reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża bliźniacza

Witajcie:-)
ja już w domu:-):-) tak się bałam że mnie na święta nie puszczą!!
Ogólnie czuje się ok, ale czasem zdarzają się te podłe twardnienia! Lekarz mówi, że dobrze byłoby chociaż do 35tc doczekać!! Mam leżeć i nic nie robić!! Dzisiaj mnie jeszcze zbadali... szyjka nadal skrócona, ale zamknięta. dzieciaki rosną. na poczatku pobytu w szpitalu dostałam sterydy na plucka dziewczynek. teraz tylko Fenoterol 6x1/2 tabl i magnez i LEŻENIE!! Mam się zgłosić do lekarza 4.01. i będziemy myśleć co dalej... czy jeszcze czekamy czy robimy cc:-)

Moira - super z tą listą i nowym wątkiem!

Przez święta będę musiała nadrobić zaległości w czytaniu Waszych postów;-)

Pozdrawiam Serdecznie:-):-)
 
reklama
No to chyba ta ostatnia nocka była jakaś ogólnie ciężka dla ciężarnych - ja to samo, wstawałm chyba z 10 razy na siku, wierciłam się z boku na bok, nie mogłam zasnąć, a jak zasnęłam to za chwilę budził mnie stawiający sie od czasu do czasu brzuch. Ale dzień mam nawet niezły. Wyprasowałam kilka ciuszków dzidziołkom i prawie skończyłam pakowanie torby. No i nastawiłam pranie ostatnich rzeczy które na to czekały. Teraz znów leżę zmordowana jakbym Kasprowy na piechty zaliczyła i dla odmiany wysyłam maile świąteczne do dalszych znajomych.

lolaa - ja nospę jem doraźnie, jak mam więcej twardnień albo taki ciągnący brzuch. Ale szczerze mówiąc niestety nie zawsze mi pomaga.

Magda b - leż koniecznie! Dobrze, że dostałaś sterydy na płucka - to ponoć dużo daje w razie wcześniejszego urodzenia no i też my mamuśki jesteśmy dzięki temu spokojniejsze.

fionka k - ja myslałam o kupnie Easy Walkera, ale powaliła mnie cena (sprowadzony z Czech kosztowałby z wszystkimi dodatkami jakieś 5000zł!). Poza tym bałam się o późniejszy serwis itp. Sprowadzenie np głupiego koła czy jakiejś zgubionej śrubki byłoby sporym wydatkiem no i problemem. A lista o której pisałam to ta na pierwszej stronce wątku :-)

olik - witaj wśród swoich! Trzymamy kciuki aby chłopaki siedziały spokojnie jak najdłużej. A Twoja ciąża jest jedno czy dwujajowa?
 
moira - akurat dzisiejszą noc ja przespałam rewelacyjnie, wstawałam tylko na siusiu, biodra nie bolały - a bolą zazwyczaj od spania na bokach, rewelacyjny sen, chyba niskie ciśnienie czy coś :-) ale - wiem, że jak dobrze się wyśpię (jeszcze mi się takie noce zdarzają) to kolejne dwie nocki będą z głowy :wściekła/y:Tak sobie patrzę na Twój suwaczek i podziwiam! Prasujesz, pakujesz torbę - ja tylko wstaję na siku i jedzenie, bo inaczej brzuch twardy, a jestem dopiero w 27tc:szok: zazdroszczę trochę :zawstydzona/y:

olik witaj :-) życzę Ci szczęśliwego - terminowego rozpakowania :-Dtu każda z nas o tym marzy :tak:

fionka k ja nie miewam snów, że jestem złą matką, ale !!! ostatnio wciąż mi się śni, że rodzę... i te sny takie dziwne, np kilka dni temu jedna niunia machała mi rączką i tak mocno ją wyciągała, że brzuch mi się odkształcał i ruszał, ale nieprzyjemnie to było i jej jedna noga wystawał mi z pipki :szok::no: takie głupoty mnie nawiedzają nocą, pierwszy raz te sny są tak częste, tak realistyczne a z drugiej strony tak abstrakcyjne i przygłupie....

