reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża bliźniacza

reklama
Mabroka- modlitwą, sercem i myslami jestem przy Was!!! Strasznie mi przykro :-(, ale teraz trzeba zebrać siły i walczyć dalej dla Stasia. Mozesz liczyc na wsparcie moje i mojej rodziny w modlitwie.

U mnie swieta byly niezbyt swiateczne. Wiekszosc czasu spedzilam na denerwowaniu sie o ciaze. 21.12.09. dostalam boli miesiaczkowych (pisalam juz o tym), nastepnego dnia rano, po powrocie z badania krwi dostalam straszny skurcz (ciezko bylo cokolwiek powiedziec i oddychac). To do razu polozylo mnie do lozka w ktorym przelezalm do powrotu meza z pracy. Wtedy pojechalismy do szpitala. Tam wszystkie badania i ktg, ktore wykrylo jakies skurcze, ale nie na tyle duze zeby byly niebezpieczne i wypuscili do domu. Cieszylam sie strasznie, bo swieta tuz tuz... Nastepnego dnia bylo super... sprzatalam i nawet upieklam ciasto (ktore nie wyszlo). Prezenty kupowalismy dopiero w Wigilie no a potem to jedne wielkie odwiedziny, po ktorych mialam juz dosyc wszystkiego. Dzisiaj w sumie jest pierwszy wolny dzien i ciesze sie bardzo, ze moge swobodnie posiedziec w domku, chociaz troche sie boje ze znowu cos mnie zlapie.
Czy ktoras z Was miala juz jakies skurcze ?
 
ivi80 - hmmm Życzę Ci, abyś dotrwała do samego końca :) Nie miałam takich objawów, ale z tego co piszesz to powinnaś się oszczędzać a nie tak szaleć... nu nu
Ale rozumiem Cię doskonale... też nie mogę bezczynnie usiedzieć ;)
Trzymaj się cieplutko i dbaj o siebie i dzieciątka
 
U mnie swieta byly niezbyt swiateczne. Wiekszosc czasu spedzilam na denerwowaniu sie o ciaze. 21.12.09. dostalam boli miesiaczkowych (pisalam juz o tym), nastepnego dnia rano, po powrocie z badania krwi dostalam straszny skurcz (ciezko bylo cokolwiek powiedziec i oddychac). To do razu polozylo mnie do lozka w ktorym przelezalm do powrotu meza z pracy. Wtedy pojechalismy do szpitala. Tam wszystkie badania i ktg, ktore wykrylo jakies skurcze, ale nie na tyle duze zeby byly niebezpieczne i wypuscili do domu. Cieszylam sie strasznie, bo swieta tuz tuz... Nastepnego dnia bylo super... sprzatalam i nawet upieklam ciasto (ktore nie wyszlo). Prezenty kupowalismy dopiero w Wigilie no a potem to jedne wielkie odwiedziny, po ktorych mialam juz dosyc wszystkiego. Dzisiaj w sumie jest pierwszy wolny dzien i ciesze sie bardzo, ze moge swobodnie posiedziec w domku, chociaz troche sie boje ze znowu cos mnie zlapie.
Czy ktoras z Was miala juz jakies skurcze ?

Ja mam często te "skurcze"... tzn. twardy brzuchol!! i z tego powodu spędziłam kilka "uroczych" dni w szpitalu... cud że mnie na święta wypuścili... ale wypuścili pod rygorem leżenia i jeszcze raz leżenia!!! i co najważniejsze mi mój lekarz powiedział: "niech pani nie zwiedzie dobre samopoczucie!" - czyli nawet jak się dobrze czuje mam leżeć i odpoczywać! więc ivi oszczędzaj się i leż! wiem że to niefajne ale musimy to zrobić dla dzieciaków!! każdy dzień, każdy tydzień jest ważny!
 
moira - masz rację, cena EASY WALKERA DUO jest powalająca, ale Jumper Duo w drzwiach nam się nie zmieści (mamy 90-tki), chociaż...
Dzięki za wyjaśnienie - znalazłam wpis na pierwszej stronie i wszysko jest ok ;)
Pozdrawiam
 
ja jeszcze nie "doświadczyłam" jak to jest mieć skurcze - i wcale nie jestem ciekawa.

