mea_osi
Mea, Agatka, Gabi i Mati
Moim zdaniem cesarka na zyczenie to pójscie na lartwizne![]()
tu sie zgadzam ... nie chcialam tego tak nazwac ale skoro ty nazwalas to ja sie pod tym podpisze ...
osobiscie znam 3-4 przypadki dziewczyn rodzacych wlasnie za pomoca cesarki "na zyczenie" i nie uwazam zeby to byl dobry pomysl ...
szfagierka od razu mowila ze nie chce miec wiecej dzieci i nie chce sie meczyc ... ale ona rodzila pierwsze dziecko majac 32 lata ... ale zdrowej 25 latki nie rozumiem ...