madzia842 kochana troszkę mi spokojniej an sercu, bo i mi twardnieje - mniej bo mniej ale jednak brzuch jak leżę, a tu czytam, że to naturalne.... więc uffff. Teraz jeszcze bardzo ładnie proszę, żeby mi ta szyjka trzymała ładnie i skurcze jej nie rozwierały i niebezpiecznie skracały.....Piszesz, że Dzieci małe były ostatnio - ostatnio to znaczy kiedy i ile ważyły? Wiesz czasem to sobie same coś wmawiamy, wiem to po sobie....a najgorzej zacząć porównywać do innych - wtedy zwariować idzie :crazy:

iws wiesz ja też zaczęłam odczuwać, że brzuch robi się taki ciężki bardzo od środka, wcześniej nie miałam takiego odczucia... przewracanie się z boku na bok do najprostszych wyczynów nie należy, budzę przy tym mojego M - jak jest w domu akurat;-) i w dodatku podobno piłuję - czyli chrapię jak stary, opity chłop :szok::-D - oczywiście pod warunkiem, że śpię, bo szczerze mówiąc, coraz częściej noce spędzam w fotelu i melisą :cool2: i książką.... I mi także w brzuchu przybyło, mam tam już 114cm, a ponad tydzień temu było 112cm....

magda_b fajnie, że święta spędzisz w domku! Nie ma to jak rodzinna atmosfera, jedzonko itd... Leż, leż, leż jak najwięcej do bólu, lepiej leżeć w domu niż w szpitalu, więc i ja idąc tym tokiem myślenia leżę w domu aż do bólu.... Niewiele już zostało Tobie! Jesteś prawie na finiszu :-)

pauli1983 ufff na szczęście, na razie obywa się bez kroplówki.... 30 grudnia wizyta, jeszcze tydzień.... ciekawa jestem sama jak szyjka.... co dr powie na te moje skurcze. Widzę, że mimo zwiększenia dawki leków one są, ale jak widzę, całkowicie się ich wyciszyć nie da, teraz kwestia czy są - i na ile jeśli są - szkodliwe dla szyjki....jak są nieszkodliwe to niech sobie będą.... one mnie mobilizują gdy mnie tyłek boli i postanawiam rozruszać kości - czytaj pochodzić kilka minut po domu - i wtedy wracam do łóżka.... Myślę, że trudno będzie się pozbyć tych twardnień i napinań brzucha skoro Dzieci rosną a nie maleją (ale dobrze, tak ma być :tak:) a u mnie jeszcze jedna córcia główkowo ułożona i mi naciska na szyjkę jest b, nisko - co nie pozostaje bez wpływu na szyjkę. To co piszesz o skurczach jest b. pocieszające, jednak mnie te skurcze czasem bolą - tzn. nie jest to ból, który łamie mnie w pół ale raczej pewnego rodzaju dyskomfort uczucie ciążenia, poczucie skamieniałego brzucha, czyli nei ból ale nic z przyjemnych rzeczy - ciekawa jestem czy takie skurcze są według Twojego lekarza dopuszczalne....Rytmiczne raczej nie są - zauważyłam, że teraz często dosyć łapią mnie nocą a rano np mniej, ale bez jakiegoś schematu czy powtarzalności co ileś minut....a jaką dawkę Ty bierzesz leków?

Milenka28 wiesz nospa to raczej słaby lek - na mnie bynajmniej nie działa.... więc ja jej nawet nie biorę.

