reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

hej! no własnie zauważyłam i skasowałam,by nie powtarzać się, a doczytałam, jak napisałam.
żeby cyferki pozostały to napiszę ;-)
córeczka Wisienki waga 3050 i 53 cm :-)

a ty coś nie dosłownie się umówiłaś ;-)

Uciekam się powalić, bo coś mi mało wygodnie niestety tak siedzieć. dobrej nocki i powodzenia jutro Anula życzę!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Melduję grzecznie, że dalej się toczę! Niestety! Wczoraj przespałam pół dnia przez tą pogodę! A pod wieczór mężulek zabrał mnie na lody do knajpki. Przyszłam do domu i dalej spałam:-)!

Gratulacje dla Wisieńki!!!! Nareszcie rozpakowana i szczęśliwa!

Anula jak fajnie już za niedługo zobaczysz swoje Dzieciątko. Ja mam skierowanie do szpitala na 12 lipca- jak mnie do tej pory nic nie ruszy.

kociatka wesele nie pomogło!!!! OOOO uparty ten Twój synuś:-)!
 
hej Bąble!!

ja dzis mam nastrój wisielczy - najdelikatniej mówiąc, oczywiście nic się nie dzieje, dodzwoniłam się jakimś cudem do gina, kazał isc dzis na ktg potem na wizyte. I tak niczego nowego się nie dowiem, ze mam czekać, ze ciąże można przenosić i ze wielowodzie nie jest duże bla bla bla. Cholernie mnie to wszystko gniewa, to ze jakos dziwnym trafem cc robia 2 tyg. przed temrinem - po jaką cholere - -nie wiem, a mnie ciążę z wielowodziem każa nosic do 42 tygodnia. do tego auto mi sie dzis popsuło....nosz kurde nie może byc u mnie normalnie, zawsze pod górke...przepraszam, ze smęcę
 
Hej Maqnio, jak ja Cie rozumiem, Kochana. Lezalysmy plackiem z takim poswieceniem, a teraz nie mozemy zakonczyc tej meki. Twoja mala jest taka duza, ze naprawde mogliby Ci jakos pomoc! Zwlaszcza ze widza, ze nic sie nie dzieje;

Tak pieknie bym urodzila w 24 tyg, a teraz nie moge! Nie mam szyjki, mam rozwarcie, tanczylam na weselu, chodzilam godzinami po sklepach i nic:crazy: Wszystko mnie boli, po prostu wszystko....... Tez mam dzisiaj humorek typu "mam dosc i troche".
 
Gratuluję Wisience! ale ma fajnie,że już urodziła :) Mam nadzieję,że u mnie też coś ruszy,bo póki co nic się nie dzieje kompletnie... co prawda dzisiaj dziecko takie jest apatyczne,ale czasem się rusza delikatnie.. już w sumie tak trzeci dzień mam,że rano jest spokojna,za to pod wieczór zaczyna się bardziej rozpychać... ciekawe jak będzie dzisiaj.. teraz mam twardy brzuch i pobolewa mnie podbrzusze,ale nic poza tym... pewno zaraz znowu wszystko przejdzie :wściekła/y:
 
Maqnio nie smęcisz tylko jesteś już zmęczona! Jak najbardziej Cię rozumiem! Ciekawe czy któryś z tych konowałów chciałby przenosić ciążę do 42tc. Zobaczysz co Ci powie na dzisiejszej wizycie. Może jednak na ktg wyjdą jakieś skurcze. Trzymam kciuki mocno!!!!

Ciekawe co tam u Mondy i wyczekany????
 
Tez sie zastanawialam, co u nich slychac............ Pewnie Mondy juz tuli synka, mieli jej zrobic cesarke jak cisnienie sie nie poprawi.

Lady S, czy sie dzieje czy nie - chyba nie ma znaczenia wielkiego. Mnie boli mnie juz od dni kilku brzuch, mam nacisk na miednice, lekka biegunke, zaczal odchodzic krwisty czop. I co? I NIC.
 
dzieki dziewczynki!!!!

olenka sama lepiej bym tego nie okreslila - konowały i tyle!!!! juz dzis miałam na koncu jezyka, zeby powiedziec swojemu ginowi, ze jak nic ze mna nie zrobi to sam ja bedzie rodził za dwa tygodnie z waga 5 kilo..mądrala jedna, to nie on sie denerwuje, bo to nie jego dziecko i ma głeboko w powazaniu moj stres. no nic zobaczymy co dzis mi powie.
kociatka zobacz co za przewrotnosc losu i jak tu nie meic żalu do całego swiata eh...

a mondy - racja pewnie juz synus na swiecie:)
wyczekany??????? jestes?????
 
reklama
Mnie też od kilku dni boli brzuch. Mam konkretne upławy- czop jeszcze nie zszedł. Mam biegunkę- taką lekką i mnie mdli. I dalej nic! Chociaż dzisiaj mam nadzieję, że Hanka nie zechce wyjść. Mąż pojechał klientowi po samochód do Niemiec. Całą niedzielę o tym dyskutowaliśmy, czy ma jechać. Ale czeka już na poród dwa tygodnie, a zarabiać też trzeba. Więc zaryzykował. Mam nadzieję, że zdąży na poród. Dodatkowy stres wrrrrr.

Wiecie,że ja jeszcze w marcu, kwietniu ani razu sobie nie pomyślałam, że tak długo wytrzymam. To już prawie termin i dalej nic. Jak zaczęłam pisać z Wami na forum to każda z nas była w jakiejś nieciekawej sytuacji. A teraz prosimy się o poród! Ironia losu!
 
Do góry