Loli05
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Październik 2018
- Postów
- 8 873
Dzieki za super odpowiedzno ja po naturalnym szybko zaczelam funkcjonowac,ale sa tez minusy sn jak rozdarcia i naciecia,ja uniknelam,moj syn byl maly i tylko mnie podrapal wewnatrz ale wiem ze niektore dziewczyny nienmialy tyle szczesciaMnie pod koniec operacji zaczelo szarpac okropnie. I anestezjolog powiedziala "teraz zszywaja macice jak ja zszyja i schowaja do srodka bedzie juz lepiej to jest najgorszy moment" wiec wnioskuje ze ja wyciagneli a przynajmniej jej fragment. Jednak dla pewnosci zostalam uspiona calkiem bo powiedzialam ze mnie to boli. Wiec aby mi ulzyc za co jestem wdzieczna zostalam uspiona pod koniec. Nie chcialam Ciebie nastraszyc chcialam jedynie przyblizyc jak to wszystko wyglada. Ja osobiscie nie wiedzialam zbyt wiele o cc i bylo to dla mnie ogromne przezycie i szok jak to wszystko wyglada. Nie bylam nigdy wczesniej hospitalozowana. Raz tylko mialam wkuwany welflon i podlaczana kroplowke. Moze tez dlatego to byl dla mnie taki szok . Byla to tez ciaza blizniacza. Cesarka trwala ciut dluzej bo wyciagnac musieli dwie dzidzie. Jedna corka tak gleboko skryla sie w zebrach ze az "cmoknelo" jak ja wyciagnieto. Nie ma co sie bac na zapas. Trzeba zaufac lekarzom ale informowac tez na bierzaca jak ja to zrobilam powiedzialam ze boli ze juz czuje bol i anestezjolog zareagowala. Najlepiej poczytaj opinie o szpitalach lekarzach ile dany szpital cesarek wykonywal itd. Ja rodzilam na Chałubińskiego we Wroclawiu i tak jak wspomnialam Pani anestezjolog umilila mi cala operacje. Nawet zartowala sobie ze mna aby lepiej "uplynal mi czas" pozniej po wazeniu i mierzeniu moich corek przywiozla je do mnie i przystawiala do buzi raz jedna raz druga mowila jeszcze przy tym "dajcie buzi dzielnej mamusi " na prawde bardzo fajna kobieta. Skupilam sie na corkach kiedy lekarz zakladal szwy. Zabrano je jednak do inkubatora bo ciaza zostala rozwiazana w 35tyg. No i wtedy zaczelam czuc to szarpanie ale ledwo powiedzialam o nim anestezjolog i nawet nie wiedzialam kiedy podaly mi do kroplowki srodek usypiajacy. Zasnelam raz dwa.
Powiem tak ja jestem teraz w ciazy i chcialabym rodzic sn. Cesarka wbrew temu co sie powszechnie mysli wcale nie jest czyms latwiejszym. Nie bola Cie drogi rodne ok. Jesli masz planowana cesarke to zapewne nie masz tez skorczy ok. Ale okres rekonwalescencji po cesarce to okropienstwo. Nie mozna wstac z lozka normalnie bo szwy szarpia. Czasami zahaczaja o ubranie. Nie mozna chodzic normalnie. Siadac wstawac makabra. O wiele dluzej dochodzi sie do siebie. Ja mialam skurcze az do odejscia wod plodowych i zgladzenia szyjki macicy i wiem ze jestem w stanie to przezyc jesli tylko bede mogla chodzic normalnie i zajmowac sie trojka dzieci w domu. Po cesarce nie moglam zajac sie soba zeby mnie brzuch nie bolal a co dopiero corciami. Wiele kobiet ktore znam w tym i moja mama ktore mialy cc i rodzily sn smialo mowia ze po porodzie naturalnym jest sie w lepszej formie i szybciej dochodzi sie do siebie. Jesli ktos mi mowi ze rana po cc nie bolala nie swedziala i nie szarpala to mysle sobie ze chyba ta kobieta cos takiego sobie wmowila. My wszystkie a bylo nas na sali pooperacyjnej piec kobiet chodzilysmy zgiete w pol i malymi kroczkami bo inaczej sie nie dalo.