reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cesarka

marta, wydalanie resztek, takie samo jak po naturalnym porodzie. konieczne sa takie meeega podpaski i takie majtki siateczkowe, dla wygody i zeby ta pielucha sie nie przesuwala. uzywalam takich zwyklych podkadow z belli, ale one niezbyt komfortowe, bo sie zwijaja, teraz wynalazlam takie hartmana o anatomicznym ksztalcie i w takie zamierzam sie zaopatrzyc. ja mialam jeszcze takie podklady na lozko, takie od spodu nieprzepuszczalna, ale to w zaleznosci od szpitala, wiec najlepiej sie dowiedz czego potrzebujesz tam gdzie bedziesz rodzila.

oprocz tego proponowalabym laktator, przy nieuregulowanych piersiach jest wrecz niezbedny. mnie uratowal.
tunia wielkie dzięki za pomoc :)
 
reklama
Witam! ja podzielę się doświadczeniami ale nie moimi tylko mojej dobrej znajomej! swoje pierwsze dzieciątko urodziła w wieku 30lat, w tamtym roku.Mały ma 11miesięcy i jest świetny.No ale do rzeczy:) Koleżanka razem z mężem zadecydowali się na "cesarkę na życzenie", jednym z powodów było niewymęczenie jej i dziecka przy porodzie natur. Zdecydowali sie na prywatną klinikę w Białymstoku. Byli zachwyceni!!! Warunki rewelacyjne-jak w wysokostandardowym hotelu;) opieka medyczna też na najwyższym poziomie! przy porodzie było z 10 osób personelu medycznego-i to tam podobno standard i norma! Koleżanka bardzo szybko doszla do siebie, z tego co pamiętam to po 3,4 dniach byli w domu a po ok tyg. ona wszystko bez problemu robiła przy małym! Powiedziała mi że tak rodzić to ona może co tydzień;)! Także zachwalała mi niesamowicie a jest raczej typem realistki, szczerej babki która wali prosto z mostu także jej wierze;)Pozdrawiam
 
Witam! ja podzielę się doświadczeniami ale nie moimi tylko mojej dobrej znajomej! swoje pierwsze dzieciątko urodziła w wieku 30lat, w tamtym roku.Mały ma 11miesięcy i jest świetny.No ale do rzeczy:) Koleżanka razem z mężem zadecydowali się na "cesarkę na życzenie", jednym z powodów było niewymęczenie jej i dziecka przy porodzie natur. Zdecydowali sie na prywatną klinikę w Białymstoku. Byli zachwyceni!!! Warunki rewelacyjne-jak w wysokostandardowym hotelu;) opieka medyczna też na najwyższym poziomie! przy porodzie było z 10 osób personelu medycznego-i to tam podobno standard i norma! Koleżanka bardzo szybko doszla do siebie, z tego co pamiętam to po 3,4 dniach byli w domu a po ok tyg. ona wszystko bez problemu robiła przy małym! Powiedziała mi że tak rodzić to ona może co tydzień;)! Także zachwalała mi niesamowicie a jest raczej typem realistki, szczerej babki która wali prosto z mostu także jej wierze;)Pozdrawiam

Ja równiez słyszałam takie opinie o cesarce z bardzo bliskich źródeł.Kierują mną te same przekonania ...boje się panicznie również problemów po porodzie naturalnym z kobiecymi sprawami i przede wszystkim niedotlenieniem dziecka-mam na tym punkcie jakąś fobię. Oczywiście jestem realistką, rozmawiałam z niejednym lekarzem i zdaje sobie sprawe i licze się z tym ,że czasem problemy po cc też się zdarzają- w końcu to operacja i blizna może zacząc sie paprać,z kolei po porodzie naturalnym tez mam blizne i rana po nacieciu krocza , ktora jak to od wielu kobiet slyszalam jest okaleczeniem na cale zycie powodujacym często mega dyskomfort...nie mówiąc już jak nasłucham się o dramatach kobiet,które robią sobie plastyke pochwy, bo tak im się wszytsko porozciągało...ja dziekuje za takie 'przyjemności'- jestem zdecydowana na cesarkę :tak:
 
Ostatnia edycja:
sęk w tym ze to jak to nazywasz "wymęczenie" dziecka przy porodzie, jest potrzebne i to taki mechanizm adaptacyjny. Natura wie co robi

popieram !! ogladalam ostatnio na jakims discovry film o porodach i mowili miedzy innym i o tym jaki szok dziecko przezywa podczas cesarki z uwagi na bardzo szybka i straszna dla niego zmiane cisnienia !! a w przypadku porodu naturalnego to cisnienie jest normowane stopniowo i dla dziecka tki porod jest bardziej przyswajalny !!!
mimo wszystko ja jestem zwolennikiem porodu silami natury ale nie za wszelka cene !!
 
sęk w tym ze to jak to nazywasz "wymęczenie" dziecka przy porodzie, jest potrzebne i to taki mechanizm adaptacyjny. Natura wie co robi

a co jak z wymeczenia robi się np. niedotlenienie ? nie wiem skad mi sie wziela fobia na tym punkcie....może stad ,że znam dziecko, ktore mialo niedotlenienie podczas porodu a te doprowadzilo do tego,że jest skazane do konca zycia na opieke osób trzecich... TO MNIE POPROSTU PRZERAZA:szok:
 
a co jak z wymeczenia robi się np. niedotlenienie ? nie wiem skad mi sie wziela fobia na tym punkcie....może stad ,że znam dziecko, ktore mialo niedotlenienie podczas porodu a te doprowadzilo do tego,że jest skazane do konca zycia na opieke osób trzecich... TO MNIE POPROSTU PRZERAZA:szok:

tu juz mamy spore pole do popisu dla naszych lekarzy i poloznych !! bo my takiej decyzji nie podejmiemy ... jak jest dobra opieka t w pore mozna reagowac ...
 
reklama
a co jak z wymeczenia robi się np. niedotlenienie ? nie wiem skad mi sie wziela fobia na tym punkcie....może stad ,że znam dziecko, ktore mialo niedotlenienie podczas porodu a te doprowadzilo do tego,że jest skazane do konca zycia na opieke osób trzecich... TO MNIE POPROSTU PRZERAZA:szok:

Eliza ja tez jestem zwolenniczką cesarki ale tez różne złe przypadki się zdażały:-(
Każda z nas ma prawo wyboru, każda ma inne obawy odnośnie porodu i nalezy to szanować. Poza tym i lekarze polożnicy tez różne opinie na ten temat mają.
 
Do góry