moira - akurat dzisiejszą noc ja przespałam rewelacyjnie, wstawałam tylko na siusiu, biodra nie bolały - a bolą zazwyczaj od spania na bokach, rewelacyjny sen, chyba niskie ciśnienie czy coś :-) ale - wiem, że jak dobrze się wyśpię (jeszcze mi się takie noce zdarzają) to kolejne dwie nocki będą z głowy
Tak sobie patrzę na Twój suwaczek i podziwiam! Prasujesz, pakujesz torbę - ja tylko wstaję na siku i jedzenie, bo inaczej brzuch twardy, a jestem dopiero w 27tc
zazdroszczę trochę
olik witaj :-) życzę Ci szczęśliwego - terminowego rozpakowania
tu każda z nas o tym marzy
fionka k ja nie miewam snów, że jestem złą matką, ale !!! ostatnio wciąż mi się śni, że rodzę... i te sny takie dziwne, np kilka dni temu jedna niunia machała mi rączką i tak mocno ją wyciągała, że brzuch mi się odkształcał i ruszał, ale nieprzyjemnie to było i jej jedna noga wystawał mi z pipki
takie głupoty mnie nawiedzają nocą, pierwszy raz te sny są tak częste, tak realistyczne a z drugiej strony tak abstrakcyjne i przygłupie....
madzia842 kochana troszkę mi spokojniej an sercu, bo i mi twardnieje - mniej bo mniej ale jednak brzuch jak leżę, a tu czytam, że to naturalne.... więc uffff. Teraz jeszcze bardzo ładnie proszę, żeby mi ta szyjka trzymała ładnie i skurcze jej nie rozwierały i niebezpiecznie skracały.....Piszesz, że Dzieci małe były ostatnio - ostatnio to znaczy kiedy i ile ważyły? Wiesz czasem to sobie same coś wmawiamy, wiem to po sobie....a najgorzej zacząć porównywać do innych - wtedy zwariować idzie
iws wiesz ja też zaczęłam odczuwać, że brzuch robi się taki ciężki bardzo od środka, wcześniej nie miałam takiego odczucia... przewracanie się z boku na bok do najprostszych wyczynów nie należy, budzę przy tym mojego M - jak jest w domu akurat;-) i w dodatku podobno piłuję - czyli chrapię jak stary, opity chłop
- oczywiście pod warunkiem, że śpię, bo szczerze mówiąc, coraz częściej noce spędzam w fotelu i melisą
i książką.... I mi także w brzuchu przybyło, mam tam już 114cm, a ponad tydzień temu było 112cm....
magda_b fajnie, że święta spędzisz w domku! Nie ma to jak rodzinna atmosfera, jedzonko itd... Leż, leż, leż jak najwięcej do bólu, lepiej leżeć w domu niż w szpitalu, więc i ja idąc tym tokiem myślenia leżę w domu aż do bólu.... Niewiele już zostało Tobie! Jesteś prawie na finiszu :-)
pauli1983 ufff na szczęście, na razie obywa się bez kroplówki.... 30 grudnia wizyta, jeszcze tydzień.... ciekawa jestem sama jak szyjka.... co dr powie na te moje skurcze. Widzę, że mimo zwiększenia dawki leków one są, ale jak widzę, całkowicie się ich wyciszyć nie da, teraz kwestia czy są - i na ile jeśli są - szkodliwe dla szyjki....jak są nieszkodliwe to niech sobie będą.... one mnie mobilizują gdy mnie tyłek boli i postanawiam rozruszać kości - czytaj pochodzić kilka minut po domu - i wtedy wracam do łóżka.... Myślę, że trudno będzie się pozbyć tych twardnień i napinań brzucha skoro Dzieci rosną a nie maleją (ale dobrze, tak ma być
) a u mnie jeszcze jedna córcia główkowo ułożona i mi naciska na szyjkę jest b, nisko - co nie pozostaje bez wpływu na szyjkę. To co piszesz o skurczach jest b. pocieszające, jednak mnie te skurcze czasem bolą - tzn. nie jest to ból, który łamie mnie w pół ale raczej pewnego rodzaju dyskomfort uczucie ciążenia, poczucie skamieniałego brzucha, czyli nei ból ale nic z przyjemnych rzeczy - ciekawa jestem czy takie skurcze są według Twojego lekarza dopuszczalne....Rytmiczne raczej nie są - zauważyłam, że teraz często dosyć łapią mnie nocą a rano np mniej, ale bez jakiegoś schematu czy powtarzalności co ileś minut....a jaką dawkę Ty bierzesz leków?
Milenka28 wiesz nospa to raczej słaby lek - na mnie bynajmniej nie działa.... więc ja jej nawet nie biorę.
Wszystkim mamkom dubeltowym życzę wspaniałych, radosnych nadchodzących świąt! Niech Nowy Rok przyniesie nam powody do dumy z naszych pociech :-), same dobre nowiny! I każdej życzę szczęśliwego rozwiązania w słusznym czasie!