Dee i wyolbrzymiają wiele rzeczy... Moja siostra rodziła 3 razy, moja mama też, ale było to do przeiwdzenia, że każdy poród jest inny. Ja też nie miałam płaconej położnej, poszłam na tzw "farta" na szczęście, o dziwo poszło szybko i sprawnie... i liczę że teraz też tak będzie... Że będzie wszystko dobrze :-)
reklama
Oczywiście, że da się urodzc bez znieczulenia, tak rodziłam córcię i teraz też nie mam co na nie liczyc, bo po prostu w moim szpitalu nie znieczulają i tyle:-( Położnej oplaconej też nie można miec, więc pozostaje tylko nastawic się pozytywnie i nie dołowac niepotrzebnie
Nacinana byłam, ale w ogóle nie czułam przy tym bólu, przy szyciu też nie. Poród trwał 12 godz. nie krzyczałam, jedynie przy partych głośniej sobie pojęczałam, bo ból był taki, że chciałam się wgryźc w metalową ramę łóżka;-) Ale nagroda na końcu warta jest każdego poświęcenia i bólu:-)
Nacinana byłam, ale w ogóle nie czułam przy tym bólu, przy szyciu też nie. Poród trwał 12 godz. nie krzyczałam, jedynie przy partych głośniej sobie pojęczałam, bo ból był taki, że chciałam się wgryźc w metalową ramę łóżka;-) Ale nagroda na końcu warta jest każdego poświęcenia i bólu:-)
He he dziewczynki i to ja was straszyłam. Jak poczytałam wasze opisy to dziękuję Bogu że mam już to za sobą
A co do krzyków na porodówce, to niektóre dziewczyny nawet nie jękneły, byłam w szoku jak słyszłam "jeszcze chwilkę..." a potem płacz dziecka, bo myśłałam że dziewczyna dopiero zaczyna akcję a tu już po wszystkim. A niektóre naprawdę krzyczały. Wszystko zależy od nas i naszej tolerancji bólu. Każdy poród jest inny, a ja naprawdę nie chciałam straszyć. Lepiej nastawić się na istny koszmar i się pozytywnie rozczarować, niż na wizyte w spa a potem......
Pixelko, a po jakim czasie małej ta żółtaczka przeszła? I sama przeszła czy coś z tym robiłaś bo powiem ci że mój mały robi się jak kurczątko tak falami i troszkę mnie to niepokoi że będziemy musieli do szpitala wrócić.
A co do krzyków na porodówce, to niektóre dziewczyny nawet nie jękneły, byłam w szoku jak słyszłam "jeszcze chwilkę..." a potem płacz dziecka, bo myśłałam że dziewczyna dopiero zaczyna akcję a tu już po wszystkim. A niektóre naprawdę krzyczały. Wszystko zależy od nas i naszej tolerancji bólu. Każdy poród jest inny, a ja naprawdę nie chciałam straszyć. Lepiej nastawić się na istny koszmar i się pozytywnie rozczarować, niż na wizyte w spa a potem......
Pixelko, a po jakim czasie małej ta żółtaczka przeszła? I sama przeszła czy coś z tym robiłaś bo powiem ci że mój mały robi się jak kurczątko tak falami i troszkę mnie to niepokoi że będziemy musieli do szpitala wrócić.
agata077
Czerwcowa mama 2009
- Dołączył(a)
- 15 Grudzień 2007
- Postów
- 1 590
MONIKA zadzwon do przychodni i powiedz o swoich obawach mi przy małej polozna sprawdzala w domu poziom bilirubiny a jak nie to jedz na Chodzki mi sie wydaje ze juz powinno przejsc ... ale czasami nam sie wydaje ze jest zółty a dziecko ma taka nature np jak pilas duzo soków z marchwii w trakcie ciazy
Soczków z marchwii nie piłam wogóle;-), a jak była u mnie wczoraj położna, to kazała go przepajać glukozą żeby dużo sikał a żółty może być nawet do miesiąca czasu. Jutro przychodzi inna położna to zapytam może.MONIKA zadzwon do przychodni i powiedz o swoich obawach mi przy małej polozna sprawdzala w domu poziom bilirubiny a jak nie to jedz na Chodzki mi sie wydaje ze juz powinno przejsc ... ale czasami nam sie wydaje ze jest zółty a dziecko ma taka nature np jak pilas duzo soków z marchwii w trakcie ciazy
Monika M..my w szpitalu byłysmy 5 dni, potem po 7 dniach miałyśmy wizytę sprawdzającą w przychodni przyszpitalnej zleconą i lekarka powiedziała, ze juz jest ok...kolor żółty był długo chyba ze 2-3 tyg. po porodzie...ale wyniki z krwi wskazywały, ze jednak spada...
