reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża bliźniacza

Tossa- ja też muszę sobie jakąś granice ustalić :-) heheh ciekawa jestem co na to mój lekarz :-D

moja mama dostała urlop akurat od 28 listopada na dwa tygodnie ...i tak bym chciała w tym czasie urodzić :p żeby mi zdąrzyła pomóc..albo chociaż być z młoda jak będę w szpitalu...
 
reklama
Palinka, jestem po in vitro , więc mnie nie będa przetrzymywać...i w sumie mój lekarz też zakłada żeby dobrnąć do 36tc gdzie ogólnie ciąża bliźniacza jest donoszona...
 
ojej,zaczęłam listę co muszę zabrać ze sobą do szpitala w którym chce rodzić i to prawie całe zaplecze :-D jak rodziłam młodą 4 lata temu ale tez w innym szpitalu to większość rzeczy dla maluchów była w szpitalu :-) muszę chyba większa torbę naszykować...
 
Palinka ja dla siebie spakowałam: szlafrok, skarpetki, klapki, klapki pod prysznic, ręczniki, papier toaletowy, majtki siatkowe wielorazowe, podkłady poporodowe, koszule, staniki do karmienia, mydło biały jeleń, 2 butelki + laktator , kosmetyczka z kosmetykami czyli pasta, szczoteczka, szczotka do włosów, chusteczki, kubek+talerzyk i sztućce ...
dla młodych mam spakowane w 2 torbie - 4-5 kompletów ubranek , czapeczki, skarpeteczki, niedrapki, paczka chusteczek nawilżanych, oliwka , krem, 4 pieluchy tetrowe , na wszelki wypadek wsadzone 2 rożki i naszykowana paczka pampków...
 
Dziękuje Tossa, mam nadzieję że dziś się już uporam z zapakowaniem torby..wiadomo jak czegoś zapomnę to dowiozą..ja rodziłam 4 lata wstecz w takim powiatowym szpitaliku ale tam rożek,kocyk, maść do pupy,ręcznik to było ze szpitala dawane :-)
ale miałam schizę że mi wody odeszły ...a to tylko b.mocne parcie na pęcherz....konkretnie się przestraszyłam...
 
Agatko- dla Twojej babci to na pewno ogromne szczęście, że zostanie prababcią na dodatek podwójną :-) trzymam kciuki za usg :-)

U mnie w brzuchu rewolucja jakaś... chyba się Panowie przekręcają bo cho....ra taki ból żeber i takie wybrzuszenia...na dodatek nie wiem czy zapalenie pęcherza nie złapałam bo latam co chwila na sik i takie pieczenie delikatne odczuwam...ale mam cały arsenał leków więc zabieram się za malowanie,smarowanie i łykanie :-D a tymczasem lecę do łazienki bo się chyba posikam :-D
 
Ależ się w....łam !!!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Trochę słabo stoimy z kasą i dziś moja teściowa wpadła żeby ,,coś'' tam dać...no i dała mi 40 zł...dziewczyny ja nie wyrabiam... Mój mąż rozmawiał z nimi że potrzebujemy teraz kasy..kurde gdyby byli biedni chociaż...wrrrr....a oczywiście jeszcze dla młodej cała reklamówka słodyczy... warta na pewno więcej niż to 40 zł...:-:)-:)-:)-(
i oczywiście opowiadanie że u nas w mieście jest tylko jeden rodzaj chleba który ona lubi...i zamówiła a dziś i nie było i tak się wkurzyła ....
 
reklama
no cóż Palinka - tak to z teściowymi jest...moja powiedziała do męża że na paliwo mu nie da bo nie ma pieniędzy, a sama poleciała do fryzjera , na zakupy, kupiła sobie moherowy beret i 5 rodzajów ciast na własne imieniny :-)
a wczoraj przyniosła polędwiczkę surową i się śmiejemy z mężem że nie wiadomo dla kogo ten kawalątek mięsa jest :-) bo cieżko z tego zrobić 2 kotlety :-) a jak coś nam przyniesie do jedzenia to zawsze jest wydzielone co do sztuki :-) albo po sztuce, albo po dwie na łebka :D
 
Do góry