Cebula może i jest ciężkostrawna, ale przecież łyżeczka co drugi dzień to niedużo. Już wypróbowałam i dobrze się spisała. Pola dostała teraz katar, dawałam jej trzy dni cebulę i żadnych innych leków i przeszlo w zasadzie zaraz a zawsze ciągnęlo się długo lub przechodziło w zap. oskrzeli.
reklama
Kasiunka jak robisz ten syrop z cebuli?
Alusia wlasnie sie nam na maxa rozchorowala. Pare dni chodzila z katarkiem, w weekend miala goraczke, a dzis sie mocno pogorszylo: cieknie jej duzo bardziej z nosa, kaszle i nie wiem czy zatarla sobie katarem oczko czy wdalo jej sie jakies zapalenie, ale lzawilo jej lewe oczko. Wczoraj co chwile w nocy plakala, wiec mielismy nocke z glowy. Teraz ide juz spac, zeby odespac. :-)
Alusia wlasnie sie nam na maxa rozchorowala. Pare dni chodzila z katarkiem, w weekend miala goraczke, a dzis sie mocno pogorszylo: cieknie jej duzo bardziej z nosa, kaszle i nie wiem czy zatarla sobie katarem oczko czy wdalo jej sie jakies zapalenie, ale lzawilo jej lewe oczko. Wczoraj co chwile w nocy plakala, wiec mielismy nocke z glowy. Teraz ide juz spac, zeby odespac. :-)
basiek3
MAJOWA MAMA 06' majowe mamy'08
A nasza Jula ma zapalenie ucha :-( dzis bylam u lekarza bo wczoraj dostala gorączke i katar i caly czas manipuluje przy uszach :---( Bidula. Juz druga noc zapowiada sie do bani
abryz
MAJOWA MAMA'06
- Dołączył(a)
- 6 Listopad 2005
- Postów
- 4 285
My skończyliśmy 3-dniowy katar wyleczony Cebinem i Clemastinum. Lacidofil cuda czyni - będę to powtarzać, bo patrząc na zwalczanie choróbsk przez mojego Kubła - jestem o tym święcie przekonana (dostaje ampułkę w herbacie co drugi dzień, a w osłabieniu - codziennie) :-)
U mnie w ogóle "szalony tydzień":
- Jarek - wielodniowy poród kamieni nerkowych (z pobytem w szpitalu włącznie)
- Piotrek - zapalenie krtani
- Kubeł - katar
- ja - oczywiście - zdrowa jak byk, bo ktoś musi być zdrowy, żeby chorować mógł ktoś :-) Ale zmęczona jestem okropnie. Czuję się, jakby ktoś mnie kijem okładał
U mnie w ogóle "szalony tydzień":
- Jarek - wielodniowy poród kamieni nerkowych (z pobytem w szpitalu włącznie)
- Piotrek - zapalenie krtani
- Kubeł - katar
- ja - oczywiście - zdrowa jak byk, bo ktoś musi być zdrowy, żeby chorować mógł ktoś :-) Ale zmęczona jestem okropnie. Czuję się, jakby ktoś mnie kijem okładał
Nam ta Rutinacea bardzo pomogla a na katar poprostu Euphorbium.
Basiek wspolczuje , a dostala Julka juz antybiotyk?
jak nie to atecortinem jej smaruj uszka(takie opatrunki do srodka) i nosek tym przecieraj.on co prawda jest na recepte ale jak bylas z nia juz wczensiej u laryngologa to powinien byl dac na wszelki wypadek.
i uwazaj na siebie!!
Abryz no to mialas mase roboty!nic dziwnego ze wykonczona jestes , odpocznij tez troszke!!
Basiek wspolczuje , a dostala Julka juz antybiotyk?
jak nie to atecortinem jej smaruj uszka(takie opatrunki do srodka) i nosek tym przecieraj.on co prawda jest na recepte ale jak bylas z nia juz wczensiej u laryngologa to powinien byl dac na wszelki wypadek.
i uwazaj na siebie!!
Abryz no to mialas mase roboty!nic dziwnego ze wykonczona jestes , odpocznij tez troszke!!
Mandarynka
Maj 2006, Kwiecień 2009
Lilith a nie boisz sie podawać małej tej Rutinacei? Bo to dopiero powyżej 3 roku jest.
reklama
heksa
MAJOWA MAMA 06` Mamy lipcowe'08
A MY PO TEJ STRASZECZNEJ CHOROBIE I PO OKRESIE OCHRONNYM dzis byłysmy na ostatnim(prawie) szczepieniu a w aptece brak szczepionek musiałam kupowac zamiennik i zamiast raz kłuli ja 2 razy. objawów po nie bylo zadnych na szczescie. za 4 tygodnie mamy szczepinie przeciw zapaleniu opon mózgowych.
Podziel się: