- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
magdalena25
Majowe mamy'08 Przeszczęśliwa mamuśka
- Dołączył(a)
- 22 Sierpień 2005
- Postów
- 2 899
Zuczku cała rodzinka prezentowała się uroczyście i pięknie
Magdaleona
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Wrzesień 2005
- Postów
- 1 575
No i my też już po chrzcie i w domciu mam już małego aniołka (ale tylko z nazwy ) .
Wszystko się udało mała całą mszę przespała tylko potem lkko zamarudziła bo miała dość wózka i wzięłam ją na rączki (chrzest był po mszy) zdjęcia w galerii.
Potem mała wykazała się nieziemską cierpliwością jak wszyscy do niej gadali, brali na ręce (było 30 osób) wytrzymała ładnie do końca imprezy bez fochów. O 18:30 wróciliśmy do domku wykąpałam mała i zasnęła momentalnie nawet jeść nie chciała. Ale nie ma się co dziwić 6 godzin wszystko trwało z obiadem włącznie.
Wszystko się udało mała całą mszę przespała tylko potem lkko zamarudziła bo miała dość wózka i wzięłam ją na rączki (chrzest był po mszy) zdjęcia w galerii.
Potem mała wykazała się nieziemską cierpliwością jak wszyscy do niej gadali, brali na ręce (było 30 osób) wytrzymała ładnie do końca imprezy bez fochów. O 18:30 wróciliśmy do domku wykąpałam mała i zasnęła momentalnie nawet jeść nie chciała. Ale nie ma się co dziwić 6 godzin wszystko trwało z obiadem włącznie.
idzia pisze:lidijka - i jak po chrzcie ?
Ufff... juz jestem
MAgdaleona Oliwka ślicznie wyglądała na chrzcie. Eh.... dziewczyna to dziewczyna..... A poza tym to w swoje chrzciny Oliwka miała równe 4 miesiące, prawda?
No dobra to ja powiem, ze sie bardzo ciesze, ze juz po wszystkim.
Mateuszek był grzeczny w Kościele (a obawiałam się, ze będzie mi bukał z nudów :) W niedzielę rano nie chciał jeść ani z cycka ani z butli i poszedł prawie na głodnego do kościoła. Był bardzo śpiacy, musiałam go mocno wybudzać chcąc go spróbować nakarmić i ubrać. NA ewangelii zaczął marudzić, az Ksiundz spojrzał, a za jego przykładem inne dzieci ( a było 20 chrztów), no więc nie zastawiając sie długo usiadłam i wyciągnęłam cycka. Mieliśmy fajne miejsce ławka nas zasłoniła i nikt nic nie widział. Mateusz pociągnął kilka łyków i zasnął i spał już do końca. Nawet go oleje i inne namaszczenia nie rozbudziły. A po olejach to spał z taką zadowoloną miną, jakby wiedział, ze od tej pory ma już swojego Anioła Stróża
Potem sesyjka zdjęciowa, z której jeszcze wszystkie zdjęcia nie spłynęły do nas i marsz na poczestunek do domciu. Jednak zrobiliśmy imprezkę u nas w domku. W naszym 47 m kw mieszkanku pomieściliśmy 21 osób, w tym 2 dzieci: Pudzio i moja chrzesniaczka Aga Obiadek i kawa i potem jeszcze spacerki itd. Było bardzo sympatycznie ale wszyscy marzyliśmy o chwili kiedy się położymy, a Pudzio poszedł w kimono bez kąpieli. Poprostu tak zasnął, ze nie można go było wybudzić.
A oto kilka fotek:
Idziemy do Amenka. Graffiti mogło by być ciut kolorowsze, nie
w Kościółku
Z tatką chrzesnym - wujkiem Wojtkiem:
A tu juz "po cywilu" w domku nieco zmęczony:
Magdaleona
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 15 Wrzesień 2005
- Postów
- 1 575
Lidijka dobrze mieć już chrzest za sobą prawda! Dobrze że U Was też chrzest przebiegał spokojnie.
Oliwka miała chrzest w swoją 4-ro miesięcznicę - przynajmniej łatwo zapamiętać ;D
Mati pięknie się prezentował w swoim ubranku, a dziewczynkę to faktycznie zawsze łatwiej wystroić - wystarczy ładna kiecka a u chłopca trzeba się wykazać czasem fantazją
Oliwka miała chrzest w swoją 4-ro miesięcznicę - przynajmniej łatwo zapamiętać ;D
Mati pięknie się prezentował w swoim ubranku, a dziewczynkę to faktycznie zawsze łatwiej wystroić - wystarczy ładna kiecka a u chłopca trzeba się wykazać czasem fantazją
Magdaleona pisze:Lidijka dobrze mieć już chrzest za sobą prawda!
Oj tak, tak
jejku napisalam taka dlugo wiadomosc i blad przy wysylaniu(((
No to nasza majeczka chyba bedzie ostatnim diabelkiem na forum))Nrazie jeszzce nie planowalismy i tak bedziemy ja chrzcic u babci bo tu jest fajny proboszcz i nie robi zadnych problemow. Tzn nie mamy slubu koscielnego bo moj maz jest niewierzacy nie ma chrztu i dlatego inny proboszcz niechcial nam ochrzcic wczesniej Maksia. Pojechalismy do mamy i tu nie bylo problemow proboszcz nie mial zadnego ale itd... Maksia dopiero ochrzcilismy jak mial 6 miesiecy wiec Maje moze tez tak ochrzcimy))
A zdjecia z imprezek waszych dzieci sa super)) wygladaja jak prawdziwe Aniolki )))
No to nasza majeczka chyba bedzie ostatnim diabelkiem na forum))Nrazie jeszzce nie planowalismy i tak bedziemy ja chrzcic u babci bo tu jest fajny proboszcz i nie robi zadnych problemow. Tzn nie mamy slubu koscielnego bo moj maz jest niewierzacy nie ma chrztu i dlatego inny proboszcz niechcial nam ochrzcic wczesniej Maksia. Pojechalismy do mamy i tu nie bylo problemow proboszcz nie mial zadnego ale itd... Maksia dopiero ochrzcilismy jak mial 6 miesiecy wiec Maje moze tez tak ochrzcimy))
A zdjecia z imprezek waszych dzieci sa super)) wygladaja jak prawdziwe Aniolki )))
Irlandia
Mama Kwietniowa 2006
Woloszki my jeszcze o chrzcinach nie myślimy, nawet tematu nie pruszyłam z Adamem. Pewnie będą w przyszłym roku na roczek Olka. Też nie mamy kościelnego a chrzcić bym chciała w takiej małej parafii niedaleko mnie bo tam są bardzo miłe uroczystości i naprawdę dzieciaczki są najważniejsze. Poza tym chcę ochrzcić nie na mszy tylko po i na powietrzu a tam tak jest. Poza tym Olo nie jest taki grzeczny jak Wasze maleństwa i chyba teraz by nic z tego nie wyszło. A ja jestem taka zmęczona, że nie mam do tego głowy a nikt mi nie pomoże... :-[
reklama
Rybcia_21
Fanka BB :)
To ja myslałam że moja niunia będzie najpóźniej ochrzczona ale widze że jednak nie.My plaunjemy chrzciny w październiku.
- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: