reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Chrzciny, roczek i inne uroczystości naszych pociech

Chrzestnego jeszcze przed porodem, bo wyjeżdzał, a chcieliśmy osobiście zapytac - wraca kilka dni przed chrzcinami, więc byłoby za późno.
Chrzestną (moja siostra) jakoś w maju czy czerwcu - są ze szwagrem dość zajętymi ludźmi, więc musiałam dużo wcześnmiej, aby sobie termin w kalendarzu zarezerwowali ;-)
 
reklama
A my chrzcimy Michałka 19 sierpnia :tak:
Alkoholu nie będzie :no:, bo to uroczystość dla dziecka a nie dla dorosłych ;-)

Rodziców chrzestnych wybraliśmy po narodzinach Miśka a poprosiliśmy ich jak nas odwiedzili w domku (w maju) :tak:
 
Czy możecie powiedzieć ile czasu zajęło Wam przygotowanie do chrzcin, chodzi mi o to czy są jakieś nauki dla rodziców i dla chrzestnych i ile trwają? Wlanie w sierpniu lecimy do Polski na urlop i chciałabym zorganizować chrzciny Mai ale nie wiem czy mi się uda w dwa tygodnie wszystko pozałatwiać czy będę musiała przełożyć ta uroczystość na święta. Mam jeszcze jedno pytanie czy orientujecie się czy chrzestna dziecka może być osoba która ma ślub cywilny i ma dziecko czy ksiądz nie będzie robił problemu? Bo właśnie poproszono mnie abym została chrzestną u syna mojego męża, jest mi bardzo milo i bardzo się cieszę ale zastanawiam się czy nie będzie tydzień przed chrzcinami maluszka jakiegoś kłopotu z wydaniem mi kartki ze zgodą od księdza ze mogę być chrzestną.
[FONT=&quot]Co do pytania krupki o alkohol na chrzcinach u nas wódki nie będzie, uważamy podobnie jak Aletka i zgred że to przyjęcie dziecka a dzieci nie spożywają alkoholu, będzie obiad, kawa i ciasto, zimne napoje(soki), może lody jak uda mi się załatwić to wszystko w sierpniu.[/FONT]
 
Zania - to zalezy od parafii - u mnei na przyklad sa nauki w sobote poprzedzajaca niedziele w ktora sie chrzci dziecko i tyle - godzinne mnie jwiecej spotkanie i juz. Mowia na nim m.in o swiecy i bialej szatce co jest idiotyczne bo nauka jest w sobote wieczorem a chrzest w niedziele rano i przeciez i tak nie zdazyloby sie kupic :-D Tak wiec trzeba pamietac.

Jak to jest z osoba ktora ma slub cywilny to nie wiem, ale my bylismy na tyle przytomni zeby spytac w parafii o osoby rozwiedzione ktore sa w nowym zwiazku (te osoby nie moga byc). Moij brat pomimo ze po rozwodzie to moze bcy chrzestnym bo nei jest w zwiazku.
Najlepiej popros rodzicow dziecka ktorego bedziesz chrzestna zbey spytali w ich parafii - tak bedzie najpewniej i nie bedzie jakiejs niespodzianki w ostatniej chwili :baffled:
 
Dziekuję mysz1978, ciekawa jestem czy nie bedę miała problemu z załatwieniem chrztu dla córci jak mam tylko cywilny ślub, ale to się okaże w sierpniu.
 
Żania - u mnie nie ma nauk dla rodziców i chrzestnych ;-). Na tydzień przed terminem chrztu zanosi się zaświadczenia rodziców chrzestnych, że mogą być chrzestnymi :tak:. A i jeszcze konieczna jest spowiedz całej czwórki (oczywiście też wymagane są karteczki) ;-)
Dokumenty podpisuje się 15 minut przed rozpoczęciem mszy :happy2:
To całe formalności

Uważam, że w ciągu 2 tygodni wszystko załatwicie :tak:. Tylko może niech ktoś z Twojej rodziny zapyta jak to wygląda w Waszym kościele
 
dziewczyny dziekuje ślicznie za odpowiedzi zadzwonie dzis do mamy i poprosze żeby poszla sie spytac jak to wyglada, aha jeszcze jedno pytanie czy dziecko musi byc zarejestrowane w urzedzie stanu cywilnego przed ustaleniem chrztu? Bo my dpopiero pierwszy raz od urodzin Mai lecimy do Polski 15 sierpnia (trzeba bylo czekać na paszport i urlop męża) i jeszcze nie zglosilismy jej w urzedzie w polsce bo tutaj jest zarejestrowana
 
No mnie się wydaje, że problem z Twoim byciem chrzestną może być. I nawet powienien wedle nauk Koscioła - no chyba, że to nie przez rozwód nie masz tego kościelnego i zamierzasz go wziąć, to może przymkną oko.

Co do chrzcin Twojego dziecka też mogą być problemy, ale tylko wtedy gdy trafisz na nadgorliwego księdza. raczej idą oni na rękę, choć też nie zawsze.

Lepiej zapytaj przed, w konkretnej parafii, żeby zaoszczędzić sobie niespodzianek :tak:
 
u nas w kosciolach zdarza sie tak, ze jak para macywilny, a nie ma koscielnego i chce chrzcic to robią problem na zasadzie, dlaczego nie macie koscielnego skoro cywilny wzieliscie. często leppiej patrza na osoby bez ślubu niz z cywilnym. uwazam ,ze to kretynstwo, bo co ma piernik do wiatraka? chodzi przeciez o przyjecie wiary a nie o rodzaj ślubu rodzicow. i przeciez maja chrzcic dziecko a nie rodzicow, a co jest ono winne, ze rodzice wzieli ten a ni inny albo wcale nie wzieli ślubu. głupota.
 
reklama
Jak się tak zastanowić, to nie jest wcale do końca głupie. Nam tłumaczył to ksiądz na naukach jakoś tak - "Jeśli rodzice chrzczą swoje dziecko, to zobowiązują się do wychowania go w wierze katolickiej. A jak oni mogą wychować go w wierze, skoro sami żyją w niezgodzie z Kościołem...Więc to nie jest tak, że ksiądz chce zrobić na złość rodzicom, a tym bardziej dziecku." No i mnie w sumie przekonuje taka argumentacja.

Tyle, że my w większości chrzcimy dzieci przez tradycję, a nie z potrzeby serca, ducha, czy czego tam jeszcze ;-)
 
Do góry