reklama
potworek.pl
Potworkowa Mama :)
Może to i racja Mój Młody "fruwał" po mieszkaniu w chodziku, czego ślady mamy na wszystkich ścianach... Znajomi mi powtarzali, że robie krzywdę dziecku. On raczej wyglądał na szczęśliwego. Miał większy dostęp do wszystkiego, był bardziej niezależny Chodzić zaczął w 11 miesiącu swego życia i teraz to dopiero gania... Ale rzeczywiście czasem nie patrzy gdzie pędzi, nie są dla niego przeszkodą ani klocki, ani samochody, ani leżący na podłodze tata czy mama... Oby do przodu... Może to pozostałości po chodziku? A może po prostu ten wiek i ten typ tak ma?
No jak dla mnie to akurat nie ma znaczenia w takich sytuacjach. Moja córka nigdy nie siedziała w chodziku, a i tak czasem jej się zdarza nie wyrobić na zakręcie albo przywalić we framugę od drzwi bo nie patrzy gdzie leci.
Ale chodzik może powodować zwyrodnienia stawów biodrowych. Do tego może wykrzywiać stopy, bo najczęściej dziecko odpycha się palacami.
Ale i tak każdy rodzic zrobi to co uważa za słuszne i jak bedzie chciał to dziecko do chodzika włoży ;-)
anka26_x_07
Mama Laury :)
Inna zgadzam sie z Toba.Ja mam chodzik bo moj kupil ale i tak nie korzystam z niego stoi zlozony a jak Moj chce tam wlozyc corke ta zaczyna plakacMadra dziewczynka:-)
kantadeska
Zaangażowana w BB
No jak dla mnie to akurat nie ma znaczenia w takich sytuacjach. Moja córka nigdy nie siedziała w chodziku, a i tak czasem jej się zdarza nie wyrobić na zakręcie albo przywalić we framugę od drzwi bo nie patrzy gdzie leci.
Ale chodzik może powodować zwyrodnienia stawów biodrowych. Do tego może wykrzywiać stopy, bo najczęściej dziecko odpycha się palacami.
Ale i tak każdy rodzic zrobi to co uważa za słuszne i jak bedzie chciał to dziecko do chodzika włoży ;-)
Młody już dawno w chodziku nie biega, teraz próbuje swoje misie w nim wozić... Na szczęście wszystko w porządku z jego bioderkami i ze stópkami także. Mimo mojej nierozważnej decyzji wkładania dziecka do chodzika nie udało mi się go skrzywdzić...
katrinm5
Fan(ka)
My z meżem przeciwni byliśmy chodzikowi od początku.Dobrze że w tym przypadku bylismy jednomyślni.Moim zdaniem chodzik to głównie wygoda dla rodziców.Włozyc dziecko i niech sobie chodzi-niby jest w nim bezpieczne ale nie zawsze.A to ze powoduje zwyrodnienie stawów biodrowych-choć nie zasze to juz inna sprawa.
My jestesmy bez niego i Grzes świetnie daje sobie radę:-)
My jestesmy bez niego i Grzes świetnie daje sobie radę:-)
Hej!
Ja też jestem na nie jeśli chodzi o wszelkiego typu chodziki. Zresztą zacytuję mojego ortopedę u którego byłam na wizycie kontrolnej z maleństwem w wieku 6 miesięcy:
BłAGAM TYLKO NIECH PANI NIE ROBI DZIECKU KRZYWDY I NIE WKłADA NIGDY W ZADEN CHODZIK!!!
Ja też jestem na nie jeśli chodzi o wszelkiego typu chodziki. Zresztą zacytuję mojego ortopedę u którego byłam na wizycie kontrolnej z maleństwem w wieku 6 miesięcy:
BłAGAM TYLKO NIECH PANI NIE ROBI DZIECKU KRZYWDY I NIE WKłADA NIGDY W ZADEN CHODZIK!!!
reklama
Podziel się: