reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciąża a zwierzak

Ja mieszkam i bede tz mieszkala w domu z malym ogrodem.MaZ myslal zeby zrobic w drzwiach na taras takie male drzwiczki,coby zwierzak mogl swobodnie wychodzic na taras kiedy mu sie to podoba.Nawet jak w pracy jestesmy.
Tylko ja mysle o tym dlugim wyjezdzie,czy nawet jesli bedzie mial ta wode i karme zapewniona(pewnie zajdziemy jakiegos sasiada ktory kilka razy podejdzie i podsypie kotu jedzenie).Mysle bardziej czy to bezpieczne.Czy on np.nie ucieknie?
 
Ostatnia edycja:
reklama
to chyba zalezy od kota i przywiazania do Was...
no jesli odrazu kupisz kota czy wezmiesz ze schroniska i go zostawisz na 3 tyg to na pewno zwieje ;-) Koty przywiazuja sie do tych co go karmia i do miejsca tez bardzo...
kotka ktora maja rodzice byla moja. Wyprowadzilam sie od rodzicow i kotke zaberala ze soba to jesc nie chciala i w kacie siedziala ciagle.. nowe miejsce ja przytlaczalo wiec z powrotem do rodzicow ja wywyiozlam i wrocila do zywych :sorry:
 
Jeśli sprowadzacie nowego kotka do domu, to podobno najlepiej przez jakiś czas w ogóle nie wypuszczać go na zewnątrz, bo rzeczywiście, póki was nie zna, może uciec. Trzeba dać mu czas żeby się oswoił z miejscem i ludźmi. Ale zaufanie kotów zdobywa się powoli. Moja przez pół roku była niemrawa i miałam wrażenie, że gdybym otworzyła drzwi na korytarz to by zwiała. Ale to pewnie przez jej wcześniejsze przejscia. Znajomy znalazł Miecię na ulicy. Kręciła się osowiała i wychudzona przez kilka dni obok jego miejsca pracy i postanowił znaleźć jej dom. My ją przygarnęliśmy, ale pani weterynarz powiedziała, że kotek choć wychudzony, jest całkiem zadbany i ewidentnie mieszkał wcześniej w mieszkaniu. Nie wiadomo czy go wyrzucili czy uciekła czy się zgubiła. Tak czy owak byliśmy jej drugimi właścicielami, a do nich kot niełatwo się przywiązuje.
 
Dzieki dziewczyny :)

Wiadomym jest ze po zakupie kota nie palnujemy wyjazdu.Myslalam zeby go kupic zaraz jak przyjedziemy z feri zimowych.Po nich juz do porodu raczej z domu nie bedziemy sie ruszac,po porodzie mysle ze tez zrezygnujemy z wakacji moze na jesien gdzies sie wybierzemy,no ale to kotek bedzie juz przyzwyczajony.
Zreszta mam jeszcze czas zeby sie zastanowic ,bo i tak nadal uwazam ze nie powinnismy miec tego typu zwierzat w domu.No ale to tak jest z facetami moimi zawsze mnie przeglosuja:)
 
Troche Was zasypię moim zwierzyńcem.
Kot Sens ( mieszkający z moją mamą)
Pies Maja
Królik Pączek
I moja miłośniczka zwierząt ze spotkanymi kózkami
I domowa sielanka, czyli pies z królikiem.
 

Załączniki

  • IMG_0270.jpg
    IMG_0270.jpg
    45,2 KB · Wyświetleń: 64
  • DSCF0474.jpg
    DSCF0474.jpg
    43,5 KB · Wyświetleń: 66
  • IMG_0710.jpg
    IMG_0710.jpg
    33,6 KB · Wyświetleń: 70
  • IMG_0709.jpg
    IMG_0709.jpg
    29,5 KB · Wyświetleń: 64
  • IMG_0931.jpg
    IMG_0931.jpg
    12,4 KB · Wyświetleń: 64
  • IMG_0906.jpg
    IMG_0906.jpg
    22,9 KB · Wyświetleń: 67
Antar, niezły zwierzyniec :)
My mamy kota, psa i szczura, a w czerwcu przybędzie maleństwo - mam nadzieję, że nie będzie uczulone na sierść zwierzaków!
 
antar... swietne zwierzaki a powiedz kroliki robia wszedzie czy da sie ich nauczyc ze potrzeby robi sie w jednym miejscu?
jeeeejku jak mi sie marzy kotek :sorry:
 
larvunia ja bardzo kocham naszego królika ale nikomu bym nie poleciła tego zwierzaka. U nas to była istna masakra, jak zaczął dojrzewać sikał po prostu wszędzie, mamy duże mieszkanie i przestrzeń i ten potworek potrafił od okna leciec 20 metrów i sikać. Poza tym sikał na Maję ( psa) chciał ją pokrywać cały czas. W końcu został wykastrowany i mimo że wciąż podgryza wszystko a zwłaszcza książeczki Zosi to jest aniołem, załatwia się w klatce( tam tylko nocuje) i w jednym miejscu w kuchni, ostatnio podłożyliśmy mu tam kuwetkę i ładnie tam robi. Poza tym jest szalenie inteligentny ( jak każdy królik) i przytulaśny. Zosia go uwielbia. Z samiczkami jest poodbno ciut łatwiej.
 
Antar - ależ u Ciebie wesoły zwierzyniec :) Ja też ma kota i nie wyobrażam sobie bym mogła go oddać..jest ciepluśki i miluśny.. zreszta u mnie w domu od zawsze były zwierzaki wiec mam nadzieje że moja niunia nie będzie na sierściuchy uczulona.
 
reklama
antar ale super masz zwierzaczki:) i moj kroliczek mi sie przypomnial:( kotka zawsze chcialam miec, ale uczulona jestem i co jakiegos dachowca przynosiłam do domu mama zaraz u nowy domek znalazla i po kotku:(
ale za to mam pieskaDSC01756.jpgDSC03470.jpg maleństwo moje kochane:) tylko nie wiem co zrobić jak się wyprowadzę... czy zostawić pieska w domu czy zabrać ze sobą bo nie wiem czy nie będzie tęsknił...
 
Do góry