reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Chrzest.

andzii21

Fanka BB :)
Dołączył(a)
31 Październik 2017
Postów
353
Witam. Z racji tego, że razem z moim partnerem nie mamy ślubu obawiam się, że ksiądz z mojej parafii nie udzieli chrztu naszemu dziecku. Jest jeszcze trochę czasu, ale zastanawiam się czy po porodzie nie mogłabym od razu zapytać w innej parafii/kościele.
 
reklama
No, to tu ksiadz absolutnie nie ma prawa odmowic, bo skoro dziewczyna jest samotna , to nie ma opcji, ze "zyje w grzechu" ;) . Powinna interweniowac "wyzej", w Kurii .
A ja na jej miejscu "olalabym" takiego ksiedza i nie chrzcila :p . to dla ksiedza strata, nie dla dziecka ;) .
Odniosłam się do tej wypowiedzi i sama twierdzisz, ze "nie zyje w grzechu", więc nie rozumiem...

Ale jakiej "wiary" ?
Jesli wierze, jestem katolikiem, to przestrzegam przykazan i nakazow swojego kosciola, a nie wybieram sobie z tego, co mi pasuje (powiedzmy, chrzest ) , a co nie pasuje (slub, antykoncepcja itp. ) odrzucam. Nie mozna zjesc ciastka i go miec nadal.
Jak pisalam wyzej, dla mnie to zadna strata, dzieci tez tego tak nie odbieraja.
 
reklama
A możesz wytłumaczyć, jak to jest strata dla tego dziecka, skoro zawsze, kiedy dorośnie, może świadomie podjąć decyzję o chrzcie? bo wg. mnie stratą to jest życie w zakłamaniu, gdy rodzice i tak nie uczestniczą w życiu religijnym, a dziecko chrzczą tylko ze względu na otoczenie
Bo może nie dożyć dorosłości. I ja odpowiadam za siebie, nie mnie oceniac sumienia innych i to czy żyją w zakłamaniu czy nie.
 
Twoj artykul za to z 1994 , wiec moje informacje sa aktualniejsze. Zreszta w artykule z Interii masz podane zrodlo.
A generalnie obie te informacje nie sa sprzeczne ze soba.
W KKK , ktory cytujesz, jest napisane, ze w sprawie dzieci zmarlych bez chrztu, "pozostaje nam ufac w milosierdzie Boze" , a w 2007 papiez Benedykt ostatecznie neguje idee (powtarzam, idee, nie dogmat wiary ) o "limbo" . Czyli wszystko sie zgadza.
 
5 dni dyskusji bo ktoś zadał pytanie na temat chrztu. I przeciąganie. To jest wiara i nikomu do tego w co kto wierzy! I rownież nikt nie musi sie z niczego tłumaczyć. Po co jest ta dyskusja? Happybetti super, ze masz tak obszerna wiedzę na ten tamat tylko troszkę zbyt usilnie próbujesz ją przedstawić i działa to w odwrotna stronę. Zgadzam sie z Tobą w większości przypadków jednak Ty przedstawiasz kościół katolicki jak jakąś sektę ( do której sama należysz ) i osoby będące w niej jak zacofane baranki. Pozwól wierzyć w co chcą i jak chcą, bedzie Ci lepiej[emoji6]
 
Tu nie chodzi o negowanie tylko o podawanie informacji z pewnego źródła czyli wyķładni doktryny wiary i moralności-KKK nawet jeśli był wydany w 94 r. Poprawki były za czasów JPII gdy Ratzinger był przewodniczącym. W 2011 r. wydano Youcat dla młodych ludzi.

Uważam, że jest to istotne przy dyskusji rej tresci i tematyce.
 
reklama
5 dni dyskusji bo ktoś zadał pytanie na temat chrztu. I przeciąganie. To jest wiara i nikomu do tego w co kto wierzy! I rownież nikt nie musi sie z niczego tłumaczyć. Po co jest ta dyskusja? Happybetti super, ze masz tak obszerna wiedzę na ten tamat tylko troszkę zbyt usilnie próbujesz ją przedstawić i działa to w odwrotna stronę. Zgadzam sie z Tobą w większości przypadków jednak Ty przedstawiasz kościół katolicki jak jakąś sektę ( do której sama należysz ) i osoby będące w niej jak zacofane baranki. Pozwól wierzyć w co chcą i jak chcą, bedzie Ci lepiej[emoji6]
No, niestety, naleze formalnie do tej sekty, bo wypisac nijak sie nie da :/ .
Oczywiscie, ze nic mi do czyjejs wiary , kazdy moze wierzyc nawet w Latajacego Potwora Spaghetti czy rozowe jednorozce.
Ale jesli czyjas "wiara" zaczyna miec wplyw na prawo , a zatem i na MOJE zycie, to to przestaje byc prywatna sprawa "wiernych" , nie uwazasz ?
 
Do góry