My po świętach chcemy, bo niestety w święta nie ma tutaj w parafii. A przyjęcie w lokalu, już raz robiłam większą imprezę u nas w mieszkaniu (roczek Tosi) i stwierdziłam nigdy więcej :/. Sama do wszystkiego, bo mąż w pracy, ugotuj, posprzątaj itp itd. A teraz mamy pieniążki z becikowego i nawet się długo nie zastanawialiśmy . A tutaj chcemy: Gospoda ĹlÄ
ska - dom przyjÄÄ, Rybnik ul. ZagĹoby 3 - niepowtarzalna atmosfera, kuchnia ĹlÄ
ska, regionalna, staropolska, najlepsze imprazy, wesela, okolicznoĹciowe, konferencje, bankiety, szkolenia, ĹlÄ
sk, niedobczyce, rybnik, gliwice, mikoĹ. Obiad + kawa z tortem (zamiast ciastka) i napoje. Żadnej kolacji, burżuj nie jestem . Oczywiście dla teściowej mojej za drogo, ale krótko ucięłam jej gadkę, że to nAsze pieniądze i robimy co chcemy. A zwłaszcza, że jak mieszkają od nas 200 m, to jak robiłam roczek to nikt nie przyszedł mi pomóc sam z siebie. a wiedzieli ile roboty :/. no i pomieść 15 dorosłych+ osoba na wózku + małe dzieci na ok 20 m .
A ubranko... Dostała Mała od prababci ładną sukienkę, różową zresztą i w tym do chrztu. Żadnych betów i niewiadomo czego...
Citronka a to można mieć chrzestnych jednej płci?
A ubranko... Dostała Mała od prababci ładną sukienkę, różową zresztą i w tym do chrztu. Żadnych betów i niewiadomo czego...
Citronka a to można mieć chrzestnych jednej płci?