reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

chrzciny, urodziny i inne uroczystości

tak ze slubem to troszke zamiesznia jest a mi dzi smija dwa lata po slubie
ciekwawe czy maz bedzie pamietał
ja mu kupiłam golarke i zrobiłam własno reczna kartka i napisła o swoich uczuciach do niego :)
 
reklama
no zamówiłam dzis tort na chrzest Pawełka
i lody tez
boje sie tej soboty zeby mały tylko wyzdrowiłą w piatek idziemy na kontrol
i maz nie pamietał o rocznicy slubu :(
ale tacy sa faceci :(

dziewczyny co zakładaliscie chłopcu pod garniutrek na chrzest??
 
dziewczyny co zakładaliscie chłopcu pod garniutrek na chrzest??

Aguska- my nie mieliśmy co prawda garniturku tylko sweterek w serek i dwie ewentualności- białą koszulę, albo body z H&M, białe, bawełniane, wykończone kołnierzykiem i manietami jak koszula i to body super się sprawdziło:tak:
Widzę że rocznicę mamy tego samego dnia- wszystkiego co najlepsze!!!

a ja równiez do zamążpójścia..hehe.. mamy ślub cywilny 30 października tego roku, lada moment, właśnie dziś z moim przyszłym małżem się nad alkoholem weselnym zastanawiamy;-)..

Suuper!!!!!!!!!!

no ja się w tym roku nie wyrobię, ale tak nam chodziło po głowie jak jeszcze w ciąży byłam, żeby zrobić chrzciny Cypka, komunię Gabi i nasz ślub (tylko cywilny) w jeden majowy weekend 2011... plany z chrztem i komunią są nadal aktualne, a ślub hmmm... ciągle nam się jakoś nie śpieszy... no ale kto wie, w styczniu stuknie nam 10 lat razem, to może wreszcie się zalegalizujemy ;-):-) w każdym bądź razie jak coś to dam znać...

Mi się też ten pomysł bardzo podoba!:tak: no i jaka oszczędność;-)
 
no my juz po chrzcinach

powiem wam ze pogoda była super

mały tylko na zdjeciach bardzo sie slinił bo na drugi dzien zabek mu sie wyrżnął jedynka na dole

ale nie chce pokazywac chowa go za jezykiem

przejecie sie super udało goscie posiedzilei do 22 z lokalu jestem bardzo zadowolona bo jedzenia była do syta a to co zostało mozna było zabrac do domu i w niedzile zrobilismy powtórke imprezy dla najblizszych

z prezentów mały dostał tylko grzechotke misa ksiązko album a tak kasa :)
 
Już dawno się deklarowałam że napiszę kilka fajnych pomysłów z mojego wesela i ciągle nie mam czasu albo weny:sorry:

No więc tak:

Wieczór panieński lepiej nie robić, albo na nim nie pić, zwłaszcza tuż przed weselem. Ja się na nim wywróciłam jak mi już w głowie dosyć szumiało i poobdzierałam rękę i kolana do krwi, sińce i obdrapania wygoiły się dopiero po kilku tygodniach. Na szczęście suknię miałam długą i rękawiczki przykryły dłoń.

Sesja zdjęciowa dzień po weselu - nie zostawiać gości w trakcie. Można wtedy spokojnie zrobić takie zdjęcia jakie się chce, bez stresu i pośpiechu, a fryzura zwykle jeszcze się trzyma. Suknia mi się -owszem- pobrudziła w trakcie wesela, ale nie widać na fotach.

Przygotować sobie flaszki z wódki z wodą mineralną - przewiązać najlepiej innym kolorem wstążki żeby się nie pomylić. Tym sposobem z każdym się napijesz - idziesz z mężem do gości, on ma prawdziwą wódkę a Ty wodę, on polewa gościom a Ty sobie i jemu. Sami młodzi lepiej nie pić więcej niż dwa kieliszki. Głupio zrobić z siebie idiotę na własnym weselu, przy takim stresie alkohol o wiele szybciej uderza do głowy.

