reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cesarskie cięcie! i wszystko co z nim związane

Kamuzo, przeżycia z porodu zależą os osoby - jak wszystko jest OK, to i cesarka i poród sn pozostawiają tylko pozytywne wspomnienia.

Oto moje odczucia z sn:
- wiele godzin regularnych skurczy (bolesnych), zanim rozpoczęła się rzeczywista akcja porodowa
- duuużo oksytocyny, przebijanie pęcherza płodowego i "rozpychanie" szyjki macicy (wszystko to, aby wreszcie akcja się rozpoczęła) - ból nie mieszczący się w żadnej skali
- cała noc obezwładniającego bólu, z uciskiem na nerwy w nodze - uczucie, jakbym została poddana amputacji "na żywca"; mimo podawania środków przeciwbólowych, siedzenia pod prysznicem i przyjmowania różnych pozycji, to była chyba najgorsza część rozpoczynającego się porodu
- podłączanie pod ktg, oczywiście w pozycji leżącej, w której najbardziej bolało (zwłaszcza noga)
- cewnik - pęcherz był uciśnięty przez dzidzię
- nacinanie - blizna ciągnie mnie do dziś, mimo to, że minęło prawie 9 lat
- krwotok spowodowany zbyt długim rodzeniem zbyt dużego dziecka, co spowodowało "zmęczenie" mięśnia macicy
- zabieg w narkozie i transfuzja krwi
- niemożność wstawania do następnego ranka (poród o 14.05) i cała noc pod kroplówkami (przez źle założony wenflon, musiałam trzymać rękę w specjalny sposób przez wiele godzin, co uniemożliwiało opiekę nad dzidzią oraz spanie :-()
- teraz, w kolejnej ciąży, najprawdopodobniej jako powikładnie po zabiegu - przodujące łożysko, uniemożliwiające poród sn i tzw. ciąża wysokiego ryzyka (zagrożenie krwotokiem z dróg rodnych)

Ogólnie ta "frajda" trwała 40 godzin od przyjęcia do szpitala (czwartek ok. godz. 14) poprzez poród (piątek, godz. 14.05) + dodatkowych kilka godzin leżenia, badań, kroplówek itd. (sobota rano).

Hmm.. Sama jestem przerażona, jak to czytam :-D:-D:-D
 
reklama
Kalina, miałam podobne przeżycia z porodu, ale nie trwały tak długo (pomijąc fakt, że 72 godziny chodziłam ze skurczami co 10 min), wiesz, ja uważam, że przy tak ciężkich porodach przy następnej ciąży powinno automatycznie robić się cc.
 
kamuzo Przepychanki słowne na temat tego czy lepsza cesarka czy poród sn są w innym wątku. Ja jestem za , bo miałam jedną cesarkę. Był cewnik- owszem. Golenie krocza mnie ominęło, bo sama sobie golę. ZAWSZE! Zresztą to golenie chyba nie jest takie złe? Bolesne na pewno nie, więc o co chodzi? O wstyd? Chyba o wstydzie trzeba zapomniec jak się leży tyle godzin z nogami w górze ( poród sn). Do wstawania nie potrzebowałam 2 osób- sama wstałam. Nie mam żadnych problemów po cesarce. Nie choruję częściej, nie mam migren ani bólów kręgosłupa. To,że ty tak masz nie oznacza,że wszyscy muszą. Może twoi lekarze po prostu zwalają wszystko na cesarkę zamiast zrobić dokładne badania? Tak najłatwiej. Skoro miałaś cesarkę, to powinnaś teraz jeszcze złapać cholerę i koklusz. Znam kobiety ,które po porodzie sn nie miały wstać z łóżka i apap nie pomógł.Komplikacje mogą się zdarzać po obu porodach, nie można wrzucać wszystkiego do jednego worka. Najwazniejsze,że moje dziecko urodziło się zdrowe i ja też czuję się dobrze. Rany prawie nie widać, wszystko dobrze się zagoiło. Co do szycia-nie tylko na brzuchu można spieprzyć szycie. Przy źle zszytym kroczu też nie jest łatwo biegać 3 godziny po porodzie. Lewatywy nie miałam ani przed cesarką ani po. Niczego nie piłam, żadnych świństw. Najpierw odpowiedz sobie na pytanie czy do dobrego lekarza i szpitala chodziłaś, bo ja pierwszy raz słyszę o takich przygotowaniach do cesarki. Może masz złe wspomnienia bo szpital był do d... Nie będę już więcej się na ten temat wypowiadać. To jest moje zdanie i ja go nie zmienię. Ten wątek jest po to, aby dziewczyny które chcą cc wiedziały gdzie mogą ją zrobić. Trzymajmy się tematu a dyskusję na temat wyższości jednego porodu nad drugim można prowadzić w wątku https://www.babyboom.pl/forum/ciaza-porod-polog-f14/porod-naturalny-czy-ciecie-cesarskie-21985/
 