Wszystkim mamkom dubeltowym życzę wspaniałych, radosnych nadchodzących świąt! Niech Nowy Rok przyniesie nam powody do dumy z naszych pociech :-), same dobre nowiny! I każdej życzę szczęśliwego rozwiązania w słusznym czasie!
:tak:
 
pauli1983 ufff na szczęście, na razie obywa się bez kroplówki.... 30 grudnia wizyta, jeszcze tydzień.... ciekawa jestem sama jak szyjka.... co dr powie na te moje skurcze. Widzę, że mimo zwiększenia dawki leków one są, ale jak widzę, całkowicie się ich wyciszyć nie da, teraz kwestia czy są - i na ile jeśli są - szkodliwe dla szyjki....jak są nieszkodliwe to niech sobie będą.... one mnie mobilizują gdy mnie tyłek boli i postanawiam rozruszać kości - czytaj pochodzić kilka minut po domu - i wtedy wracam do łóżka.... Myślę, że trudno będzie się pozbyć tych twardnień i napinań brzucha skoro Dzieci rosną a nie maleją (ale dobrze, tak ma być :tak:) a u mnie jeszcze jedna córcia główkowo ułożona i mi naciska na szyjkę jest b, nisko - co nie pozostaje bez wpływu na szyjkę. To co piszesz o skurczach jest b. pocieszające, jednak mnie te skurcze czasem bolą - tzn. nie jest to ból, który łamie mnie w pół ale raczej pewnego rodzaju dyskomfort uczucie ciążenia, poczucie skamieniałego brzucha, czyli nei ból ale nic z przyjemnych rzeczy - ciekawa jestem czy takie skurcze są według Twojego lekarza dopuszczalne....Rytmiczne raczej nie są - zauważyłam, że teraz często dosyć łapią mnie nocą a rano np mniej, ale bez jakiegoś schematu czy powtarzalności co ileś minut....a jaką dawkę Ty bierzesz leków?
:tak:
iza ja fenka biore teraz 4x1. do tego magnez 4x2:) tez mam jedna dziewczyne w prawie mojej..... ulozona i to mi czasami spedza sen z powiek bo jak zacznie sie wiercic to normalnie boje sie ruszac, bo mam wrazenie ze mi wypadnie;) tez mi uciska na szyjke glowa i co zrobisz? najgorsza wlasnie w tym wszystkim jest ta szyjka. u mnie tez jest takie nie przyjemne uczucie podczas tego skurczu jak u ciebie i normalnie chwilami brak tchu, no ale bolem tego nazwac sie nie da. i wiecie co jeszcze zauwazylam, ze jak zaczynam czytac albo pisac o tych naszych skurczach to moment mi brzuch twardnieje;) bleeee. moj gin to chcialby zebym ich w ogole nie miala, ale w szpitalu powiedzieli, ze jak juz sa to wyeliminowac ich sie calkowicie nie da, no chyba zebys lezala non stop pod kroplowkami i sie w ogole nie ruszala.

No i ten suwak Iza.... zeby tak mogl szybciej sie zmieniac;) ja tez ciagle porownuje do innych;)

DZIEWCZYNY ZYCZE WAM SPOKOJNYCH ,RODZINNYCH I PRZECHODZONYCH W TROJPACZKACH ŚWIĄT!!!!
 
Ostatnia edycja:
witajcie kochane
ale się narobiłam jak cholera co prawda robota rozłożona na dziś jutro z pomocą mamy,męża, ale i tak chyba przesadziłam teraz nie moge się odprostować,więc zamierzam leżeć już do rana

co od twardnienia brzucha mój też czasem się postawi dziś np. pare razy,ale trwa to jakąś minutę jak wstanę nagle, dziś przegięłam więc dzieciaki pewnie też się buntują, zresztą towarzyszem są zaparcia, a to moja gin mówiła,że też powoduje twardnienie

co do snu, córcia nie pozwala spać na sobie,że tak powiem daje się równo jak leżę na lewym boku, a synek jak zawsze grzeczny daje spać na prawym

kochane uciekam jutro nie zajrzę bo trza do garów, doprowadzić siebie do ładu, i dwie kolacje obskoczyć

