reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Budzenie się z płaczem kilka razy w nocy

A do kiedy jest ok?

Gratuluję takiego dziecka. Rozumiem, że wszyscy rodzice, których dzieci nie odstawili mleka/ smoczka i pampersów robili wszystko do połowy ;) Moje dziecko odsmoczkowałam w jeden dzień, ale to nie była kwestia mojej konsekwencji, a jego gotowości. Jakby płakał aż do wymiotów pewnie by to trwało dłużej, bo nie wyobrażam sobie męczyć dziecka dla własnych ambicji.
Nie wiem gdzie napisałam,że u mojego dziecka było łatwo. Nie, nie było. Było w miarę. Dla mnie np zaczynanie odpieluchowania a za jakiś czas wracanie do nich to robienie czegoś w połowie i niedokończenie. Odsmioczkowanie to już inna kwestia bo tutaj moim zdaniem nie ma czegoś takiego jak gotowość dziecka. Ale jak już pisałam, nie każdy musi się zgadzać i każdy musi znaleźć swój złoty środek.
 
reklama
Mój syn w okolicy roczku 2-3 razy budził się w nocy na mleko. Średnio jadł w dzień i nie zawsze udało się zaspokoić kalorykę. Zwyczajnie był głodny. Teraz ma 1,5 roku i zazwyczaj przesypia całe noce, sporadycznie obudzi się głodny 🙂. Jeszcze miesiąc temu potrafił wstać dwa razy na mleko 🤷
Dajesz nadzieję, że to minie.

@Moonstone jak u mnie się sprawdzi, dam znać 🙂 na razie nie chce zapeszać, bo może się okazać, że moja stretegia godna Piłsudskiego okaże się porażką... 😅😅😅
 
Dajesz nadzieję, że to minie.

@Moonstone jak u mnie się sprawdzi, dam znać 🙂 na razie nie chce zapeszać, bo może się okazać, że moja stretegia godna Piłsudskiego okaże się porażką... 😅😅😅
Ja tam jestem zachwycona tym że zwykle wstawal raz w nocy koło 4 na mleko, a tak to po prostu przypelzal sie przytulić w półśnie i spał dalej. Trochę zmieniło mu się po chorobie, ale też nie chce mleka większość nocy, ale włącza mu sie tryb aktywności dwugodzinnej. Myślę że sam się odstawi jak przyjdzie pora :)
 
Ja tam jestem zachwycona tym że zwykle wstawal raz w nocy koło 4 na mleko, a tak to po prostu przypelzal sie przytulić w półśnie i spał dalej. Trochę zmieniło mu się po chorobie, ale też nie chce mleka większość nocy, ale włącza mu sie tryb aktywności dwugodzinnej. Myślę że sam się odstawi jak przyjdzie pora :)
Ja bym po prostu na kwiecień chciala być już bez nocnych karmień, bo wracam do pracy. Jakoś trzeba zrobić papa mleczko...
 
To chyba Twój egzemplarz jest serio głodny :) moje w dzień jedzą jak smoki, a w nocy mleko traktowały jako uspokajacz a nie jedzenie.
Współczuję, bo to robi się trochę błędne koło, bo jak zje w nocy butle mleka to pewnie na śniadanko już nie jest bardzo głodny? Wtedy mniej je w ciągu dnia i w nocy znów głód. Ale tak jak mówisz, każde dziecko jest inne. Ja mam bliźniaki i na każdym etapie rozwoju widzę jak bardzo są różne i jak różne mają potrzeby. Mnie jeszcze drażniła gdzieś ta myśl o próchnicy. Wykręciłam sobie, że przez to mleko nocne będą miały problemy z zębami.
Ale z głodem nie wygrasz :D jak chce jeść to musi dostać i tyle
No gdyby tak było z tym, że w nocy się wypije i w dzień czy rano je już mniej bo jest najedzoby, to byłoby faktycznie jakieś wytłumaczenie 😄
Mój rano jak wstanie o 6 czy 7 to od razu do kuchni i chce am-am.
Je naprawdę dużo. Ma taką przemianę materii , że ...
W skali jest od urodzenia w 8-10 centylu.
A jak opisałam lekarce co je i ile to machnęła ręką, że ok.
Ten typ tak ma. Je dużo, wybiega to, przetrawi, wy💩 się 🙈 i znowu jest głodny.
Mój brat taki jest od kiedy pamiętam.
Ja gdybym zjadła połowę tego co on to w drzwiach się nie mieszczę 🫢 a on jest chudy. Nie szczupły a chudy. Taki typ.

Jak ma wysoką gorączkę w nocy i śpi i w nocy się na mleko nie obudzi to rano serio, słychać takie burczenie w brzuchu 😶😬 że szok.
 
No gdyby tak było z tym, że w nocy się wypije i w dzień czy rano je już mniej bo jest najedzoby, to byłoby faktycznie jakieś wytłumaczenie 😄
Mój rano jak wstanie o 6 czy 7 to od razu do kuchni i chce am-am.
Je naprawdę dużo. Ma taką przemianę materii , że ...
W skali jest od urodzenia w 8-10 centylu.
A jak opisałam lekarce co je i ile to machnęła ręką, że ok.
Ten typ tak ma. Je dużo, wybiega to, przetrawi, wy💩 się 🙈 i znowu jest głodny.
Mój brat taki jest od kiedy pamiętam.
Ja gdybym zjadła połowę tego co on to w drzwiach się nie mieszczę 🫢 a on jest chudy. Nie szczupły a chudy. Taki typ.

Jak ma wysoką gorączkę w nocy i śpi i w nocy się na mleko nie obudzi to rano serio, słychać takie burczenie w brzuchu 😶😬 że szok.
U mnie syn wzrostem ponad siatkę a waga między 50-60 centylem więc też bez jakiś tragedii :)
 
Nie wiem gdzie napisałam,że u mojego dziecka było łatwo. Nie, nie było. Było w miarę. Dla mnie np zaczynanie odpieluchowania a za jakiś czas wracanie do nich to robienie czegoś w połowie i niedokończenie. Odsmioczkowanie to już inna kwestia bo tutaj moim zdaniem nie ma czegoś takiego jak gotowość dziecka. Ale jak już pisałam, nie każdy musi się zgadzać i każdy musi znaleźć swój złoty środek.
A Twoje dziecko wymiotowało z ciągłego płaczu jak autorki wątku?
Popatrz, a ja przy córce podchodziłam 3 razy do odpieluchowywania i dopiero za 3 razem była gotowa na to i załatwiliśmy sprawę w kilka dni. I nie, nie robiłam czegoś w połowie ani nie niedokańczałam.
 
reklama
A Twoje dziecko wymiotowało z ciągłego płaczu jak autorki wątku?
Popatrz, a ja przy córce podchodziłam 3 razy do odpieluchowywania i dopiero za 3 razem była gotowa na to i załatwiliśmy sprawę w kilka dni. I nie, nie robiłam czegoś w połowie ani nie niedokańczałam.
Tak, czasami zdarzało jej się z płaczu wymiotować. Ale to bardziej od kaszlu w trakcie płaczu. Nie musisz się ze mną zgadzać. Robiłaś tak jak uważałaś i to jest ok. Dla mnie nie ma półśrodków. Jak jest koniec czegoś to koniec i nie zaczynam od nowa za jakiś czas.
 
Do góry