pinakolada
oczekująca
- Dołączył(a)
- 10 Sierpień 2009
- Postów
- 104
Masz świętą rację. Jeśli się za bardzo chce to też może sie nie udać, bo przecież p-sychika też na to działa. Do tego są takie właśnie małe szanse zajścia w ciąże nawet podczas owulacji.
W moim otoczeniu to najdłużej o dziecko starali się moja ciotka z wujkiem bo aż 11 lat i kuzyn z żoną bo 2 lata. Udało im się. Ciotka z wujkiem miają syna już 5 letniego a kuzynowi urodziła się córka tydzień temu
Znam też jedną dość dziwną sytuację. Otóż ona jest zdrowa i zdolna do zajścia w ciążę, jej mąż jest zdrowy i zdolny do zapłodnienia kobiety, szkopuł w tym że nie są w stanie mieć dziecka ze sobą. Lekrze po wielu badaniach powiedzieli że ze sobą nie będę mieli dziecko, bo są "niedobrani". Nie wiem o co dokładnie chodzi ale to jest fakt niestety.
bonusowa - super że nie myślisz o dziecku obsesyjnie. Moja koleżanka miała taki moment że to była jej obsesja, ale się opamiętała i teraz chce ale w sumie się nie stara o dziecko za bardzo. Inna znajmo za to zamęcza męża seksem, żeby tylo zajśc w ciąże :-(
no więc widzisz jak to czasem bywa, są różne sytuacje w życiu i nad nimi jesteśmy w stanie zapanować. Ja powoli zaczynam panować nad stresem związanym ze staraniami i myslę, że to daje skutki i efekty. Treaz juz sama się o tym przekonałam, że powinnyśmy żyć takim tempem życia jakie ono same nabierze:-)