reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cesarka

Ja rodziłam naturalnie. I w pierwszej ciąży i teraz byłam nastawiona bardzo pozytywnie, porodu przedwczesnego nawet nie biorę pod uwagę. Poprzednio byłam przygotowana na ból, na poród książkowy trwający 10 godzin. Pierwsze bolesne, ale całkowicie znośne skurcze miałam po lewatywie o 15-stej, jakoś je pół godziny zniosłam, a potem to już ból był taki, że zamroczona byłam. Synka urodziłam dwoma parciami (na główkę i na resztę + trzecie parcie na łożysko), o 16-stej. Poród miałam bardzo szybki, bez komplikacji i bardzo bolesny. Potem opowiadałam, że byłam przygotowana na bół ale nie na taki.
A teraz puenta: mimo traumy znów chcę rodzić naturalnie, cesarki wogóle nie biorę pod uwagę. To chyba pozytywne :-) Strach nam nic nie da, poród z nim czy bez się odbędzie :-)
 
reklama
Oczywiście- pozytywne nastawienie to podstawa, nie można z góry zakładać, ze cos będzie nie tak. Wszytskie urodzimy bez komplikacji. A poza tym wspomnienie o bólu porodowym szybko mija:tak:

Wiesz Mea, ja też mam sprawdzonego lekarza i szpital, w którym jest wspaniała opieka.
Pzreżyłam koszmar jak Szwagierka rodziła, wybrała szpital na Inflandzkiej w Wwaie, koszmar. To była fabryka dzieci, syf, harmider, zero szacunku. Widząc to naprawdę wolałabym iśc do prywatnej kliniki.

Niestety te szpitale w Warszawie co niby ciesza sie taka wspaniała opieką i dobrymi warunkami to niestety najczesciej fabryki :crazy: Wszystkie kobity chca w nich rodzić i tak to właśnie się kończy,że robi się masówka a kobieta nie jest tarktowana indywidualnie :baffled:

Ja też mam sprawdzonego lekarza ,ktory jest pod telefonem o kazdej poze dnia i nocy, do tego sąsiadke ,która jest szefową położnych w miejscu którym bede rodziła,wiec opieka już obstawiona jest...w innej sytuacji to ja bym już chyba zwariowała z nerwów ;-)
 
Ja rodziłam w "masówce", owszem nikt Cię nie pyta jak się czujesz, czy boli, potrafią przywiązać nogę dla własnego bezpieczeństwa, ale są to ludzie z ogromnym doświadczeniem, którzy szybko i sprawnie potrafią zareagować i np. nie dopuścić do niedotlenienia dziecka, którego tak się boisz.
Eliza ja rozumiem twoje obawy, każda z nas się boi, a szczególnie te które będą rodziły pierwszy raz, radzę żebyś przestała myśleć o porodzie i postarała się przejść na wersję "niech się dzieje wola nieba, z nią się zawsze zgadzać trzeba" :-)
Pozytwne nastawenie nie jest tu bez znaczenia, a jeśli masz sztab zaufanych ludzi to tym bardziej bym odpuściła i zdała się na ich wiedzę i doświadczenie. Życzę Ci tego żebyś pozbyła się fobii i strachu i żeby twoja Gabrysia szczęśliwie przyszła na świat, nie ważna w jaki sposób.
 
Też się bałam znieczulenia a okazało się, ze nie ma czego bonawet nie poczułam kiedy mi się w kregosłup wkuwali;-)
A wyciaganie dziecka- to brrr okropne uczucie:-( Tymbardziej, że przy znieczuleniu zewnątrzoponowym nie czuje sie bólu ale czuje sie dotyk. Normalnie wszystko sie czuje, jak dotykają, jak tną tylko że bez bólu, bardzo nieprzyjemne:no:
Martaaaa jestem w szoku ze ty czulas jakis dotyk !!!!
ja mialam znieczulenie zewnatrzoponowe nie czulam ani wkucia w kregoslup ani pozniej niczego co sie ze mna dzialo !!!!!!
No byc moze jak mna tarmosili przy rozciaganiu rany aby wyciagnac malenstwo ...ale newpno nie czulam dotyku !!! fakt slyszlam wsio ale nie czulam tego !!!!!
 
Wiecie co ja zmialam cesarke i kurcze bylam z niej tak zadowolona ze szok !!!!
Teraz jeszcze niewiem jak bede rodzila ,.jezeli przez cc to sie bardzo bede cieszyc bo sie tego nie bede bala i wiem co mnie czeka!!!
Jezeli silami natury ,bede sie bala ale jezeli lekarz stwierdzi ze tak bedzie lepiej dla mnie i dla dziecka tak widocznie bedzie i jemu wierze!!
Ja zrobie jak gin kaze choc po cichu marze o cc ( chyba )
 
Ja rodziłam naturalnie. I w pierwszej ciąży i teraz byłam nastawiona bardzo pozytywnie, porodu przedwczesnego nawet nie biorę pod uwagę. Poprzednio byłam przygotowana na ból, na poród książkowy trwający 10 godzin. Pierwsze bolesne, ale całkowicie znośne skurcze miałam po lewatywie o 15-stej, jakoś je pół godziny zniosłam, a potem to już ból był taki, że zamroczona byłam. Synka urodziłam dwoma parciami (na główkę i na resztę + trzecie parcie na łożysko), o 16-stej. Poród miałam bardzo szybki, bez komplikacji i bardzo bolesny. Potem opowiadałam, że byłam przygotowana na bół ale nie na taki.
A teraz puenta: mimo traumy znów chcę rodzić naturalnie, cesarki wogóle nie biorę pod uwagę. To chyba pozytywne :-) Strach nam nic nie da, poród z nim czy bez się odbędzie :-)

Popieram:tak:
 
reklama
Martaaaa jestem w szoku ze ty czulas jakis dotyk !!!!
ja mialam znieczulenie zewnatrzoponowe nie czulam ani wkucia w kregoslup ani pozniej niczego co sie ze mna dzialo !!!!!!
No byc moze jak mna tarmosili przy rozciaganiu rany aby wyciagnac malenstwo ...ale newpno nie czulam dotyku !!! fakt slyszlam wsio ale nie czulam tego !!!!!

Hmmm to wychodzi na to, ze pewnie mi za mało leku podali:shocked2: Opierdzielę ich!!!!!!

No i zdam się na wybór lekarza, co prawda dał mi do zrozumienia, ze nie ma sprawy jakbym chciała cc, ale mi osobiście cięzko podjąc decyzję. Może Mały się nie przemieści bo cały czas jest ułożony poprzecznie.
 
Do góry