Monia- zadzwon do przychodni jak przez kolejne max 5 dni sie nie poprawi...juz powinno powoli ustepować
Monia- zadzwon do przychodni jak przez kolejne max 5 dni sie nie poprawi...juz powinno powoli ustepować
poziomka794
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 25 Listopad 2008
- Postów
- 57
Znalazłam całkiem spory spis różnych zabobonów (pewnie część z nich już była wymieniana w wątku). Aż strach pomyśleć co czeka moje dziecko;-) (oczywiście żart, bo nie wierzę w przesądy)
"Czytanie książek przez matkę w ciąży sprawi, że dziecko będzie geniuszem, a patrzenie na Księżyc spowoduje, że będzie łyse? Mądrość ludowa jest pełna dziwnych porad dla kobiet przy nadziei. Zobacz listę najważniejszych, szlifowanych przez wieki, obyczajowych zakazów i nakazów.
Chodź bez fartucha. Bo dziecko będzie płaczliwe, marudne i wciąż będzie trzymało się mamusinej spódnicy.
Nie patrz na Księżyc. Bo dziecko będzie łyse. Jest to bardzo popularny przesąd i choć, oczywiście, nie znajduje potwierdzenia w rzeczywistości, wciąż jest wiele kobiet, które święcie w niego wierzą.
Nie przechodź pod sznurkiem z bielizną, unikaj łańcuchów ulicznych ani nie zakładaj łańcuszka na szyję, bo dziecko owinie się pępowiną.
Nie patrz przez dziurkę od klucza. Bo dziecko będzie miało zeza. Nie wyglądaj również przez lufcik, ani żadne inne otwory i dziury.
Nie obcinaj włosów w ciąży. Bo skrócisz dziecku rozum. Wizyty u fryzjera przez dziewięć miesięcy ciąży są surowo wzbronione. Niektórzy twierdzą, że dzieciom także nie wolno ścinać włosków zanim skończą rok. Efekt będzie taki sam - dziecko będzie po prostu głupie.
Kiedy się przestraszysz, nie dotykaj ciała, bo dziecko w tym miejscu będzie miało "myszkę" (znamię).
Jeśli masz w ciąży zgagę. Dziecko będzie miało długie włosy.
Nie kupuj niczego dla dziecka. Zakup ubranek, łóżeczka, zabawek dla dziecka nie wróży dobrze i zwiastuje nieszczęśliwy koniec ciąży.
Nie patrz na ogień, by dziecko nie miało czerwonej plamy na czole.
Nie stawaj przed lustrem. Bo dziecko dostanie oczopląsu lub zeza. Oprócz zeza dziecku grozi również skrajna brzydota.
Jeśli chcesz, aby dziecko miało kręcone włosy, musisz w czasie ciąży spać w kożuchu. To zabobon rozpowszechniony głównie na wsiach, wciąż są jednak mamy, które w niego wierzą.
Nie maluj się mocno, zwłaszcza ust, aby, jeśli dziecko okaże się dziewczynką, nie zeszło na złą drogę.
Nie zachlap sobie brzucha podczas zmywania naczyń lub prania, bo dziecko będzie pijakiem.
Niczego nie smaż, bo tam, gdzie kapnie tłuszcz - dziecko będzie miało znamię
Nie patrz na krwawe rzeczy lub kalectwo, byś się nie zapatrzyła i nie urodziła przez to chorego dziecka.
Nie kochaj się z mężem dwa miesiące przed rozwiązaniem, by dziecku nie ropiały oczka
Nie patrz na słońce, by dziecko nie zanosiło się płaczem.
