Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

[kociatka]

Mondy, gratuluje syneczka i ciesze sie, ze wszystko dobrze sie skonczylo! Co przeszlas to Twoje, biedaku, ale najwazniejsze ze juz jest dobrze i dzieciaczek bezpieczny. Trzymamy kciuki za malenkie serduszko, moj gin mi mowil, ze jak sie piskle wykluje ciut wczesniej to trzeba zaczekac czasem az takie rzeczy sie wyprostuja - ale czesto prostuja sie same. Buziaki i czekamy na dalsze wiesci

 

[Lady_S.]

mondy gratuluję! I mały na pewno będzie zdrowy i co się ma zrosnąć to się zrośnie

 

[mlodam]

mondy gratulacje :-) zdrówka dla Was oczywiście życzę i przybierania na wadze, a za serduszko trzymam mocno &&&&&. buziaki:-)

 

[kociatka]

Kochane, bylam na kontroli i troche sie zmartwilam - mimo ze brykam jak mlody koziolek, zero jakiegokolwiek postepu. Tylko to malenkie rozwarcie (jak poprzednio), ale szyja gdzies z tylu i nie wydaje sie gotowa. Tymczasem malenstwo ma juz dosc, slabo sie rusza, malo wod i lozysko do kitu... Zatem dalsze siedzenie w dwupaku juz dla nas niewskazane.

Teraz zaczelam sie martwic, ze pewnie mam jakies blizny po wymrazaniu nadzerek i dlatego ta szyja taka nierozciagliwa. Slyszalyscie cos o tym? generalnie humorek moglabym miec lepszy.

Buziaki

 

[kociatka]

Misza, niezbyt to pocieszajace:-( Po czym miala te blizny i zrosty? Tez po wymrazaniu? Ja tak naprawde nie wiem, czy mam - przez przypadek przeczytalam, ze to moze miec znaczenie

 

[Mondy]

Kochane, dziękuję .
Powoli się odkopuję, układam powolutku, ale przede mną kupa spraw do załatwienia. Przede wszystkim muszę znaleźć nowe małe ciuszki wcześniakowe - we wszytskim Mati się topi i staniki do karmienia - to co kupiłam pzed rozwiązaniem są zdecydowanie za małe . I ułożyć dzień, bo na razie gubię się . Od wczoraj Mały sygnalizuje chęć jedzenia, ciągnie jak smok i jest baaardzo dzielny.

kociatka, trzymam kciuki, musisz jeszcze troszkę się pomęczyć! Nie ma rady, nic innego nie zrobisz. Blizny mogą mieć znaczenie...
W razie czego cc? A ja jestem zadwolona, ze miłam cięcie, szybko doszłam do siebie i w ogóle go nie czuję.

Macie wieści od wyczekanego? Co u maqnio, jeszcze nie urodziła? Oczywiście poczytam ASAP, ale jezszce nie teraz...
Cieszę się jednak, że do Was wróciłam, brakowało mi Was . Zdjątka potem wstawię....

Wisieńka, gratulacje!!!!!!

Uściski dla wszystkich!

 

[kociatka]

Hej Mondy!

Bardzo sie cieszymy, ze synek je i rosnie:-)

Maqnio urodzila male smoczatko (4,4 kg o ile dobrze pamietam) przez cc. Ale jakie to smoczatko jest slodkie, pyzate i czarnowlose! Wyczekany nie daje znaku zycia niestety...

Problem w tym, ze nie wiem, czy mam jakiekolwiek blizny - jedni twierdza ze po krioterapii (wymrazaniu) nie powinno ich byc, inni mowia, ze i tak szyjka staje sie nieelastyczna. Dziwi mnie troche, ze po tym wszystkim ta moja glupia szyja nie puszcza Cisnienie mam na dole naprawde spore, ciaza bardzo dojrzala, bole brzucha, a tu nic! Pogadam jutro z doktorkiem i zobaczymy

Milego dnia!

 

[mama Kubka]

mondy moje GRATULACJE :-) !!!! juz mozesz tulic swoje maleństwo :-)
ja we wtorek mam cesarke ale tez juz jak kociatka mam serdecznie dosc!! juz bym chciala byc po wszystkim!!!

 

[tymira]

maqnio- gratuluję z całego serca. Maleństwo naprawde dorodne:-), gdzie Ty ją tam pomieściłaś? Buziaczki dla Różyczki w całe różowiutkie ciałko:*

 

[OleńkaB]

Hej Dziewczyny!

Mondy, Wisieńka, Maqnio gratulacje!!!!! Super, że macie już swoje dzieciątka przy sobie!!!

kociatka a pytałaś swojego gina o te blizny? Może on ci wytłumaczy co i jak.

Ja czuję się fatalnie. Mam bóle przepowiadające. Mam ucisk koszmarne bóle podbrzusza. Taki ucisk na odbyt i miednicę. Odszedł mi czop. Teraz czekam na godzinę "W". Trzymajcie proszę kciuki!