Loree masz recję trzymajmy się tematu!!! i nie licytujmy się co jest gorsze cesarka czy poród sn, napewno jest tyle wersji co złych i dobrych wspomnień z porodówki. Wiem o tym że zagorzałe zwolenniczki porodu siłami natury NIGDY nas nie zrozumieją, i zgadzam się z tym mogą nas nie rozumieć tylko niech nas NIE KRYTYKUJĄ I NIE PRZEKONUJĄ. Każdy ma mieć prawo decydować o sobie bez zbędnych porad, przecież każda z nas robi bilan za i przeciw według siebie. I prosze nie przekonujcie nas my was nie przekonywujemy do swoich racji, że poród sn jest niezdrowy dla dziecka, że jest nacinane krocze, problemy z nietrzymaniem moczu itd. nie mówimy tego wszystkiego i nie przekonujemy was że to jest złe i wy też dajcie nam spokój. Ja szanuje waszą decyzję i marzę o tym żeby ktoś w naszym kraju uszanował też nasze decyzje odnośńie cesarki na życzenie - wierze, że doczekam tego czasu i będzie można zarzyczyć sobie cesarki. Pozrawiam ;-)
 
Macie rację, Dziewczyny :tak:

Przyznam się, że po raz pierwszy od urodzenia starszej córci, przeanalizowałam swój poród właśnie tutaj, w tym wątku ;-) Ale myślę sobie, że dobrze się stało, bo wiem, że nie chcę drugi raz tego przechodzić.

Jutro mam usg, które może wreszcie da mi jednoznaczną odpowiedź, czy będę rodzić przez cc, czy sn. Dzięki tej retrospekcji wiem, że chcę cc i będę się o taki właśnie poród starać, niezależnie od wyników badania :-D
 
Klinika ESCULAP Bielsko-Biała
MAJĄ SWOJĄ STRONKĘ INTERNETOWĄ
Nikitka i dziewczyny, które tam rodziły - jak oceniacie fachowość tych lekarzy tzn. czy można im się oddać pod nóż bez obaw? czy miałyście jakieś problemy po cesarce?
Ja zainteresowałam się tą kliniką bo też wolę mieć cc, a mój lekarz ostatnio powiedział, ze on nie widzi u mnie wskazań do cc:no:
 
Anyżówka : Ja słyszałam jak dotąd bardzo dobre opinie na temat tej kliniki. Jestem co prawda z Warszawy, ale podobno przyjeżdżają tam kobitki z całej Polski (to na pewno o czymś świadczy) :tak: Z tego co wiem najpierw przyjeżdża się miesiąc przed terminem na wizytę z usg i omówienie wszystkiego. Wtedy też ustala sie termin i potem przyjeżdża sie juz na samą operacje. Na 90% jestem zdecydowana tam rodzić przez cc.
 
Ja też , choć nawet w ciąży jeszcze nie jestem:-D Zobaczcie sobie stronkę tej kliniki, wygląda fajnie.
 
czy uważacie że każda kobieta wszędzie powinna mieć prawo do cesarskiego cięcia, nawet jeżeli nie jest to konieczne? z toku dyskusji wnioskuje że mimo większego ryzyka wybrałybyście cesarkę...ja osobiście chyba bym się bała, znajoma po niefortunnym cesarskim cieciu już w ciąże nie zajdzie...
a tu ciekawa wypowiedz ginekologa na temat zamawiania cesarskiego cięcia

pozdrawiam
 
reklama
Zadam ci tylko jedno pytanie jolka_a czy uważasz, że rodząc naturalnie nie ponosisz wszelkiego ryzyka? Wyobraź sobie, że moja siostra po bardzo ciężkim 43 godzinnym porodzie sn, podczas którego dziecko utknęło w kanale rodnym i wyciskano je z niej co spowodowało poważne problemy w rozwoju dziecka też już nie bedzie mogła mieć nigdy więcej dzieci. Jak widzisz nie ma regóły i każde rozwiązanie niesie za sobą mnóstwo ryzyka. Pozdrawiam
 
Do góry