Życze Wam wszystkiego najlepszego przede wszystkim zdrowia i spokoju, Wesołych Świąt

 
Napisał iza_mama_bliźniaków
kochana troszkę mi spokojniej an sercu, bo i mi twardnieje - mniej bo mniej ale jednak brzuch jak leżę, a tu czytam, że to naturalne.... więc uffff. Teraz jeszcze bardzo ładnie proszę, żeby mi ta szyjka trzymała ładnie i skurcze jej nie rozwierały i niebezpiecznie skracały.....Piszesz, że Dzieci małe były ostatnio - ostatnio to znaczy kiedy i ile ważyły? Wiesz czasem to sobie same coś wmawiamy, wiem to po sobie....a najgorzej zacząć porównywać do innych - wtedy zwariować idzie :crazy:

W 28 tygodniu ważyli po 900 g, gin mówił ze troche mało ale bliźniaki są z reguły mniejsze i ze najwazniejsze ze nie ma między nimi różnicy. Mówił ze nie mam sie martwic ale jak tu sie nie martwic:-(. Dobrze ze chociaz na usg genetycznym wyszło ze sa zdrowi i dobrze sie rozwijają
 
hej
Napisze tylko szybko na zakończenie dnia o tym co się dowiedziałam. Otoż mój szanowny mąz odebrał mi wyniki i niby wszystko ok, bo dzwoniłam do swojej ginki, ale się wściekłam, gdyż poinformowała mnie, że muszę powtórzyć test na glukozę (skoro zwymiotowałam). Jeśli tak, to dlaczego kobita która pobierała krew kazała mi czekać mimo wszystko te 2 godziny i kłuła mnie na drugie pobranie krwi...Nie jest to jakieś nie wiadomo jak bolesne, wiadoma sprawa, ale po co skoro i tak muszę powtórzyć?? Dziwi mnie bezmyślność ludzka...MIałyście rację z tym powtarzaniem, a ja zła jestem bo póki co to najbardziej nieprzyjemne badanie... Źle zniosłam ostatnio i szykuje się poprawka...
Poza tym jestem padnięta, cały dzień miałam ręce pełne roboty...Od 8 rano do 8 wieczorem....Chyba trochę przesadziłam, bo znów moje stopy są jak dwa balony...

Buziaki i gdybym się więcej nie odezwała jutro, to życzę spokojnych i ciepłych Świąt, oby apetyty dopisywały, dzidziołki nie dokuczały, abyście czuły się piękne wśród bliskich i żeby Wam tylko zazdrościli Waszego(naszego) stanu :-) I pozdrawiam wszystkich Waszych Panów, żeby znosili wszystkie humory ( nie tylko w czasie Świąt, ale już do wypakowania)...
BUZIAKI W BRZUSZKI I DUŻO, DUŻO ZDRÓWKA
 
reklama
iza_mama_bliźniaków między naszymi bąblami jest jeden dzień różnicy:shocked2: fajnie, że jest nas kilka na podobnym etapie:-) a ile Twoje ważyły na ostatnim usg??? ja idę do dr. 28.12 to dopiero się dowiem:-)
malakurka w sumie można było podejrzewać, że będzie powtórka, bo pewnie cała glukoza si,ę nie wchłonęła, ale dasz radę, my podwójne mamusie już teraz dajemy sobie radę z różnymi niedogodnościami, zresztą czego się nie robi dla maluchów:-) trzymam kciuki, żeby tym razem było lepiej;-)
fionka k a my chyba mieszkamy w tym samym mieście i jesteśmy w tym samym wieku;-);-);-)
Wszystkim przyszłym i rozpakowanym mamusiom bliźniaczkowym życzymy spokojnych Świąt i oby nasze ciąże trwały jak najdłużej:-D buziaczki
 
Do góry