reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

****************Bydgoszcz ReAkTyWaCjA ***************

Soppana,ciezko bylo z ta butlą zeby maly zaciągnął,ile nerwów...jaka poczuł ze to mleko to tez pluł a nawet miał odruchy wymiotne,trwalo to tydzien i powoli,powoli sie dał przekonac...starałam sie go trochę przetrzymac,tzn zeby zgłodniał i tak o to takim sposobem jakos sie udało...z czego sie bardzo ciesze....kaszki tylko łyzeczką a do picia woda...
Za to moja Wika nigdy nie miala butli z mlekiem :no: tylko cyc do trzeciego roku zycia,czyli wypila z a siebie i brata :-D teraz to co drgi dzien zjada platki z mlekiem,lubi farmerski no i danonki ale ser zółty blllleeee...

Elwirek,moj bratanek pil tez z butli nawety do 10 roku zycia,tez go nikt nie widzial i byl z tego zadowowlony,mimo wstydu ;-) a z resztą skoro im tak dobrze to dlaczego im zabraniac :-D....co do zebow to tez jestem zdania ze to geny z nie bo butla....
 
reklama
Wronka, po info na suwaczku widzę, że z Boryska kawał chłopa, 60 cm i prawie cztery kilo wow!

wow, wronka , jestes wielka!
takie duze dzieciątko!!!

A wiecie,ze u nas druga doba bez cyca :szok: normalnie nie mogę uwierzyć,jeszcze w święta Mati miał problem z piciem mleka z butli a tu nagle taka zmiana,w nocy tylko raz robię butlę,jestem dumna z synka!!!

jestesmy młodsi stazem ale tez juz odstawiłam... głównie niestty z egoistycznych moich względów... czułam sie tak jakbym karmiła i chodziła w ciązy całe zycie,.. na szczescie mleczko modej pasuje bardziej niz moje /a zaczynałam jesc juz swinstwa których pragnełam i po których ją bolał brzuch/ i spi po nim spokojnie... takze luzik!


laski, ja poszłam do pracy, takze jest mnie mniej... ponadto szkole sie w stowarzyzeniu ksiegowych 4 razy w tygodniu wieczorami, takze teraz bede na bb głównie czw-niedz; w reszte dni niestety lipa z dostępem!
 
Reni,powiadasz ze sie szkolisz :-) fajnie...:-)...

...ale dzisiaj wiatr,brrr,myslalam ze jest cieplej,wyszlismy na spacerek ale zrobilam tylko zakupy i uciekalam do domu....popoludniu jeszcze musze wyskoczyc po kilka rzeczy bo jutro to moze byc szal ze wzgledyu na to ze sklepy krocej...
 
Brrrrrr, racja, zimno jak nie wiem...:/
Wyszłam z Olą i jeszcze szybciej wróciłam, zaliczyłam Netto i do domu:-(
Ze spacerku nici, mam nadzieję, że dalsza część weekendu będzie cieplejsza:-)
 
My wyciągnęliśmy zabawki do piasku z piwnicy a tu tak zimno:eek: też tylko szybkie zakupy na dwa dni i do domu:tak:
Ja na razie karmię, w dzień staram się zastępować cyca innym rzeczami ale w nocy nadrabia:baffled: posmakowało jej mleko humana ale pite z kubeczka - nakrętki od butelki lovi:tak: parę łyczków zrobi:-) daje jej rano jak ja kawę piję, potem deserek, cyc, spacer, zupa, cyc, soczek i potem już cyc na dobranoc :-)
Ja bym sobie zrobiła jakąś dietę na wiosnę, ale muszę poczekać, bo przy karmieniu to nie za bardzo:no:
 
Ja się za to dzisiaj nachodziłam. Najpierw byłam z Agatka u alergologa no i okazało się, że ma świsty w oskrzelach i niestety antybiotyk. Potem zaliczyliśmy bibliotekę i rejestracje do laryngologa. Niko oczywiście nam towarzyszył, a że już bez wózka to trochę się nadreptał.
Zrobiłam szybko obiad i leciałam do Agaty do szkoły bo miała dzisiaj zaległy egzamin ze skrzypiec - dostała tylko 3-, ale w sumie do przodu, więc nie będę marudzić na ten temat.
Popołudniu jechałam do lekarza rodzinnego z Moniką i Niko na osłuchanie bo tez kaszlący i zakatarzeni więc już wolałam sprawdzić. na szczęście osłuchowo czysto, mamy tylko podawać wziewy i krople do nosa.
Ewka w sumie tez zakatarzona, ale ona twierdzi, że jest zdrowa :)

A co do pogody to ja bym chciała, żeby było ciepło, bo te ciągłe zmiany sa denerwujące, rano w ciepłych czapkach i rękawiczkach, popołudniami znowu gorąco, no i ten zimny wiatr. Naprawdę marze już o lecie - mam nadzieję, że będzie cieplutkie :D
 
Madzia to miałaś dzis duzo spraw do załatwienia, bo my dla odmiany nawet z domu nie wyszłysmy z Martyną. Za trzymała nas chyba jelitówka, bo panuje w przedszkolu i spacer odpadał bo by mogło byc nie ciekawie :-)

Pogoda mi nie przeszkadza tylko ten wiatr, brrr.... a teraz jeszcze ten pył wulkaniczny, co się dzieje na tym swiecie?!

Miłego weekendu!
 
I znowu wieje,co jest z ta pogoda,jak slonce to wieje jak chmury to w miare,echhh...dzwonila do mnie kumpela,bo jej ojciec pracuje w laboratorium i zajmuje sie tym i tam tym ;-) i mowi zeby sobie odpuscic wychodzenie z domu przez 24 h z powodu tego dymu :no:,jakos czesto jej slucham bo Ona w sumie takie madre rzeczy mowi i dobrze radzi,nigdy sie nie przejachalam na jej mowach i radach :-D:-) ale co tam,ostateczna decyzja nalezy do mnie....a my juz rano o 8 do Tesco zapierdzielalismy a tam pusto :szok: rozmawiam z pania a ona mowi ze popoludniu sie zacznie jak pozamykaja sklepy i biedronke bo do 11 stej a Tesco pracuje normalnie,to nasze male do 23 ciej :szok::szok::szok:...slubny pojechal na dziale robic porzadki,corke sprzedalam do babci,mlody spi a ja mialam sprzatac ale stwierdzilam ze nie mam takiego syfu ;-) i mam to gdzies o !

Miłego weekendu laseczki :-)
 
Aleee super dziś pogoda co??? :-)
Zaliczyliśmy fajowy rodzinny spacerek, Ola zaliczyła kilka upadków:-D ale co tam, nie pierwsze i nie ostatnie...
A teraz kawka i lody;-):happy::rolleyes::rolleyes:

A co u Was dziewczynki???
Miłego popołudnia:rolleeyes:
 
reklama
Witajcie ale masakra dzisiaj tak ładnie ze cały myślecinek aż chuczał, fajnie ze dzieciaki sobie pobiegały ja mój brzuszek dotleniłam tak 5h bylismy teraz jestem na maxa śpiąca .
 
Do góry