reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból i twardnienie brzucha, skracanie się szyjki macicy, skurcze

Angelika, po skonczonym 37 tyg dziecko bedzie "donoszone", czyli w zasadzie powinno sobie doskonale poradzic na tym swiecie. W praktyce po 35 tyg ryzyko problemow przy wczesnym porodzie juz nie jest duze, ale zawsze lepiej jest donosic oczywiscie. Kiedy sie urodzi - niewiadomo, ale warto nie robic nic, zeby porod przyspieszyc...
Okay, czyli nie dostalas zadnych silnych lekow przeciwskurczowych (nospa to wersja light), pewnie nie bylo to konieczne. Duphaston to syntetyczny progesteron, pomaga utrzymac ciaze. Nie martw sie, jestes na takim etapie, ze nie ma powodu do obaw. oszczedzaj sie tylko i tyle.
 
reklama
Ok:) obawiam się teraz tego porodu.czekam na niego i ten ból jak nigdy.martwię się że nie przejdę tego łatwo,ale co ma być to będzie.musi boleć...jak mnie boli to i dzidzię a ja nie chce żeby moja amelka cierpiała więc będę starała urodzić się szybko i dam z siebie wszystko. Dzięki za porady dziewczyny;) jesteście super:* napisze gdy urodze tymczasem pozdrawiam cieplutko:* trzymajcie kciuki i życzcie powodzenia:)
 
ja mam za to odwrotny problem... od trzech tygodni mam skurcze, czasem już regularnie np. co 15 minut, ale trwają przez np. 3 godziny i przechodzą... Mała pcha się na dół, ale szyjka jest jeszcze za długa i za twarda i nie możemy jej pokonać. No, ale do terminu jeszcze 6 dni, więc mam nadzieję, że sobie z nią poradzimy :-) pozdrawiam
 
M.W. jak znajdziesz sposob na "pokonanie" szyjki i zmuszenie dziecia do wyjscia, to dziel sie z nami!!! Moja szyjka pokonana, ale maly lokator ani mysli sie wyprowadzic:-D I nikt nie wie, jak go przekonac!
 
kociatka synkowi tak dobrze u Ciebie a ty go chcesz wyganiać ;p może dzisiaj coś się ruszy? z całego serca Ci tego życzę :) Ja czekam na jutrzejszy dzień :) Ciekawe co nam przyniesie ;p
 
Dzieki Lady S. Lozysko mam juz dosc zwapnione i malo wod, wiec nie ma maly na co czekac. Ide jutro na wesele - mialam nadzieje, ze nie doczekam... Jak jednak kupie dzis wieczorowa kiecke w rozmiarze na wieloryba, to juz niech dziec lepiej czeka do niedzieli ;-)

Oby jutro przynioslo Ci mila niespodzianke!
 
reklama
Do góry