Podwiązkę przyszyć sobie pojedynczą nicią do rajstop - nie zgubisz.

Zapakować kosmetyczkę dużą, a w niej - 2 pary zapasowych rajstop, kosmetyki do makijażu, wsuwki do włosów w razie gdyby trzeba było ratować fryzurę, igły i białe nici w razie gdyby suknia trzasnęła, tabletki na ból głowy, plastry w razie gdyby buty obtarły.
Ja miałam również naszykowaną drugą suknię, skromniejszą ale również odpowiednią dla panny młodej, na wypadek wielkiego nieszczęścia z pierwszą suknią, na szczęście się nie przydała.

W łazienkach przypilnować żeby oprócz mydła i papierowych ręczników były też małe gąbki - goście często plamią ubrania, żeby mieli czym czyścić.

Dobrze zatrudnić sobie dodatkową zaufaną osobę pilnującą porządku w łazienkach, bo w nie każdym lokalu ktoś taki jest. Wtedy tej osobie dać kosmetyczkę.
Może to być również niania do dzieci jeśli jest gdzieś pokój w którym można je położyć.

Wyznaczyć kogoś niepijącego kto w każdej chwili może odwieźć do domu kogoś kto się źle poczuje - np. starszą osobę.

No i...
Przede wszystkim film. Mój własny zaczyna się tak: w tle muzyka ze Shreka ta smutna, na filmie pusta weselna sala i ja - w codziennych ciuchach, z chustką na głowie, z wiadrem i szmatami - sprzątam. Scenki jak szoruję podłogę, ustawiam stoły, ścieram ze stołów, przeplatane napisami z Kopciuszka "dawno dawno temu" "żyła sobie biedna dziewczyna" i jakośtam dalej że musiała ciężko pracować i mogła tylko marzyć o księciu z bajki i pieknym balu. Sprzątam a potem opieram się o wiadro i zamykam oczy - tu takie ładne przejście jak filmowe czary i śni mi się wesele. No i tu film standardowo - przygotowania, błogosławieństwo, ślub, wesele, oczepiny itd. No i na koniec wesela też przejście jak filmowe czary i znowu ja oparta o to wiadro i budzi mnie siostra dość brutalnie i wrzeszczy "do roboty, nie obijaj się" No i znów szorowanie podłogi, wzdycham z żalem że to był tylko sen, no i znów zamykam oczy - krótki skrót z wesela, - przejście i ja z zamkniętymi oczami na łące, budzi mnie mój M dotykając różą po twarzy, całujemy się, a potem idziemy w stronę słońca, odwracamy się, machamy do kamery i odchodzimy, i pojawia się napis "Happy end".

Inny dobry pomysł jest na oczepiny. Nie wiem czy wszędzie tak wyglądają, ale u nas goście kradną parze młodej buty i młodzi muszą te buty "odkupić" wykonując zadania które goście im wyznaczą. U nas wodzirej najpierw kazał głośno powiedzieć jakie zadania chcą, potem goście za każdego buta dostali flaszkę, a za karę że zabrali nam buty musieli sami zrobić te zadania. Ubaw był po pachy jak kolega tańczył kankana z moim teściem! Wujek zgarnął dwa buty i chciał żeby M pocałował wszystkie kobiety na sali a ja wszystkich mężczyzn. Więc pół zadania wykonał on a drugie pół jego żona;-)
 
Nikita, suuuper :-) no nie licząc Panieńskiego z obdartymi kolanami :-)
film z wesele z szorującą podłogą musi być świetny!!!!
jak się to wszystko czyta, to aż chce się wyjść za mąż ;-)
 
reklama
Nikita dzieki za rady...napewno się przydadzą!!!:tak:
...a mój panieński dokładnie za tydzień, także muszę trzymać fason, bo poobdzierane kolana bym ukryła, ale łokci nie (brak rękawiczek)..:-)
 
Do góry