Witam juz poswiatecznie.
Modlimy sie i jestesmy z Wami.. trzymajcie sie cala rodzinka.
U nas jakso te swieta spokojne byly. troche szlaenstw kuchennych a teraz rezultaty w postaci dodatkowych kilogramow i kiepskiego samopoczucia
Jeszcze tylko pare tygodni na szczescie zostalo wiec widac swiatelko w tunelu..
Wszystkim Wam zycze zdrowka laseczki i duzo odpoczynku
Trzymajcie sie.. pozdrawiam i wracam wypoczywac na sofe..
Cały grudzień nas nie było. Nie nadrobię.
Leżałam w szpitalu z rozwarciem i krótką szyjką. Mam szew.
W międzyczasie lekarze zaspali, nie zauważyli u mnie TTTS (twin to twin transfusion syndrom), mimo moich nalegań o zwyczajne usg. Gdyby dwa tygodnie wcześniej wysłalo mnie do Gdańska, byłaby szansa.
Jaś odszedł 21.12.2009 około 9.00 rano.
Staś wciąż walczy.
Proszę o modlitwę.
W poniedziałek idziemy na Karową. Nie wiem co będzie dalej.
Modlimy sie i jestesmy z Wami.. trzymajcie sie cala rodzinka.
U nas jakso te swieta spokojne byly. troche szlaenstw kuchennych a teraz rezultaty w postaci dodatkowych kilogramow i kiepskiego samopoczucia
Jeszcze tylko pare tygodni na szczescie zostalo wiec widac swiatelko w tunelu..
Wszystkim Wam zycze zdrowka laseczki i duzo odpoczynku
Trzymajcie sie.. pozdrawiam i wracam wypoczywac na sofe..