Agulam ja mam porównanie bo często za kelnerkę i pomoc kuchenną się najmowałam, czym większa miejscowość tym drożej wychodzi impreza, a na wsi naprawdę tanio w porównaniu z miastem - serio tak jest.
Co do bukietów
Jako kelnerka dwa razy spotkałam się z tym że para młoda dziękowała kucharkom i kelnerom, i wręczyli nam po bukiecie kwiatów - spośród tych które sami dostali od gości. Starosta wesela wywoływał nas z kuchni i z podestu przez mikrofon nam oficjalnie dziękował w imieniu gości i pary młodej, a potem specjalnie dla nas była grana piosenka i tańczyłyśmy jeden taniec z gośćmi i młodymi.:-)
Bardzo miłe to było, bo zazwyczaj to na weselu personel traktowany jest jak służba, wręcz niewolnicy czasami
Co do bukietów
Jako kelnerka dwa razy spotkałam się z tym że para młoda dziękowała kucharkom i kelnerom, i wręczyli nam po bukiecie kwiatów - spośród tych które sami dostali od gości. Starosta wesela wywoływał nas z kuchni i z podestu przez mikrofon nam oficjalnie dziękował w imieniu gości i pary młodej, a potem specjalnie dla nas była grana piosenka i tańczyłyśmy jeden taniec z gośćmi i młodymi.:-)
Bardzo miłe to było, bo zazwyczaj to na weselu personel traktowany jest jak służba, wręcz niewolnicy czasami