 36 tydzień to mam jechać do innego szpitala - na Karową - a tam róznie bywa z tymi cesarkami. Troszkę mnie tym zmartwiła, ale obiecałam sobie, że dotrwam (i żeby córcie też wychodziły z tego założenia :) ) i moja lekarz będzie mnie ciachać :)

Cały grudzień nas nie było. Nie nadrobię.
Leżałam w szpitalu z rozwarciem i krótką szyjką. Mam szew.
W międzyczasie lekarze zaspali, nie zauważyli u mnie TTTS (twin to twin transfusion syndrom), mimo moich nalegań o zwyczajne usg. Gdyby dwa tygodnie wcześniej wysłalo mnie do Gdańska, byłaby szansa.

Jaś odszedł 21.12.2009 około 9.00 rano.
Staś wciąż walczy.

Proszę o modlitwę.

W poniedziałek idziemy na Karową. Nie wiem co będzie dalej.

Nawet nie wiem co napisać. Aż mi poleciały łzy jak to przeczytałam. Trzymam kciuki za Stasia i Ciebie oczywiście!

Od kilku dni starsznie puchną mi stopy. Gdyby nie to że parę dni temu robiłam badanie moczu to od razu miałabym podejrzenia o jakieś zatrucie ciążowe. Na szczęście białka w moczu ani śladu.

Ja też przez te pare dni odwilży miałam spuchnięte kostki i trochę ręce. Nie mam problemów z cukrem, solą, moczem, ciśnieniem więc nie wiem z czego to wynikało. Lekarz wczoraj zobaczyła i powiedziała, że nie ma się czym martwić. Teraz trochę schodzi. Może sporo przez święta robiłam i dźwigałam dziewczyny, może za dużo pozycji siedzącej przy stole? :)


A tak w ogóletobyłam wczoraj na wizycie. Szyjka twarda i zamknięta- aż lekarz sama była w szoku że się tak trzyma... i oby się tak jeszcze potrzymała :). Teraz czekamy na usg - mam 15.01 - zobaczymy jak się Dziołchy rozwijają i wtedy zadecyduje czy potrzebna będzie wizyta szpitalna - np. podanie dzieciom tego preparatu na szybszy rozwój płuc. Powiedziała, że jak dotrwam do skończonego 36 tygodnia (9 luty) to będziemy się już zastanawiać nad rozwiązaniem. Już bym chciała wiedzieć ile moje łobuzice-pływaczki ważą i czy nie ma dużych różnic.

A! i przytyłam 3,9 od ostatniej wizyty. Teraz jest 63,9- waga startowa 48.
 
reklama
anulka - moje gratulacje, że tyle wytrzymałaś! Mam nadzieję, że Twój gin stanie na wysokości zadania i dokończy co zaczął, czyli prowadzenie Twojej ciąży. Daj znać jak bedziesz coś wiedzieć :-)

lolaa - Ładna waga dzidziołków :-) A w tym szpitalu tu już do końca będziesz?

onna - Trzymam kciuki za wizytę. Daj znać jak juz będziesz po. A co do pocenia się to ja mam takie uderzenia gorąca. Muszę się wtedy odkryć całkowicie i dopiero jak zmarznę to z powrotem uciekam pod kołdrę. Czasem ten manewr muszę powtórzyć kilka razy. Oszaleć od tego można.

marchewcia - ja też mam jednego dzidizołka ułożonego poprzecznie na dole i też mnie strasznie gniecie. Chyba przez niego mam brzuch już bardzo obniżony. Fenka nie biorę wiec co do tamtych leków też nie umiem się wypowiedzieć.

A co z monia1110?? Coś czuję, że odezwie się już jako roztrojona świeża mamuśka...

Ja dziś nad ranem dostałam jakiegoś kręciołka. W każdej pozycji było mi źle. Spać nie, leżeć nie, siedzieć nie, chodzić tym bardziej. Przewracałam się z boku na bok, sapałam jak lokomotywa, piłam i sikałam co 15 minut. Do tego uderzenia gorąca, to znów napady zimna i ogólny taki niepokój i wkurzenie. I tak przez 2 godziny. W końcu wstałam, ubrałam się, zjadłam śniadanie i przeszło. Jutro wizyta u gina. Opowiem mu o tym, ale pewnie powie, że to normalne. Mam nadzieję, że wytrzymam jeszcze trochę w jednym kawałku.. Boję się, że to zwiastun, że to juz niedługo.
 
Ostatnia edycja:
Do góry