Od kilku dni starsznie puchną mi stopy. Gdyby nie to że parę dni temu robiłam badanie moczu to od razu miałabym podejrzenia o jakieś zatrucie ciążowe. Na szczęście białka w moczu ani śladu.
Aaaa no i powtórzyłam glukozę 75g i wyniki wyszły w normie. STRASZNIE SIĘ CIESZĘ!! Święta spędziłam więc na luzie i troszkę ciasta podjadłam. Ulga wielka, bo ja strasznie lubię słodkie. Muszę wam powiedzieć że ta 75g glukoza okazała się "łatwiejsza" do wypicia niż 50g. Nie wiem na jakiej to zasadzie :/

Ja jeszcze dumam nad wózkiem, ale jednak zdecyduję się na taki jeden za drugim. Będzie albo ABC Zoom, albo Peg Perego.

Przed świętami kupiliśmy łóżeczka i jedno nawet złożyliśmy na próbę. Stoi w naszej sypialni i dojrzewa :))
Mamy coś takiego
861379484
 
maborka - nie mogę przestać o Was myśleć. Mój m też bardzo przejął się Waszą sytuacją. Modlimy sie stale o siłę dla Stasia, Ciebie i Twojej rodziny.

ivi80 - oszczędzaj się i nie sprzątaj! Nie Twój m przejmie część obowiązków o ile to możliwe. Skurcze to nic przyjemnego i dobrego. Leż ile się da i jedz magnez (ja np jem 4x2 tabletki Asmag forte na dzień). Z powodu skurczy wylądowałam raz w szpitalu i 3 dni wisiałam na kroplówce. Mówię Ci, marna atrakcja. Lepiej pooszczędzać się te ostatnie kilka tygodni i spokojnie doczekać końca. Uważaj na siebie.

magda b - a kazali Ci jeszcze wrócic do szpitala czy zostajesz narazie w domku?

fionka k - czyli decydujecie się na Walkera? Gdzie planujesz go kupić? Szkoda, że w Polsce jest niedostępny, ale chyba właśnie ze względu na cenę żadna z hurtowni go nie sprowadza.
 
yenefer - my kupiliśmy takie same łóżeczka tylko w wykończenia w ciemnym brązie i z szufladami bez opuszczanego boku:-)

magda b - a kazali Ci jeszcze wrócic do szpitala czy zostajesz narazie w domku?
narazie umówiliśmy się z moim lekarzem, że mam do niego przyjść 4.01. i wtedy zdecyduje co dalej... mamy 3 opcje:
1. dalej leżakuje w domu:-)
2. leżakuje w szpitalu:no:
3. albo umawiamy się na cc:szok:

wszystko zależy od twardnień brzucha i od szyjki, która już jest skrócona, ale może jak nie będzie się dalej skracać to poczekamy jeszcze troche:-)

więc na tą chwile jedyne co mam do roboty to LEŻEĆ!! i wcinam Fenoterol w dawce 6x1/2tabl!!!!
 
moira - masz rację, cena EASY WALKERA DUO jest powalająca, ale Jumper Duo w drzwiach nam się nie zmieści (mamy 90-tki), chociaż...
Dzięki za wyjaśnienie - znalazłam wpis na pierwszej stronie i wszysko jest ok ;)
Pozdrawiam
fionka ja mieszkam w bloku i tez mi przed drzwi jumer duo nie przejdzie bo drzwi do mieszkania maja 80 cm. ale stwierdzilam, ze na 2 pietro i tak nie bede nosic calego wozka tylko bede wyciagac gondolki czy foteliki na parterze wiec stelarz przez drzwi bede wnosic zlozony. albo w ogole bede zostawiac na pietrze pod drzwiami.
 
reklama
Yenefer - ładne łóżeczka wybraliście :-) My kupiliśmy takie proste drewniane najzwyklejsze i czasem trochę żałuję, że nie wybraliśmy czegoś ładniejszego. No ale już przepadło.

magda b - a jak długą miałaś ostatnio szyjkę? Moja w ciągu 2 tyg z 38mm zmniejszyła się do 25mm. Te 25mm to było 2 tyg temu. Gin nakazał mi wtedy leżenie plackiem. Staram się stosować, ale wiadomo jak to jest - to siku, to jeść, to książkę muszę sobie przynieść, to coś innego, no i jeszcze Święta. W środę mam wizytę. Zobaczymy wtedy co słychać. Mam nadzieję, że do Nowego Roku nie pęknę. No i z tych trzech opcji co Ci gin wymienił to mam nadzieję, że Ci pierwszą zostawi. Trzymaj się!
 
Do góry