Nie słuchaj zapowiedzi przedślubnych, by dziecko nie było głuche.("Dziennik")"
"Czytanie książek przez matkę w ciąży sprawi, że dziecko będzie geniuszem, a patrzenie na Księżyc spowoduje, że będzie łyse? Mądrość ludowa jest pełna dziwnych porad dla kobiet przy nadziei. Zobacz listę najważniejszych, szlifowanych przez wieki, obyczajowych zakazów i nakazów.
Chodź bez fartucha. Bo dziecko będzie płaczliwe, marudne i wciąż będzie trzymało się mamusinej spódnicy.
Nie patrz na Księżyc. Bo dziecko będzie łyse. Jest to bardzo popularny przesąd i choć, oczywiście, nie znajduje potwierdzenia w rzeczywistości, wciąż jest wiele kobiet, które święcie w niego wierzą.
Nie przechodź pod sznurkiem z bielizną, unikaj łańcuchów ulicznych ani nie zakładaj łańcuszka na szyję, bo dziecko owinie się pępowiną.
Nie patrz przez dziurkę od klucza. Bo dziecko będzie miało zeza. Nie wyglądaj również przez lufcik, ani żadne inne otwory i dziury.
Nie obcinaj włosów w ciąży. Bo skrócisz dziecku rozum. Wizyty u fryzjera przez dziewięć miesięcy ciąży są surowo wzbronione. Niektórzy twierdzą, że dzieciom także nie wolno ścinać włosków zanim skończą rok. Efekt będzie taki sam - dziecko będzie po prostu głupie.
Kiedy się przestraszysz, nie dotykaj ciała, bo dziecko w tym miejscu będzie miało "myszkę" (znamię).
Jeśli masz w ciąży zgagę. Dziecko będzie miało długie włosy.
Nie kupuj niczego dla dziecka. Zakup ubranek, łóżeczka, zabawek dla dziecka nie wróży dobrze i zwiastuje nieszczęśliwy koniec ciąży.
Nie patrz na ogień, by dziecko nie miało czerwonej plamy na czole.
Nie stawaj przed lustrem. Bo dziecko dostanie oczopląsu lub zeza. Oprócz zeza dziecku grozi również skrajna brzydota.
Jeśli chcesz, aby dziecko miało kręcone włosy, musisz w czasie ciąży spać w kożuchu. To zabobon rozpowszechniony głównie na wsiach, wciąż są jednak mamy, które w niego wierzą.
Nie maluj się mocno, zwłaszcza ust, aby, jeśli dziecko okaże się dziewczynką, nie zeszło na złą drogę.
Nie zachlap sobie brzucha podczas zmywania naczyń lub prania, bo dziecko będzie pijakiem.
Niczego nie smaż, bo tam, gdzie kapnie tłuszcz - dziecko będzie miało znamię
Nie patrz na krwawe rzeczy lub kalectwo, byś się nie zapatrzyła i nie urodziła przez to chorego dziecka.
Nie kochaj się z mężem dwa miesiące przed rozwiązaniem, by dziecku nie ropiały oczka
Nie patrz na słońce, by dziecko nie zanosiło się płaczem.
Nie słuchaj zapowiedzi przedślubnych, by dziecko nie było głuche.("Dziennik")"
o maaaatko....świetne znalazłaś. niektore straszne. boję sie tylko że jest jeszcze mnóstwo ludzi , którzy w to wierzą. żyjemy już w XXI wieku w końcu. pewnie takie zabobony powstawały , bo nie była tak rozwinieta medycyna i trzeba było sobie pewne rzeczy po swojemu jakoś wytłumaczyc.
reklama
madziumba
czerwcowa mama 2009
- Dołączył(a)
- 19 Listopad 2008
- Postów
- 843
Niczego nie smaż, bo tam, gdzie kapnie tłuszcz - dziecko będzie miało znamię
Nie patrz na krwawe rzeczy lub kalectwo, byś się nie zapatrzyła i nie urodziła przez to chorego dziecka.
Właśnie się zachlapałam gorącym olejem mam 6 plam na szyi więc zgodnie z tym zabobonem moja Córcia będzie miała znamię na szyi :-(. Na kalectwo też w ciąży patrzyłam bo moja mama pracuje z upośledzonymi ludźmi a ja bywałam w niej w pracy, tam też ciężarne pracują. Jak mnie te zabobony śmieszą .
Podziel się: