Nie, nie zazdrościłam jej. Mimo to przez całą ciąże ją wspierałam.
Może i tak,ale ja po prostu nie rozumiem dlaczego tak jest,że niby jesteśmy takie same, a jednej od razu się udało zajść w ciąże mimo iż wpadła, a druga ma takie z****** życie. ( przepraszam za słownictwo )
Dbam o siebie, dbam o moich najbliższych,ale ja już nie mogę Nawet nie mam ochoty spotkać się ze znajomymi...Dobra nie zawracam wam już głowy.
spotkala Cie wielka tragedia wiec nie ma co sie dziwic, jak na swiat przyjdzie malenstwo to wszystko zacznie krecic sie wkoło niego i zla passa zniknie
teraz masz nas i mozesz tu wylewac wszystko co tylko chcesz