Hej moje piekne!
Shirra ojj wspolczuje....wiem co to za bol, bo kiedys kilka razy pod rzad zgubilam swoja kase i to w krotkim czasie....bylo tego ponad 200 :| myslalam, ze sie pochlastam....z testem poczekaj jeszcze z tydzien
jak ma @ przyjsc do przyjdzie napewno w tym czasie...a jak nie to wiadomo
ja raz dostalam okres dopiero w 42! dc ale nie robilam wtedy testu hehe jakos nie widzialam potrzeby
cornelka nie wiem co ci powiedziec....byle do srody, wszystko sobie wyjasnicie i mam nadzieje, ze bedzie tak jak Ty bys chciala
Patrycja odezwij sie noooo ;P mloda zonko
elisse hehe a ja nie widze nic podejrzanego w tym, ze facet ma 34 lata i moglby nie meic zony....ja swojego poznalam jak mial 31 lat...moja kolezanka zaczela sie ze swoim obecnym mezem spotykac jak mial 33 lata. Zobacz twoj byly tez mial 30....wiec naprawde uwazasz, ze to niemozliwe? zreszta....nawet jesli ma to chyba tylko idiota by sie przyznal
a tak na powaznie, to chyba prosto z mostu bym sie zapytala czy przypadkiem nie ma zony, bo nie chcialabym tracic czasu na cos takiego. Nic nie tracisz tym...a jak dla mnie lepiej od razu na poczatku jasno okreslic sytuacje niz dopiero po paru meisiacach np...wtedy jakby okazalo sie, ze ma zone to pretensje mozesz miec tylko do siebie przeciez...z tego co zauwazylam to faceci nie widza potrzeby, zeby o czyms mowic sami z siebie...tylko dopiero jak zostana zapytani
oczywiscie jak napisalam wyzej, moze sie nie przyznac ale po pierwszej reakcji od razu widac jak ktos ma cos na sumieniu, bo zostal zaskoczony i nie mial szansy sie przygotowac na tego rodzaju sciemy
no to tyle mojego zdanai w tej kwestii
w koncu troche czasu na bb
weekend milo spedzilam u znajomych...w sobote ladnie posiedzielismy przy %..poszlam spac o 3.30...a po 6 Łucja sie obudzila...w sumie to dopiero dzisiaj ten weekend odespalam..w niedziele troche sie polozylam jak wrocilismy ale to i tak za malo...w poniedzialek znow po 6 pobudka...jeszcze Igor dostal goraczki i caly bozy dzien marudzil i jeczal...szlag mnie trafial :/ wczoraj o 20 poleglam i dzisiaj po 6 znow pobudka ale z czystym sumieniem moge powiedziec, ze co trzeba to odespalam
noo a tak poza tym pada deszcz...zmoklo mi pranie na balkonie...i zapewne bedzie tam wisialo dopoki nie wyschnie
wstalam rano, wysprzatalam chalupe i caly dzien mam teraz na labe
ehhh i co tu robic?
o mamo..przeciez M. ma dzisiaj imieniny! no ladnie....ale ze mnie zona
kurde....to teraz mam zagadke, co ty wymyslic z tej okazji...